mak napisał(a):1. Co za ironia w tonie księdza.
2. Skąd się biorą nastoletnie mamy -to już inna sprawa-nie zawsze z nudów.i tradycji rodzinnych i tym najtrudniej-czują się osamotnione, wytknięte , zostawione same sobie.Młody wiek , brak ciepła w domu i kogoś kto w ciepły sposób porozmawiał z dziewczyną, chęć dorównania tym bardziej wyrobionym w towarzystwie i dramat gotowy.
3. Nie wszystkie dziewczyny pakują się w kłopoty w pełni świadome. Łudzą czasem ich mili na pozór chłopcy, lub co gorsza dojrzali mężczyźni i te najboleśniej przeżywają swoje macierzyństwo.
4. Nie zwalam tu winy wyłącznie na płeć przeciwną, ale ksiądz pominął w ogólę taką możliwość. Komuś się nudziło i ma to co chciał. To nie w porządku- czasami młodzi ludzie łakną po prostu ciepła i akceptacji i pakują się w kłopoty. Może więcej zrozumienia dla bliźniego .Poza tym te dziewczyny same sobie na drucikach nie wydziergały dzieciątka, a panowie chodzą gdzieś czasami zupełnie bez obowiązku.Czyżby ksiądz uważał ,że grzech nieczystości spowodowany jest tylko przez płeć piękną?
1. Ironia? Jeśli w ogóle tu jest, to proszę mi wierzyć, zupełnie nie zamierzona.
2. Owszem, ale w tym wypadku takie było "credo" owych panienek, o których pisałem powyżej. Co do dalszej części - ma Pani 100% racji.
3. To też prawda. Nie dalej, jak tydzień temu miałem okazję się o tym przekonać, czy raczej utwierdzić w tym, co wiedziałem, a Pani to równiez tu przypomniała i przywołała.
4. Tak jest. Nie kłamie wcale "Skiba" śpiewając, że: "Facet to świnia". Grzech nieczystości z reguły zawsze dotyczy obojga.
Przepraszam za te skróty myślowe. Stąd tylko zamieszanie wyszło. Myślałem, że piszę o sprawach oczywistych. Trzeba się poprawić