Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Czy Roman Giertych był dobrym Ministrem Edukacji?
Helmutt
Stały bywalec
Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
|
Z perspektywy czasu mówię, "nie", ale wczesniej miałem inne zdanie.
Gdy go wybrali - cieszyłem się, że wreszcie będzie minister edukacji kóry działa a nie siedzi i stęka, że "brak środków", wydawał się być konkretnym człowiekiem, zapowiadał mądre i sensowne sposoby rozwiązania problemów polskiej szkoły. Niestety, pogrążyły go totalnie idiotyczne posunięcia jak "amnestia maturalna" - komu to miało słuzyć? Niby taki "twardy" minister, zapowiada "zero tolerancji" a tu nagle lekką raczką odpuszcza nie zdane egzaminy tysiącom obiboków. Jak się czuć mogli uczniowie, którzy na zdaną maturę ciężko zapracowali? Jak zaczęto postrzegac egzamin dojrzałości - "spoko obleję ale Giertych mnie przepuści"?
Po drugie - awantura ze spisem lektur. Po trzecie - nader pobłażliwe traktowanie swojego "wice", który plótł bzdury aż bolało gdzieś w środku. Po czwarte - bezsensowna wojna o ocenę z religii wliczaną do średniej - czy "skórka była warta wyprawki"...? Po piąte - walka z urojoną "propagandą homoseksualną" w szkołach - którą to "propagandę" w rzeczywistości uprawiali jeno Giertych i jego zausznicy ciągle o niej gadając...
Giertych zaplątał się totalnie w swoich rojeniach - z jednej strony chciał dobrze i z początku szedł w dobrym kierunku, potem gdzieś zgubił pierwotny kurs i zaczął dryfować po jakichś "bogoojczyźnianych" manowcach...
Tak prosto jakby rzec - dobrze zaczął, marnie skończył...
To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
|
|
16-08-2007 08:57 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów