Ludzie! o czym Wy w ogóle piszecie??
Za przeproszeniem: SKĄD są te cytaty o tribalu, o szamance i w ogóle o jakichś pochodniach?
Wystarczy zajrzeć do wikipedii, by znaleźć bardzo dobrą definicję tribalu oraz ATSu.
Dlaczego ludzie, którzy się na tym nie znają, nigdy nie mieli z tym styczności, wyszukują jakieś dziwne, z niewiadomych źródeł pseudocytaty i straszą tu normalnych ludzi??
Błagam Was - nie bądźmy fanatykami.
Taniec to sztuka. Tribal nie ma nic wspólnego z erotyzmem, a co najwyżej z ciężką pracą nad ciałem, ruchami i mięśniami. To, że jest np odkryty brzuch w tym tańcu - można go tam samo tańczyć będąc całym zasłoniętym.
Taka refleksja:
Jezus był na weselu w Kanie? - był.
Bawił się z ludźmi - tak.
Pił wino? - pił.
To myślicie, że tam tylko przy stole siedzieli??? Na pewno tańczyli, bawili się i radowali! Czy Waszym zdaniem siedzieli smutni, a jak tańczyli to solo, bo akurat mieli Boga na weselu?
Tak samo jak żył nasz Papież Jan Paweł II, to podczas zwiedzania różnych państw, nieraz w Eucharystię wplecione były elementy danej kultury - między innymi tańce. A tańce plemion różnych z piórami na głowie i na krótkich spodenkach, z gołymi klatami to co - nie erotyzm dla Was? A On to oglądał i mu się podobało, bo to był element ich kultury.
Jakby się uprzeć, to KAŻDY taniec ma w sobie coś erotycznego..
Ale jeśli ktoś w każdym tańcu widzi erotyzm i zło, to powinien zastanowić się nad sobą.
A propo tribalu, o którym mowa:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tribal_Fusion to to, co tańczy m.in. Zoe Jakes.
http://pl.wikipedia.org/wiki/American_Tribal_Style a to ATS (czyli grupowy taniec) - BEZ żadnych pochodni, czaszek, szamństw, a co najwyżej z saggatami.
Tyle.
Poirytował mnie ten temat.
Sama jestem wierząca, taniec właśnie ATS i Tribal i zapewniam, że mojej relacji z Bogiem to w ogóle nie popsuło. To jest sztuka. Taka sama jak malarstwo, taka sama jak taniec towarzyski. Nie tańczy się na rurce z intencją podniecenia i dostania kasy za majtki... Tańczy się dla siebie, dla rozwinięcia sprawności, dla zachwycenia się pięknem.
A Bóg lubi, jak ludzie w świecie dostrzegają piękno i potrafią się nad nim zatrzymać. Na pewno za to nie karze.
pozdrawiam.