Dziecko Boże,
Co do kwestii nr 1. Wydaje mi się i tak ja staram się robić, że najlepiej w takich sytuacjach to nie dawać pieniędzy, ale zatrzymać się i porozmawiać. Wtedy często wiele się dowiadujesz i będziesz potrafiła ocenić, czy dana osoba szuka tylko paru drobnych na wino, czy jest naprawdę potrzebująca. Pieniędzy prawie nigdy nie daję, ale gdy naprawdę ktoś jest potrzebujący, to staram się wytłumaczyć gdzie może uzyskać pomoc (np. czy w ogóle jest zgłoszony w MOPSie,j czy pobiera świadczenia, czy próbował w parafii swojej uzyskać pomoc itp.) i ewentualnie pójść z nią i coś jej kupić.
2. Możesz się upomnieć o zwrot, szczególnie jeśli naprawdę potrzebujesz tych pieniędzy. Ale lepiej zrobisz nie upominając się - zgodnie z Ewangelią i ufając, że Pan Ci za to wynagrodzi - i naprawdę to robi, nieraz już tego doświadczyłem
Choć często nie tak jak my byśmy chcieli