Ludzie, na litość Boską,
NIE MA ROZWODU KOŚCIELNEGO a kwestia
stwierdzenia nieważności związku sakramentalnego (znaczy że sakrament nigdy nie miał miejsca) ma określone warunki.
Pikstrik, nigdy nie pozwól sobie myśleć, że jesteś owocem pomyłki :!: :!: nigdy i nikt nie ma prawa tak myśleć czy powiedzieć. Fakt , skomplikowane to wszystko. Ale jakkolwiek nie postąpią rodzice --> nawet dziecko nie planowane może być bardzo kochane i myślę, że rodzice bardzo Cię kochają. A że nie wiadomo czy ze sobą będą --> Ty nie masz na to wpływu.
I nie wątp w zasadność związku sakramentalnego. Daje on łaski przetrwania nawet najcięższych chwil i osładza te miłe. To, że kiedyś Twoi rodzice nie przemyśleli pewnych kwestii, czy że Twoja mama boi się(?) trwania w związku "dopóki śmierć nie rozłączy" nie oznacza, że Ty masz te rozterki powielić. Nie wiemy, widać ktoś ją skrzyw(dz)ił, że dziś ma takie wątpliwości i obawy. Sam fakt tej postawy świadczy, że nie jest ona bynajmniej "standardowym przykładem", na podstawie którego warto podważać zasadność sakramentu.
A Bóg czyni wielkie rzeczy
Módl się, a resztę zostaw Bogu.