Talmid napisał(a):M. Ink. * napisał(a):uważam, że ta wypowiedź jest deprecjonująca, gdyż arbitralnie sugeruje kwalifikowanie punka w kategoriach patologii społecznej
Zazwyczaj ludzie najpierw są poranieni, najczęściej w domach rodzinnych, a potem zostają punkami.
Tak było ze mną i 100% moich kolegów.
Poza tym w latach 83-84 to trochę inaczej było niż teraz.
To środowisko miało bardzo duży odsetek osób z problemami z prawem karnym.
Teraz jest inaczej w sensie, że poprostu są grzeczniejsi.
M. Ink. * napisał(a):czy chcesz przez to powiedzieć, że teraz myślisz "lepiej" niż ja...? bardziej dojrzale znaczy...?
Dokładnie tak.
No dobra a ty byłeś kiedyś punkiem, a jeśli tak to w jakich latach i w jakim mieście.
Bo już nie rozumiem o co Ci właściwie chodzi?
to czy ja byłem punkiem, czy nie, nie ma już teraz większego znaczenia; liczy się tylko to, że piszę doktorat o punku i punk to w mojej optyce trzydzieści lat pewnych specyficznych zjawisk kulturowych na terenie całego globu; Twoje pozostawanie na płaszczyźnie postrzegania subkultur w kategoriach patologii społecznych jest pewnym zacofaniem: przynajmniej w odniesieniu do nowszych opracowań w tej materii (socjologicznych, kulturoznawczych, antropologicznych), w których taki sposób postrzegania kultury młodzieżowej (wywodzący się jeszcze z badań podkultur kryminalnych) zarzucono co najmniej jakąś dekadę temu, a może nawet i wcześniej;
jeśli dojrzałość objawia się w tymże zacofaniu, to rzeczywiście muszę się z Tobą zgodzić, że teraz myślisz "lepiej" ode mnie; z resztą - życie samo to zweryfikuje, a sarkazm z poprzedniego zdania jest głównie wyrazem mego subiektywnego przekonania, że ulegasz jakiejś formie zarozumiałości (może to dlatego, że "osobiście znasz imć Kazimierza", no ale zapewniam, że ten jegomość - mimo pewnych szerzej znanych zasług - pępkiem punka, nawet polskiego, zdecydowanie nie jest); w moim odczuciu - a zajmuję się badaniem subkultur od około ośmiu lat (co oczywiście nie musi być żadnym miarodajnym kryterium, ale może) - postrzegasz punka w sposób co najmniej mocno zawężony
i tyle
omyk napisał(a):Dwóch dorosłych facetów przegaduje się, który z nich był większym punkiem.
wolę sie przegadywać o "bycie wiekszym punkiem" niż o "bycie większym katolikiem niż protestanci" :hm: