Moim zdaniem postawa deistyczna ma takie same podstawy dowodowe, jak każda inna wiara. Jest tak samo sensowna/bezsensowna (zależnie od poglądów), jak inne. Nie widzę w niej ani niczego złego, ani niczego nadzywczajnego. Ot, kolejny pogląd na strukturę świata.
Omyk:
Odwracając Twoje pytania, możnaby zapytać katolika:
1. Dlaczego Bóg miałby nas tworzyć tylko po to, by nas kochać? Tak samo sensowne, jak twierdzenie, ze stworzył nas "dla sportu".
2. Jak mógł nas stworzyć z miłości do nas, skoro nas... wtedy jeszcze nie było?
3. Skoro nas tak kocha, to po kiego... wała, powiedzmy, stwarzał drzewo poznania, wiedząc, ze i tak ulegniemy pokusie? Po co więc ta szopka z Edenem? Jako wszystkowiedzący wiedział, ze tylko wstawiając tam tego krzaka skazuje nas na banicję z Edenu.
4. Czemu, skoro Jezus, Bóg Ojciec i Duch Święty współistnieją, to Bóg musiał zsyłać (de facto, wedle tego twierdzenia) samego siebie, by odpuścić ludziom grzechy przed... samym sobą? Z punktu widzenia logiki, jest to nawet mniej logiczne niż twierdzenia deistyczne.
I tak dalej, i tak dalej. Zapewne znajdziesz na każde z tych pytań odpowiedź, która dla Ciebie będzie absolutnie jasna i logiczna, a dla kogoś z innym poglądem - niesamowicie naciągana i absolutnie nielogiczna. Tak samo jak dla Ciebie twierdzenia deistyczne. Tak więc takie logiczne porównywanie po prostu mija się z jakimkolwiek sensem.
[ Dodano: Pią 23 Paź, 2009 22:24 ]
miXUE - możliwe, że się mylę, ale chyba mylisz deizm z poglądami Spinozy i pokrewnymi. Ale możliwe, że to mnie się coś pomyrdało