(04-02-2012 18:50 )spioh napisał(a): aloes, halo! Juz pisalismy, ze zaden "szeretowy" ksiadz sie nie mieni takim okresleniem. Przebudźcie się! Chłopie, no
Kapłan, to drugi Chrystus.
Otrzymaliście w tej chwili straszliwą władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim - nad samym Bogiem! Jesteście przecież "spirituales imperatores", a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, On tego od Was chciał!
Będziecie Mu rozkazywać, gdy na wasze słowa zstępować będzie na ołtarze - Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy: gdy życie Boże wracać będzie do dusz, pobitych grzechem. Będziecie mówić do tych, którzy w skrusze zginać będą kolana przed Bogiem: "Idź w pokoju, ja Ciebie rozgrzeszam". W czasie konsekracji dzieje się wielka Tajemnica Trójcy Świętej, a jednak powtarzasz: Hoc est enim corpus meum". Wiesz, że nie o twoje ciało tu idzie, ale równocześnie wiesz, że masz wspólny język z Twoim Bogiem - Wieczystym Kapłanem. Nie masz już innego języka! Jak dzisiaj, w czasie Mszy Świętej, miałeś właściwie wspólny język z Biskupem, bo wspólnie z nim konsekrowałeś i wspólnie sprawowałeś świętą Ofiarę, tak od tej chwili ciągle i nieustannie będziesz miał wspólny język z Bogiem.
"Kto Was słucha, Mnie słucha". Kto ku Wam patrzy, widzi w Was Boga. Kto do Was się zbliża, nie szuka ludzkiego, ale Bożego. Prawdziwie: Sacerdos, alter Christus! Kapłan jest drugim Chrystusem" (St. Wyszyński, Ateneum Kapłańskie, Zeszyt 2, IX-X 1960 r.)