Echa Wyborów 2011

[TOMASZ32-SANCTI]

Ale widać sant, że brakuje ci wiary we mnie. Czyzbyś nie wierzył, że mógłbym coś na lepsze zmienić? Przecież nie jestem despotą, tyranem czy jakimś wywrotowcem. Nawet jeśli byłbym tak szalony aby się na takie coś porwać to nie po to, aby niszczyć ludzi. Po za tym plan działania nie jest aż tak skomplikowany i napewno w biednych bym nie uderzył. Ale ja nie chcę w to całe bagno wchodzić, wole poświęcic czas dla dzieci niż użerać się z ludźmi, którzy chodzą jak niewidomi - to nie na moje nerwy Ale czasami myślę o tym co bym zrobił, gdybym tą władzę miał i gdy to analizuję to poprawa sytuacji była by możliwa, ale do tego potrzeba sprecyzowanego działania i poparcia wielu ludzi, ich pomocy. Niestety teraz jest taki mętlik, że ludzie zamiast kierować się rozsądkiem własnym sumieniem to opierają się na głupich obiecankach i to niszczy nasz kraj, niszczy jedność między ludźmi, bo ludzie już sami nie wiedzą komu wierzyć, w co wierzyć, idą tak na ślepo, dlatego mamy co mamy.

Ale trochę wiary w ludzi by sie przydało, nie spodziewałem się, że masz tak słabe zaufanie względem mnie. Ale popatrz teraz na tą całą sytuację: były wybory i wygrało PO i ty jakoś nie emigrujesz a myślałeś o emigracji w przypadku takiego mojego żartobliwego pomysłu. O czym to świadczy? -