Celibat

[omyk]

Cytat:"Zabraniają oni wchodzić w związki małżeńskie," z tego wynika jasno, że celibat jest zły.

Tak. Jeśli narzucony z góry każdemu i każdej - to bardzo zły, prowadzi do wyginięcia rasy ludzkiej

Jeśli wybrany przez człowieka wolnym aktem woli - może być dobry, jeśli intencje i motywacje są dobre, może nawet być bardzo dobry.

Mt 19,12; BT napisał(a):są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!

1 Kor 7,1b; BT napisał(a):dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą

1 Kor 7,32-35; BT napisał(a):Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu.

Bremes, na 5 kilometrów widać, że te cytaty ktoś Ci podrzuca, albo ściągasz je z jakiejś ateistycznej (no dobra, może protestanckiej ) stronki. Weź lepiej Biblię do ręki i sam się przekonaj, co tam jest napisane. Stać Cię na to.
Jeśli poznajesz tylko wybiórcze, wyrwane z kontekstu cytaty (nie tylko Biblii, ale jakiejkolwiek książki, nawet encyklopedii), w dodatku suto okraszone cudzą ideologiczną interpretacją, to nigdy nie dowiesz się, o czym mówi całość.

[ Dodano: Nie 21 Lut, 2010 12:56 ]

Cytat:"bądźcie płodni i rozmnażajcie się" czyż Bóg nie nakazał ludziom się rozmnażać? Celibat jest więc przeciw woli Boga.

Watsonie, pomyśl, gdyby się rodzice księdza nie rozmnażali, to nie byłoby ani księdza, ani jego szczytnego celibatu.
Reszta j.w.
Celibat 100% społeczeństwa byłby wbrew woli Boga na dzisiaj, w ziemskim życiu. Role w społeczeństwie muszą być podzielone. Są powołani do małżeństwa i są powołani do celibatu. Biblia mówi o tym bardzo jasno.

1 Kor 7,17a;BT napisał(a):Zresztą niech każdy postępuje tak, jak mu Pan wyznaczył, zgodnie z tym, do czego Bóg go powołał.

A św. Paweł pisze to właśnie w kontekście całego rozdziału zapisanego o celibacie i małżeństwie
Natomiast wiemy dokładnie jak będzie w niebie:

Mk 12,25;BT napisał(a):Gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić, ale będą jak aniołowie w niebie.

Cytat:Skoro ap. Piotr miał teściowa to był żonaty. Ten o którym kościół mówi że był 1-szym pasterzem.

No coś Ty? Serio?!
Bremes, zdajesz sobie sprawę, że nie odkrywasz właśnie Ameryki?
Wszyscy wiemy, że Piotr był mężem jednej żony. Wszyscy też wiemy, że Paweł był celibatariuszem. Nie wiem, w czym problem. Pisałam wyżej o osobistym powołaniu. Nie od początku opcja celibatu była łączona ze święceniami kapłańskimi, ale sam celibat od początku w Kościele istniał - co pokazuje choćby przykład św. Pawła i wszystkie słowa powyżej przeze mnie przytoczone. Natomiast stopniowo zauważono, że przy wszystkich duszpasterskich obowiązkach i całej posłudze kapłańskiej, celibat jest opcją najkorzystniejszą. Najpierw go zalecano, potem wprowadzono dla biskupów, w końcu - dosyć późno - także dla prezbiterów. Celibat nie obowiązuje w całym Kościele Katolickim. Grekokatolicy, którzy przecież są częścią Kościoła, nie mają obowiązku podejmowania celibatu będąc księżmi. Jeśli przed święceniami ożenią się - mogą przyjąć święcenia jako mężowie.
Ale jak pisał św. Paweł: "Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki". Dlatego w "rzymskiej frakcji" Ciała Chrystusa nie chcemy kapłanów z rozterkami Oczywiście mówię żartobliwie, myślę, że złapiesz

[ Dodano: Nie 21 Lut, 2010 13:01 ]

Cytat:Z tego fragmentu wynika, że każdy kto chce może się ożenić.

Bingo. Wynika z niego też, że każdy kto chce, może żyć w celibacie zgodnie z Bożym powołaniem, prawda?

Więc Bremes. Masz wybór. Albo się ożenisz i będziesz świeckim, albo będziesz żył w celibacie jako świecki, albo się ożenisz i będziesz kapłanem grekokatolickim, albo będziesz żył w celibacie i będziesz kapłanem rzymskokatolickim. Wszystko w obrębie Kościoła Świętego Matki naszej. Albo ewentualnie ulegniesz jakimś dyrdymałom, które trąbią o rzekomym narzucaniu celibatu księżom (a przepraszam bardzo, czy ktoś każe jakiemukolwiek mężczyźnie być księdzem? ) i wtedy możesz szybciutko się znaleźć poza obrębem Kościoła Świętego Matki naszej.