AvE,
Daisy napisał(a):a co do moich poglądów i mojego podejścia to powiem, żę wystarczy popatrzec na nature męzczyzn i kobiet... trudno jest sie dwojgu dogadywać. Kobieta cały czas doszukuje sie podtekstów, facio sie na nią wkurza i tak sie koło samo naęda! a potem dziwic sie , że sa rozwody ale i tak kobieta ma nalepione na plecach "ta co tworzy zacisze domowe, wychowuje dzieci, jest troskliwa i kochająca" i oda ma nauczc męzczyzne czerpać przyjemność z sexu!
Przemyśl to co napisałaś bo za przeproszeniem "pieprzysz trzy po trzy". Nie masz pojęcia o temacie, tym co napisałaś wprawiłaś mnie w głebokie zażenowanie. Wychodzi na to, że będąc z moją dziewczyną tylko ją ranię i wykorzystuję. Prezentujesz poglądy czysto feministyczne. Wkładasz wszystkie kobiety do jednego worka z napisem "cierpiętnice", a facetów do wora opisanego "ch**e". Jeśli myślisz, że kobiety i mężczyźni różnią się w sferze charakterów to się mylisz. Kobiety potrafią być jeszcze gorsze od facetów, ale szanowna pani jakoś o tym nie wspomniała. A może wstyd się jej przyznać, hę?
Pozdr.