Stahs napisał(a):[...] Podobny typ myślenia odnajduje w mistyce muzułmańskiej. [...]
I nie tylko!
Stahs napisał(a):W ten sposób codzienne obowiązki mogą nieść w sobie daną, ukrytą treść. I tak spanie czy jedzenie może nabrać zupełnie nowego wymiaru. Gdy odpoczywamy, zasypiając, jesteśmy poza kontrolą a więc wyrażamy zaufanie w stosunku do świata.
Tak! Buddyzm także mówi o Światłości w codzienności. Istnieje forma medytacji która się na niej skupia - w ten sposób ćwiczymy swój umysł oraz wypełniamy go czystą Świadomością - medytacja to nie tylko siedzenie w ciszy - to życie. Dzięki niej zaczynamy widzieć znaki które mogą nam pomóc (wczoraj w skupieniu słuchając muzyki przechodziłem przez cmentarz - w chwili przejścia przez bramę usłyszałem - "Szukając życia, szukając szczęścia mojego. Zapominam o Tobie kolego" - bardzo mnie to zaskoczyło). Takie zauważanie codzienności można porównać do stanu Yong Maeng Jong Jin co oznacza siedzieć uważnie jak tygrys gotujący się do skoku - być zawsze gotowym na spotkanie z tym który JEST. W szkole Zen istnieje pewien ciekawy koan który mówi o codzienności - ciekaw jestem czy potraficie go rozgryźć:
Mnich podszedł do Zhaozhou i poprosił: "Właśnie wstąpiłem do klasztoru. Proszę poucz mnie".
Zhaozhou spytał: "Czy zjadłeś już swój posiłek?"
Mnich odpowiedział: "Tak, zjadłem".
Zhaozhou rzekł: "Umyj swoją miskę".
W tej chwili mnich doznał Oświecenia - o czym mówił koan?