Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Paweł22
Początkujący
Liczba postów: 6
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
|
Czcij ojca swego...
Witam
właściwie nie wiem czy to dobre miejsce na postawienie mojego pytania ale cóż może mi ktoś poradzi
Problemem jest mój ojciec.
Kocham go i sie za niego modle - jednocześnie go nienawidze za prawie wszystko co robi
Na wszelkie możliwe sposoby stara sie rozbić rodzine.
Kilka tygodni temu miał podejrzenie o chorobe nowotworową - tomograf, potem rezonans i czekanie na wyrok. Ostatecznie wynik wykluczył raka, ale czas oczekiwania był wrecz rewelacyjny. Ojciec przychodził dzień w dzień do domu pijany, potem zamykał sie w pokoju i patrzył w ściane albo zasypiał - tak przez kilka tygodni dzień w dzień. Matka próbowała z nim rozmawiać, ja też - wynikiem nawet kilkogodzinnych rozmów były kłamstwa z jego strony że ta rozmowa wiele mu pomogła i obietnica że nie bedzie pił, po czym na drugi dzień znów ledwie stał na nogach (nawiasem mówiąc mój ojciec złamał wszystkie obietnice jakiekolwiek mi w życiu dał)
Jak wspomniałem raka u niego nie stwierdzono - wydawało sie że problem zniknął - pojawił sie równie ciekawy. Ojciec wygrał na automatach w knajpie ale nie wypłacono mu całości i czekał kilka dni na pieniądze(tak twierdził) - jaki był efekt? Chlanie, wracanie do domu, zamykanie sie w pokoju i patrzenie w ściane.
Święta były nazdwyczaj "ludzkie". Ojciec nie pił, coś tam z matką pichcił, obejrzeliśmy jakiś film, przyjechali goście i co ciekawe ojciec sam przy gościach powiedział że ostatnio dał nam do wiwatu i coś w rodzaju że sie zmieni. Święta skończyły sie w poniedziałek a we wtorek ojciec przyszedł pijany i chleje do dziś.
Wszelkie moje próby dowiedzenia sie dlaczego pije kwituje tym, że nic mu nie jest, potem zwykle po kilku godzinach dociekania powie jakaś przyczynę, która jest kompletnym kłamstwem a generalny wydzwiek ogólnych konwersacji w moją strone brzmi "idz sobie".
Teraz najlepsze - od kilku ładnych lat ojciec zdradza mame. Jest na to mnóstwo dowodów ale wybaczcie nie chce o nich pisać. W każdym razie zarówno ja jak i mama o tym wiemy ale mimo że już nawet były o to awantury staramy sie tą rodzine w kupie trzymać. Mama chyba boi sie po prostu zostać sama. Sam nie raz ojcu powiedziałem w twarz żeby sie wyniósł jak mu z nami źle, ale on uparcie twierdzi że z nikim nie jest.
heh
Moja rodzina jest popieprzona na wszystkie możliwe sposoby. Jak ojciec był w szpitalu to jezdziłem do niego dzień w dzień, jak miał podejrzenie o raka chodziłem po wyniki i razem z nim na wszelkie badania, w domu tez próbuje jakos z nim spedzac czas a w efekcie on mnie ma zupełnie gdzieś.
I co teraz? mam na to wszystko przymykać oko? Nawet jak jest normalnie i nie pije to on k.mać zdradza mame!!!! - nie moge udawać że jest mi z tym super
|
|
29-03-2008 01:29 |
|
Wiadomości w tym wątku |
Czcij ojca swego... - Paweł22 - 29-03-2008 01:29
[] - ddv - 29-03-2008, 09:09
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów