Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Miłość bezinteresowna
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Razen napisał(a):Jeśli Matka Teresa wierzyła w nagrodę jaką jest zbawienie to nie była to już bezinteresowna miłość.

Może według ciebie. Takie osoby jak Matka Teresa nie patrzą w ten sposób na ofiarowywaną innym miłość : " robię to dla własnego zbawienia" Owszem, zbawienie jest nagrodą dla tych, którzy służą Bogu, ale chrześcijanin nie czyni tego aby siebie zbawić, ale aby Bóg mógł zbawić innych"
Myślimy o innych a nie o sobie a że dzięki takiemu postępowaniu sami otrzymujemy taką nagrodę - dla Bóga, który jest miłością jest to działanie zasługujące na nagrodę, więc każdego stara się nagradzać z miłości. Po za tym zbawienie jest nie tylko nagrodą za służenie Bogu, to sposób na zjednoczenie Boga ze wszystkimi, którzy Go kochaja, aby Bóg mógł przebywać z każdym kogo kocha i z każdym, kto kocha Boga. Nie ma innego sposobu na to, aby człowiek mógł przebywać z Bogiem jak tylko przez zbawienie.

Razen napisał(a):Każdy nasz czyn niesie za sobą konsekwencję - ukazałem Ci dlaczego miłość nie może być bezinteresowna - nie odparłeś moich argumentów.

Ja je przedstawiam, ale problem jest w tym, że ty ich nie przyjmujesz za argumet, nie wierzysz w to co piszę, więc nie dziw się, że tych argumentów nie ma. One są, ale ty ich po prostu nie widzisz. Zobaczysz je wtedy, jak uwierzysz, inaczej będziesz chodził jak człowiek niewidomy, który niczego dobrego pochodzącego od Boga nie dostrzega. W pewne rzeczy czy sprawy trzeba najpierw uwierzyć aby je dostrzec, tak jak nie dostrzerzesz działania BOga jeśli w Niego nie uwierzysz.

Możesz widzieć pewne dobra, które są w życiu człowieka, ale nie wszystko, bez Boga, bez Jego łąski nie zobaczysz wszystkiego.

Każdy czyn niesie za sobą konsekwencje, ale w przypadku okazywania miłości w odniesieniu do zbawienia raczej można mówic o nagrodzie. Konsekwencje bardziej kojarzą się ze złymi uczynkami. Miłość względem Boga czy bliźniego jest czymś dobrym, pozytywnym, choć też może boleć, lecz ten ból jest cierpieniem bardziej pozytywnym niż tym negatywnym. Aby taką miłość zrozumiec to trzeba jej napierw doświadczyć, bez tego nie mamy pojęcia czym ta miłość jest i czy rzeczywiście jest ona bezinteresowna.

Razen napisał(a):Tomek... pięść w sensie symbolu siły fizycznej, siły gniewu.

Rozumiem, ale postępowanie Jezusa było uzasadnione, tak jak działania BOga względem człowieka : grzech pierworodny i wpędzenie człowieka zr aju, potop, niewolnictwo narodu wybranego w róznych krajach za brak posłuszeństwa. I tak jest w życiu codziennym człowieka, szczególnie widać to na przykładzie ojca i dzieci : jeśli nie będą one posłuszne to będą cierpiały a zadaniem ojca jest dobre wychowanie i troska o własne dzieci, aby uchrponic je od złego i ojciec musi użyć jakiś form naprawowadzania dzieci na właściwe myślenie, z miłości i troski o dzieci, nawet, gdy musi je ukarać to czyni to z miłością i w taki sposób, aby dzieci zrozumiały starania ojca względem nich. Nie można jednak traktować wychowywania dziecka jako czegoś złego, choc często niektóre metody mogą dziecko zaboleć. Jednak miłość względem dziecka wynagradza takie formy wychowawcze, które mogą sprawiać przykrosć.

Jezus posłużył się naturalnym instynktem człowieka, który reaguje na coś co jest złe,na zachowanie, które niszczyło to co jest święte.

Cytat:Co do Hioba to liczyłem na konkrety... ale skoro takowych nie ma...

Wybacz Razenie, ale nie jestem w stanie pokazać ci ciała Hioba, gdyż on jest już w niebie a po jego ciele już zapewne śladu nie zostało lub może jest gdzieś tam pod ziemią, ale gdzie to nie wiem. To było tak dawno, że mało kto wie, gdzie zostało pochowane ciało Hioba. Jedym sposobem aby się o tym przekonać jest pełnienie woli Bożej, aby móc być zbawionym, wtedy będziesz mógł spotkać się z nim w niebie. To jedyny argument na istnienie Hioba. A narazie pozostaje tylko wiara w jego istnienie w czasach kiedy on żył. Może jednak warto pójść drogą prowadząc do BOga, aby się o tym przekonać? Wybór należy do ciebie. Bóg ciebie do niczego nie zmusi.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
30-11-2010 13:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Miłość bezinteresowna - Razen - 25-11-2010, 16:55
[] - Nicol@ - 26-11-2010, 19:57
[] - Razen - 26-11-2010, 20:06
[] - Nicol@ - 26-11-2010, 23:36
[] - Razen - 26-11-2010, 23:48
[] - TOMASZ32-SANCTI - 27-11-2010, 00:22
[] - Razen - 27-11-2010, 10:52
[] - Nicol@ - 27-11-2010, 20:12
[] - TOMASZ32-SANCTI - 28-11-2010, 02:40
[] - Razen - 28-11-2010, 11:18
[] - TOMASZ32-SANCTI - 28-11-2010, 19:44
[] - pafni - 28-11-2010, 21:52
[] - TOMASZ32-SANCTI - 29-11-2010, 00:52
[] - Razen - 29-11-2010, 16:21
[] - TOMASZ32-SANCTI - 30-11-2010, 04:16
[] - Razen - 30-11-2010, 07:12
[] - TOMASZ32-SANCTI - 30-11-2010 13:20
[] - gossia - 30-11-2010, 15:14
[] - bashca - 30-11-2010, 15:17
[] - Razen - 30-11-2010, 17:09
[] - bashca - 30-11-2010, 19:00
[] - omyk - 30-11-2010, 20:41
[] - TOMASZ32-SANCTI - 01-12-2010, 03:16
[] - Razen - 01-12-2010, 17:28
[] - spioh - 01-12-2010, 17:38
[] - TOMASZ32-SANCTI - 02-12-2010, 03:19
[] - pafni - 02-12-2010, 08:53
[] - Scott - 02-12-2010, 18:35
[] - pafni - 02-12-2010, 18:38
[] - TOMASZ32-SANCTI - 02-12-2010, 19:09
[] - Razen - 03-12-2010, 12:29
[] - TOMASZ32-SANCTI - 03-12-2010, 15:05
[] - Razen - 03-12-2010, 15:22
[] - TOMASZ32-SANCTI - 03-12-2010, 17:34
[] - spioh - 08-12-2010, 18:12

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów