(17-12-2011 22:35 )goshya napisał(a): co do modlitwy, to ja właśnie widzę u siebie, że wszelkie inne grzechy wynikają właśnie z BRAKU MODLITWY albo traktowania jej po macoszemu
Oj - chyba jednak nie
-Brak modlitwy raczej nie jest grzechem. Oczywiście modlitwa pomaga nie grzeszyć, ponieważ w trakcie modlitwy trudno jest grzeszyć, jednakże jej brak nie powoduje grzechu. Nie brak modlitwy jest źródłem grzechu. Modlitwa jest pewnym narzędziem, natomiast wszelkie grzechy wynikają z pychy. Brak modlitwy świadczy o braku wiary, wynika z pychy, czyli z tego co nazywamy grzechem pierworodnym.
Grzech pierworodny polega właśnie na pysze- człowiek chce być jak Bóg, nikt nie może mu niczego narzucić, bo go to ogranicza w jego wolności. Chce sam decydować co jest dobre a co złe, itd.... Reszta jest tego konsekwencją, pochodną.