KK a wiara

[Nicol@]

Zaprzestańcie tych utarczek słownych, bo nam wyjdzie "cukier w cukrze".
marek_max zaczął się zastanawiać - prawie półtora roku temu - nad czymś, co go oddaliło od KK, i z którego to powodu jest szczęśliwy -jak sam pisze.
O czymkolwiek pisze (czy to o o Kodeksie Karnym, czy o Kevin Kelly,m), boi się nazwać swego kościoła Kościołem Katolickim. Nie ważne lub raczej mało ważne.
Wielki Marku, dużo piszesz o księżach, nie podoba ci się to czy tamto, a oni są tylko na usługach Pana Boga, On jest ich Szefem, On ich będzie rozliczał, jak każdego z nas.
Pytanie podstawowe: czy ty wierzyłeś w Boga, czy w księży, którzy pracują, tak, jak ty komuś, tak oni Panu Bogu.
Ty na pewno też nie jesteś idealnym podwładnym, tak oni, jako zwykli ludzie - całkowicie podobni do każdego z nas, też mają "swoje mniej jasne strony", swoje ułomności, bo są LUDŹMI, tylko LUDŹMI.
I nie wiem dlaczego wiara w Boga została ci przysłonięta przez jakichś nieudaczników, których pełno wśród nas.
I nie wierzę, że to był powód, dla którego oddaliłeś się od Boga.
Najprędzej chodziło ci o napiętnowanie i wygarnięcie księżom tego, co cię tam głęboko piecze, nieprawdaż?