Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Duchowość Benedyktyńska
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Duchowość Benedyktyńska
Na początek kilka informacji podstawowych z zakresu historii duchowości.
Z definicji szkoły duchowości to odmienny sposób przekazywania wspólnych cech chrześcijańskiego życia ukierunkowanego ku świętości. Zróżnicowanie szkół w dążeniu do zrealizowania celu polega na wyborze różnych dróg ku świętości. Mówi się też o czymś takim jak: całość zasad doktrynalnych stanowiących szkielet konkretnej szkoły. Jest to coś, co można by nazwać "charakterem" danej szkoły.
Szkoła duchowości rodzi się na skutek podwójnego doświadczenia duchowego: pierwsze zawsze dotyczy osoby (duchowego patrona/patronki) drugie zaś jest doświadczeniem na gruncie pierwszych uczniów.
Kilka liczb dla ciekawości:
kiedy umierał Biedaczyna z Asyżu, top miał jakieś 40 tysięcy naśladowców
kiedy bieg życia kończył Ignacy z Loyoli, to tych co za nim zmierzali było około 1000
kiedy zaś odchodziła do Domu Ojca Matka Teresa z Kalkuty, zgromadziła około 2000 naśladowczyń

DUCHOWOść BENEDYKTYńSKA
Św. Benedykt z Nursji wiele czerpał z doświadczeń Ojców Pustyni. Ci, już w IV w. Egipcie, Syrii i Azji Mniejszej szukali schronienia na pustynii, aby z dala od świata zmierzać do doskonałości chrześcijańskiej. Właśnie w Egipcie w IV w. wykształciły się podwaliny życia monastycznego (mniszego).
Historia Św. Benedykta opisuje następująco:
„Był mąż, z łaski Bożej i z imienia Błogosławiony (Benedictus), którego życie przepełniała świętość.”
Legenda głosi, że kiedy zamieszkał w grocie, w okolicach Subiaco, 72 km na wschód od Rzymu, oddając się kontemplacji Pisma Świętego, miał być poddawany nawet i opętaniu przez złego ducha.
Osiedliwszy się na Monte Cassino, podjął ostateczną redakcjeReguły
Tu warto dodać, że słynne "Ora et labora" - módl sie i pracuj, wcale nie pochodzi od Benedykta. Maksyma ta zaczyna się pojawiać jakieś 300 lat po śmierci Świętego Męża.
Nasz Święty mimo wszystko jest rewolucjonista na miare swoich czasów. Ów rewolucjonizm polega na fakcie, iż praca nie jest niczym hańbiącym dla wolnego człowieka (Przełom wieków V/VI to czas, kiedy uważa się, że praca to domena tylko niewolników, są do niej powołani).
Najważniejsze punkty, wynotowane z reguły to:
1. Należy żyć w bojaźni Bożej i bojaźni przed stworzeniem (nie chodzi o uciekanie przed światem stworzonym, ile bardziej o mądre używanie jego dóbr. Ładnie to oddaje cytat:
Reguła, Prolog 21 napisał(a):21 Przepasawszy więc biodra* wiarą i pełnieniem dobrych uczynków, podążajmy ścieżkami Pana za przewodem Ewangelii, abyśmy zasłużyli na oglądanie Tego, który nas wezwał do swego Królestwa. 22 Jeśli zaś pragniemy zamieszkać w Przybytku Jego Królestwa, musimy biec drogą dobrych uczynków, gdyż inną tam się nie dochodzi.
2. Mnichowi ma wszędzie przyświecać świadomość życia w obecności Boga
3. Całość życia mniszego to szkoła służby Pańskiej
4. Bliźni jest sakramentem Bożej obecności (stąd taka wielka gościnność u OSB i u wszystkich innych zakonów na regule Benedyktyńskiej)
5. Słuchanie stanowi rdzeń życia mnicha ku Bogu
6. Posłuszeństwo jest świętą i potężna zbroją
7. Discretio - czyli roztropność i umiarkowanie
8. Pokora - poświęcony jest jej cały 7 rozdział Reguły (najdłuższy) Autor wyróżnia w nim 12 stopni pokory:
  1. Bojaźń Boża
  2. Wyrzeczenie się własnej woli
  3. Posłuszeństwo
  4. Cierpliwość
  5. Uznanie własnej grzeszności
  6. Uznanie swej niegodności
  7. Uniżenie
  8. Uległość Regule
  9. Milczenie
  10. Unikanie śmiechu
  11. Cichość
  12. Skromność wzroku

Całość zaś stopni doskonalenia się w pokorze wieńczy miłość. Jest ona zarówno punktem wyjścia dla mnicha, jak tez stanowi punkt dojścia. Jej owocami są radość i pokój serca:
Reguła 7;67-70 napisał(a):67Przeszedłszy wszystkie owe stopnie pokory, mnich dojdzie wkrótce do tej miłości Boga, która, jako doskonała, usuwa precz lęk (1 J 4,18). 68I co poprzednio tylko z obawy wypełniał, tego wszystkiego będzie teraz przestrzegał bez żadnego trudu, z przyzwyczajenia, niejako w sposób naturalny, 69już nie ze strachu przed piekłem, lecz z miłości do Chrystusa, bo nawykł już do dobrego i znajduje radość w cnocie. 70Oto, co przez Ducha Świętego zechce Pan objawić łaskawie w słudze swoim oczyszczonym z błędów i grzechów.
Podsumowując: centrum życia Benedyktynów stanowią: modlitwa i liturgia. Praca zaś, nawet w ujęciu Ora et labora wpisuje się gdzieś pomiędzy te 2 skrzydła.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
29-01-2007 23:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Duchowość Benedyktyńska - Ks.Marek - 29-01-2007 23:32
[] - Rachel - 30-01-2007, 12:34
[] - Jólka - 30-01-2007, 23:22
[] - Rachel - 30-01-2007, 23:28
[] - Jólka - 30-01-2007, 23:31
[] - Rachel - 30-01-2007, 23:56
[] - Mnichu - 20-03-2007, 11:24
[] - Rachel - 20-03-2007, 13:04
[] - Mnichu - 20-03-2007, 14:28
[] - Rachel - 20-03-2007, 20:52
[] - Ks.Marek - 04-04-2007, 13:52
[] - Reketier - 11-07-2007, 09:42
[] - czarek - 11-07-2007, 10:38
[] - Daidoss - 23-08-2007, 22:33
[] - Ks.Marek - 23-08-2007, 22:35
[] - Daidoss - 23-08-2007, 22:38
[] - Ks.Marek - 23-08-2007, 22:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów