Zosiu, Twoja odpowiedź świadczy o złej woli i przemożnej chęci unikania rzetelnej dyskusji.
ZosiaII napisał(a):Żaden Izraelita nie odważyłby się połączyć nawet czystego seksu małżeńskiego z Bogiem.
Pieśn nad Pieśniami świadczy o czymś innym. Uparcie ignorujesz fakty. Przeczytaj choćby tak namiętny rozdział 7.
ZosiaII napisał(a):jaki sens mają teorie Św. Augustyna, wg którego nawet stosunek małżeński jest grzechem? Św. Tomasz nazywa to już grzechem lekkim.
Gdzie i w jakim kontekście ? Trzeba umieć czytać Ojców Kościoła w kontekście ich epoki, trzeba czytać oryginały, a nie opierać się na trzeciorzędnych źródłach.
ZosiaII napisał(a):papież Innocenty XI w 1679 roku uznał, że kto współżyje ze swoją żoną tylko dla własnej rozkoszy, ten popełnia grzech powszedni
I to jest dalej prawda. Akt małżeński to ofiarowanie siebie drugiej osobie, a szukanie przyjemności nie może tego przesłonić. Ważne jest słowo "tylko".
ZosiaII napisał(a):Św. Tomasz z Akwinu, mimo całej swej mądrości nie dostrzegł różnicy pomiędzy cudzołóstwem, a stosunkiem w małżeństwie
Tylko kompletny ignorant może tak twierdzić ! To jest kolejne niczym nieuzasadnione pomówienie. To prawda, że Tomasz podchodził do małżeństwa skrajnie racjonalnie, a mało mistycznie. Niemniej wyraźnie uważał małżeństwo za sakrament!
ZosiaII napisał(a):Kolejny przykład - niektóre rytualne zakazy przeciwko kobietom (z Kodeksu Prawa Kanonicznego obowiązującego w latach 1016-1234)
Te rygory miały swoje konkretne powody, trzeba tylko umieć dotrzeć do kontekstu kulturowego. W tym samym czasie działały w średniowiecznej Europie wybitne kobiety, takie jak św. Hildegarda von Bingen, Alienora z Akwitani, Blanka z Kastylii itd. Ośmielam się twierdzić, że wtedy właśnie kobiety miały więcej praw niż np. 500 lat później [tak twierdzi np. prof. Regine Pernoud]
ZosiaII napisał(a):Papież karci stosujących antykoncepcję za "samolubne używanie przyjemności danej dla dobra gatunku" i namawia pary małżeńskie do totalnej abstynencji (Bóg nagrodzi łaską taki heroizm).
Proszę o precyzyjne dokumenty i cytaty. Póki tego nie ma, będę takie wypowiedzi uważał za "czarną propagandę".
ZosiaII napisał(a):No więc czym w końcu jest stosunek małżeński: obcowaniem z Bogiem, czy zdradą miłosną wobec Boskiej miłości? Od 2000 lat Kościół lawiruje wokół tego pytania i za każdym razem daje odpowiedzi skrajne.
Zosiu, nie rozumiesz nauki Kościoła, nie potrafisz pojąć, że Kościół mozolnie szuka prawdy, a Duch mu ją objawia stopniowo. To Twoje wnioski są skrajne, a nie stanowisko Kościoła.
Nie ustosunkowałaś się w ogóle do cytatów z encykliki "Deus caritas est", bo to Ci bardzo niewygodne. I potem robisz wszystko, aby uciec od dalszej dyskusji pod pretekstem, że to "off-topic".
ZosiaII napisał(a):Nie oznacza to, że nie mam argumentów, ale chodzi mi o niezaśmiecanie wątku pobocznymi tematami.
Otóż na cytaty z BXVI nie masz żadnych argumentów.
ZosiaII napisał(a):Nie mam zamiaru czytać książek, które interesują ciebie, a mnie nie
No właśnie: nie mam zamiaru zapoznawać się z niewygodnymi dla mnie argumentami...
ZosiaII napisał(a):I przestań wreszcie traskać tymi swoimi szufladkami pt. jansenizm, frudyzm itp., a zacznij myśleć głową.
A ty przestań zarzucać nas cytatami z trzeciorzędnych źródeł, które masz ponad pierwszorzędne i uważać się za niedetronizowalny autorytet w sprawach małżeńskich.
ZosiaII napisał(a):Filozofia filozofią, założenia założeniami, a ludzie się kochają i współżyją ze sobą. Rodzą się dzieci i życie toczy się dalej. I to jest normalne.
A Kościół im w tym zabrania, prawda Zosiu ? Po prostu zabrania normalnego ludzkiego szczęścia? To z takimi Twoimi twierdzeniami polemizujemy, a nie z czym innym.
ZosiaII napisał(a):przytoczyłeś wypowiedzi papieży, a nie Biblię.
Kolejne zosine kłamstewko. Cytowałem Biblie aż huczy. Ale Zosia tego nie zauważa.
Zosia lepiej wie od Kościoła jak powinno wyglądać szczęście w małżeństwie, bo ma swoje doświadczenie. Cóż z tego, że inne katolickie małżeństwa mają inne ? Po prostu nie dorosły do jej mądrości.