Czy Nauka odciaga ludzi od Boga?

[omyk]

Cytat:

Cytat:b.lipinski napisał/a:
Jak wiemy koronnym argumentem przeciwko religii jest teoria ewolucji, zwlaszcza ze stoi w sprzecznosci z tym co jest w Pismie Swietym. Ludzie zapominaja, ze Biblia nie jest podrecznikiem naukowym, oraz co wazniejsze ze Wszechmogacy Bog ma nieskonczona ilosc mozliwosci sterowania powstaniem inteligentnych istot na Ziemi, z ktorych ewolucja jest jedna z nich.

Jak wiemy koronnym argumentem na słuszność wiary KK jest ich Bóg który wszystko może... tylko zaraz zaraz... czyżby nie było jednoznacznego argumentu na istnienie Boga?! No tak... niestety.

Razen, chyba nie zrozumiałeś. Nie chodzi o udowadnianie istnienia Boga. O tym możesz się przekonać sam, o ile chcesz. Chodzi natomiast o fakt, że wielu ludziom nauka wydaje się być sprzeczna z wiarą tylko i wyłącznie przez ich błędne jej (wiary) rozumienie. Człowiek rozwija się umysłowo zgodnie z poziomem swojego wykształcenia, osiąga wykształcenie - dajmy na to - wyższe w dziedzinie nauk choćby przyrodniczych, natomiast w swojej religijności pozostaje ciągle na poziomie katechezy przedkomunijnej... Na poziomie infantylnych uproszczeń pobudzających wyobraźnię dziecka, natomiast śmieszących dorosłą i wykształconą osobę. Dlatego ważne, żeby dbać o swój rozwój umysłowy w dziedzinie katechezy, jako o dobrą podstawę do dojrzałej wiary. Bo trudno naprawdę polemizować z kimś, komu wydaje się, że teoria ewolucji jest sprzeczna z Pismem Świętym. To naprawdę wymaga korekcji błędnego pojmowania Pisma jako podręcznika biologii, korekcji braku wiedzy na poziomie adekwatnym do osiągniętego wykształcenia i stopnia naukowego.