Hmm. Ale kwiatuszek. Zaczynajmy zabawę.
Scott napisał(a):Zorganizowane grupy satanistyczne istnieją w Polsce przynajmniej od początku lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia. Wydaje się, że nie mają one tak rozwiniętych struktur i kultu jak np. we Francji czy w USA,
Tak się składa, że moja znajoma po fachu niedawno założyła loże lucyferańską. Jeżeli ktoś twierdzi, że w Polsce nie ma tak rozwiniętych struktur, to się grubo myli. Organizacje działające w u nas są niczym innym jak filiami tych samych zachodnich organizacji.
Scott napisał(a):Typowymi formami ich publicznego zaznaczania się są koncerty tzw. ciężkiego rocka, „heavy metal", „czarny rock", z bardzo charakterystyczną dla tych grup psychotechniką oddziaływania na podświadomość w postaci nagrywanej specjalnie ścieżki dźwiękowej z przesłaniami satanistycznymi.
Widze, że nie tylko domorośli ezoterycy mają tendencje do wymyślania teorii spiskowych. U was też znajdują się takie ewenementy.
Scott napisał(a):niemniej rozszerzają swoje oddziaływanie nastawione na niszczenie ładu, dobra,
Z niszczeniem ładu, to się zgodzę, ponieważ w satanizmie szatan jest używany jako symbol sprzeciwu wobec panujących systemów, ale dobra? O_o
Scott napisał(a):Poza tym, kanały Internetu oferują tak samo, bez żadnych ograniczeń, dostęp do rytuałów i tekstów satanistycznych, jak Biblii Szatana.
Niestety na "brak ograniczeń" nic nie poradzicie. To czasy przynajmniej
pozornej wolności słowa.
Scott napisał(a):Sekty satanistyczne werbują uczestników zwłaszcza spośród młodych ludzi,
Młodość, to pojęcie względne, ale z tego co mi wiadomo, to tego typu organizacje przede wszystkim szukają doświadczonych, znających się na rzeczy ludzi a nie dzieci mające ochotę pobiegać po cmentarzach jak oszołomy.
Scott napisał(a):Na przestrzeni kilku ostatnich lat w Polsce można było stwierdzić w sposób niepodważalny, że dziełem grup satanistycznych były profanacje cmentarzy, miejsc kultu chrześcijańskiego, znaków religijnych.
Działalność pseudosatanistów, z których na forach ezoterycznych robi się niezłą polewę.
Scott napisał(a):Boskim a szatańskim oraz rosnący bunt przeciwko Bogu, religii, etyce, prawdzie, godności, prawu, porządkowi, rozumowi.
Ekhm. Pozostawię to bez komentarza, bo gdybym skomentował zapewne dostałbym bana.
Scott napisał(a):Najczęściej występującą formą okultyzmu, odwołującego się bezpośrednio czy na zawoalowany sposób do działania demonicznego, jest magia nastawiona na sprawianie zamierzonych skutków.
Co ja widzę? Wreszcie ktoś z autorytetów katolickich zadał sobie trud sprawdzenia czym jest Magia, zanim napisał głupoty aby na forach ezoterycznych było się z czego pośmiać :mrgreen:
Niestety dalej pomimo tego twierdzą, że rzucanie kamieniami jest działaniem demonicznym. :mrgreen:
Scott napisał(a):Mimo, że sami zainteresowani magią próbują dzielić ją na magię „białą", skierowaną wg nich na wywoływanie zewnętrznie dobrych skutków, oraz na magię „czarną"
Większość magów ten podział uznaje za bezsensowny i kompletnie nie trafiony, ale co tam. Mądre główki wiedzą lepiej.
Scott napisał(a):Częstymi przypadkami w krajach Zachodu są konsultacje u „magów", „widzących", w sprawach dotyczących sektora biznesu i polityki. W Mediolanie, jednym ze światowych centrów biznesu, przemysłu i polityki ekonomicznej, według danych z 1999 r. jest oficjalnie zarejestrowanych, jako grupa zawodowa, ponad 6.000 „magów” i osób trudniących się parapsychologią czy astrologią.
Większość z nich to oszuści, którzy udają magów za kasę (tak się składa, że znam również wiele osób robiących w tej branży. Jest tylko garstka osób w niej znających się na rzeczy reszta to zręczni psychologowie mówiący ludziom to, co chcą usłyszeć, aby dostać hajs).
Scott napisał(a):Do takich zaliczane są także tzw. „pierścienie atlantów"4
Wśród ezoteryków bardzo kontrowersyjny temat, jednak najczęściej można się spotkać z bardzo sceptycznym podejściem do tego pierścienia.
Scott napisał(a):Magia, choć niekiedy zapewnia pomyślność materialną, zawsze prowadzi do zniszczenia życia religijnego, otępienia wrażliwości moralnej, zatraty zdrowego rozsądku, a co za tym idzie - ładu życia.
Żyje, pracuje, wiedzie mi się. Moje życie jest w jak najlepszym ładzie. A znam magów utrzymujących rodzinę, mających dorosłe dzieci, które wychowują swoje dzieci i utrzymują rodzinę. Gdzie więc ten brak zdrowego rozsądku i ładu życia?
Widzicie panowie i panie wcale nie dziwie się, że traktujecie ezoterykę jako wroga katolicyzmu (w końcu wedle waszej wiary to grzech), jednak aby pokonać wroga trzeba go poznać. Niestety wy nie poznacie, ponieważ boicie się wszelkiego kontaktu z ezoteryką martwiąc się o wasze bezbronne duszyczki, potem wypowiadając się na tematy o których nie macie zielonego pojęcia.
Właśni dla tego regularnie wychodzą tego typu noty z których potem mamy na forach ezoterycznych kupę śmiechu.
/
Zagrożenia płynące ze strony ezoteryki - dyskusja.
