Polonium napisał(a):Więc tym bardziej i terapeuta nic nie dokona
dokona, bo tu nie chodzi o to żeby człowieka wychować, ale żeby wyleczyć jego psychikę.
Polonium napisał(a):Zresztą terapeuta nie ma w swojej rodzinie problemów alkoholowych,
Powiem tak. Większość ludzi pracujących w AA, AL-Anon itp. terapeutów, generalnie osób pomagających ludziom uzależnionym i współuzależnionym pochodzi z rodzin patologicznych. To jest na zasadzie: "miałem piekło, chcę przed nim uchronić innych". A nawet jeśli.... Czy psychiatra musi być chory psychicznie by leczyć? Czy psycholog musi mieć problemy z psychiką by pomagać? Czy kardiochirurg musi mieć chore serce, żeby leczyć? Nie! Tak samo Terapeuta w AA nie musi być alkoholikiem ani pochodzić z rodziny patologicznej, żeby umieć pomóc.
Cytat:Po prostu do osób nadużywających alkoholu trzeba podejść z milością i jeżeli są trzeźwi to zaproponować im wspólną modlitwę.
A on ci powie: "A idź mi z tymi zabobonami", trzaśnie drzwiami przed nosem i pójdzie pić. Polonium, czy ty może masz alkoholika w rodzinie, że jesteś takim ekspertem?