Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Księga Czystych Serc
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
Księga Czystych Serc
Dwumiesięcznik "Miłujcie się!" prowadzi (na wzór księgi Guinesa) - w ramach Odnowy w Duchu Świętym "Księgę Czystych Serc" gdzie ewidencjonuje wszystkich tych, którzy bezinteresownie (a właściwie interesownie) ślubują wstrzemięźliwość seksualną przynajmniej do dnia ślubu - a mile widziani są dewianci z seksualnym postem dozgonnym, jako pewna droga do świętości czyli obcowania w niebie z całą rzymsko-katolicką Trójcą oczywiście Przenajświętszą. Co to ma z sercem współnego? Chyba tylko tyle co te radiomaryjne, wymierne w walucie "dary serca" na konto albo w kopertach.
Wydaje się, ze dla mężczyzn promowane winno być przypieczętowanie tego ślubowania wyczynem Orygenesa (jeżeli chodzi o narządy płciowe), który pozbawił się genitaliów na chwałę bożą a dla płci piękniejszej, całą plejadę świętych dziewic broniących dostępu z Maryją zawsze Dziewicą na czele - jako patronką. Skrzydełka będą przyprawiane dopiero na tamtym świecie, zaś na tym łez padole można wstępnie uzyskać twarzową aureolę. O skutkach psychicznych (psychiatrycznych) nikt nawet nie wspomina. Bo i po co?
Radio Maryja podało w niedawno emitowanej audycji z cyklu "Rozmowy nie dokończone" w której udział wzięli wydawcy czy redaktorzy pisma, treść jednego z takich świadectw:
Zwierzenia Agnieszki
"... im więcej się modlę, tym bardziej zaczynam rozumieć sens mojego życia, bardziej zagłębiam się w cel swego istnienia. Do niedawna prosiłam Boga aby pewien chłopak pokochał mnie tak jak ja go kochałam, dziś moją największą miłością jest sam Jezus. Trzyma mnie za rękę, patrzy na mnie, jest bardzo blisko. Tylko Chrystus jest prawdziwą niezgłębioną miłością. Już dawno go ukochałam, ale teraz moja miłość do niego wzrosła. Staram się traktować Go poważnie i cieszyć się tym co mi daje. Obiecałam mu swoją czystą miłość, a on już mną najlepiej pokieruje. Jeśli będzie chciał, wskaże mi chłopaka, który też mnie pokocha i który będzie wiedział o mojej pierwszej miłości. Jeśli jednak Bóg Ojciec tak zechce, to Jezus zostanie moim jedynym oblubieńcem i dostąpię wielkiej łaski."
Czy to jest chore? Z pewnością tak. Od tego już niedaleko do świętych obcowania, czyli - jak w przypadku Faustyny - stanu nie pozbawionego podłoża dewiacyjnego w umartwianiu się do granic wytrzymałości, oraz ucieczki w błogostan z podwyższonym poczuciem własnej wartości i przekonaniem o szczególnej Opatrznościowej misji i świętobliwym wybraniu. W błogostanie u takich damskich dewiantów ciągle pojawia się wątek erotyczny, słyszą głos Jezusa, który im oznajmia o szczególnym sposobie łączenia się i obcowania, na co wybranki odpowiadają w rodzaju: "Rozpływam się w Nim jak jedna kropla w oceanie". Towarzyszy temu oczywiście tłumione dotychczas podniecenie seksualne. W szpitalach psychiatrycznych można spotkać nie mało osób, które wiele się modlą, opowiadają o swoich religijnych doświadczeniach, o obcowaniu ze świętymi czy nawet z samym Bogiem, uczestnicząc w nabożeństwach, które sami sobie organizują. Widzenia i inne halucynacje są tam na porządku dziennym. Jeżeli ten list jest autentycznym wyznaniem, a nie sfingowanym na potrzeby religijnej indoktrynacji materiałem propagandowym, to Redakcja pisma "Miłujcie się!" będzie miała na sumieniu skutki utrzymywania takiego stanu psychicznego u tej młodej kobiety.
PS. Ciekawym co na to Polskie Towarzystwo Psychiatryczne?
11-04-2007 15:39
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Księga Czystych Serc - Anonymous - 11-04-2007 15:39
[] - Offca - 11-04-2007, 15:52
[] - Ks.Marek - 18-06-2007, 22:54

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów