Iwona napisał(a):Natomiast, jeśli chodzi o wątpliwości " logiczne " M.Ink., że ciało nie może być siedliskiem duszy, że jest wręcz odwrotnie Twoim zdaniem. Toteż uważam, że siedlisko jest czymś co, coś obejmuje lub otacza. Dusza zaqmieszkuje w ciele człowieka, to chyba zgodne jest stwierdzenie, że ciało jest siedliskiem duszy
jeśli zamieszkuje to zapewne jest zgodne, tylko skąd wiadomo, że zamieszkuje?
Iwona napisał(a):Dla upewnienia Ciebie, przytoczę słowa napisane w katechiźmie " Aby zmartwychwstać z Chrystusem, trzeba opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana" (2 Kor 5,8)
oj Iwonko ... wcale mnie to nie upewniło ... ten fragment mówi tylko o śmierci; natomiast interpretowanie go w oderwaniu od prawdy wiary o zmartwychwstaniu ciał doprowadza nas do paradoksu ...
Iwona napisał(a):Poza tym, owo zdanie nie jest moim stwierdzeniem ani wymysłem. Wypływa ono z teorii naszej wiary katolickiej i nie zamierzam jej zmieniać, ani też podważać.
no właśnie problem w tym, że nie do końca wypływa ... wiara w lokalizację duszy wewnątrz ciała jest post-platonizmem przyjętym w chrześcijaństwie w celu łatwiejszego wyłożenia prawd wiary światu zdominowanemu przez grecką filozofię
ten pogląd - na ile znam historię filozofii - nie jest
stricte chrześcijański ... być może nie jest to nawet ujęcie prawdziwe, ale raczej obraz relacji między ciałem a duchem w człowieku, zdeformowany przez wierzenia dualistyczne czy gnostyczne [skrajnie oddzielające świat materii od świata ducha]
kempes napisał(a):Iwona napisał(a):Wypływa ono z teorii naszej wiary katolickiej i nie zamierzam jej zmieniać, ani też podważać
Ja osobiscie je podwazam, ale tylko na wlasny uzytek, wiec nie bede zadreczac nikogo swoimi przemysleniami w tej materii. Wolalbym uzywac pojecia 'psychika' zamiast 'dusza' w kontekscie tego watku
ze względu na zmianę wątku [ten wątek był poboczny w temacie o masturbacji] proponuję powrócić do terminu dusza i duch
kempes napisał(a):M. Ink. * napisał(a):... ciało jest siedliskiem duszy, a nie [co wydaje się logiczniejsze], że dusza jest siedliskiem ciała ...
Wg mnie czesc materialna jest siedliskiem czesci niematerialnej. To akurat wydaje mi sie bardziej logiczne, jezeli juz mialbym sie odniesc do tej kwestii. Abstrahujac od niej, uwazam, ze jedna nie moze istniec bez drugiej.
warto na kanwie wypowiedzi kempesa zaznaczyć, że pogląd, iż duchowa część człowieka jest pochodną materii i przez to materia jest jej siedliskiem, może być postrzegany jako konsekwencja
materializmu dialektycznego