Ela
Dużo pisze
Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
|
TOMASZ32 napisał(a):Ela napisał(a):Cytat:z pewnoscią ma wyniknąć z tej tragedii takze cos nowego, dobrego skoro już do czegoś strasznego doszło...
Zastanawiam sie co moze wyniknac dobrego?
Skonczylo sie mlode, obiecujace zycie, mogla ta osoba duzo wniesc dobrego, byla bardzo utalentowana muzycznie - strata i to wielka.
Rodzice poswiecili swoj czas na wychowanie ich dziecka - zostaje u nich gorycz i bol do konca zycia.
Przyjaciele traca kompanie - gorycz i bol...
Ja straciłem kolegę, z którym siedziałem w jeden ławce w podstawówce,chodziłem do niego, gdy robił przyjęcia z okazji urodzin. Był troche chory i bardzo słaby,większosć się go czepiała i drazniła się z nim. Nie wiedziałem tylko,że był aż tak poważnie chory. To odejście przyszło dla mnie nagle i byłem naprawdę zdziwiony i czuło sie pustkę. Ale ten żal po kimś mija, życie toczy sie dalej, pozostaje tylko świadomość,że teraz przebywa u Boga i cieszy się życiem wiecznym, nie cierpiąc, ale będąc radosnym.
Tą świadomosć mam do tej pory i cieszę sie,że może już być u Boga, każdy ma obawy,że nie będzie gotowy na odejście,ze moze odejść w grzechu. Warto jednak pamietać o swoich znajomych i odwiedzać ich miejsca spoczynku. Oni to czują,że się o nich pamięta.
Pozdrawiam
Mowisz, ze zal po kims mija, tym przypadku po mlodej osobie. Wiem ze jestes ojcem, ciekawa jestem jakby to bylo gdyby to dotyczylo twojego potomstwa, czy czul bys tylko zal?
|
|
12-02-2006 18:22 |
|