Kontrowersje wokół pochówku pary prezydenckiej na Wawelu

[omyk]

Przede wszystkim roztrząsanie takich tematów to zwykła żenada.
Można myśleć tak albo inaczej, ale jeśli decyzja zapadła, to komentarze, że zmarły "nie jest godzien" takiego czy innego miejsca, albo wręcz organizowanie manifestacji w czasie żałoby narodowej jest po prostu zachowaniem poniżej wszelkiej krytyki.
A co to, ta katedra na Wawelu jest bardziej królewska czy bardziej katolicka (powszechna)?

Jk 2,1-4 napisał(a):Bracia moi, niech wiara wasza w Pana naszego Jezusa Chrystusa uwielbionego nie ma względu na osoby. Bo gdyby przyszedł na wasze zgromadzenie człowiek przystrojony w złote pierścienie i bogatą szatę i przybył także człowiek ubogi w zabrudzonej szacie, a wy spojrzycie na bogato odzianego i powiecie: "Usiądź na zaszczytnym miejscu!", do ubogiego zaś powiecie: "Stań sobie tam albo usiądź u podnóżka mojego!", to czy nie czynicie różnic między sobą i nie stajecie się sędziami przewrotnymi?

A już jeżeli kwestia dotyczy pochówku zmarłego... W ogóle nie powinno być takiego tematu, kogokolwiek by nie grzebano. Choćby umarł żebrak, komentowanie, że nie zasłużył na pochówek w takim czy innym miejscu, jest dla mnie niepojęte...