Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka...
Autor Wiadomość
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #1
Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka...
Witam!

Pozwoliłem sobie popełnić krótki artykuł o zamieszaniu wokół ACTA, ale zachowując regułę "zero polityki" na portalu - zamieszczam go tutaj - do swobodnej dyskusji. Liczę na Wasze komentarze ;-)

Cytat: Zawsze starałem się odwodzić od pomysłów pisania o polityce, ale obecna sytuacja przerasta moje najśmielsze oczekiwania. O ile niczym nie przypominające poważnej polityki ekscesy partii z przypadku, wybranej dla jakiegoś społecznego „eksperymentu”, nie wiele mnie frapują, bo i rozgłos ich populistycznej kontrowersji wydaje się być działaniem raczej „in plus”, to zamieszanie wokół ACTA posunęło rządzących do tak irracjonalnego działania, że nie sposób nie przelać tego na papier.

Oto stanęły po dwu przeciwnych stronach szemrane szajki bezczelnych hackerów i piratów oraz szlachetnych polityków broniących chwalebnych (i to nie ulega wątpliwości) wartości. Problem polega jednak na tym, że czym innym jest prewencja i zwalczanie przestępczości, a czym innym niszczenie fundamentów świetności i żywotności globalnej sieci, zasłaniając się szlachetnymi pobudkami. Zamknijmy muzea, przecież jakiś niespełna rozumny widz może zniszczyć oglądane dzieła sztuki! Rozbierajmy się do rosołu na lotniskach! Przecież w imię tak ważnych wartości jak bezpieczeństwo przelotów i obrona przed terrorystami trzeba się poświęcać! Idąc tym tokiem rozumowania, który, jak mi się wydaje, bardzo przypadł do gustu naszym międzynarodowym przedstawicielom – przestańmy produkować filmy – i to będzie najbardziej skuteczna metoda przeciwdziałania piractwu… A może znieśmy prawa autorskie? Rozwiązanie analogiczne do regulacji wprowadzanych przez ACTA, które przecież „nie zmienia prawa krajowego”. Po co więc prowadzić wielomiesięczne negocjacje, wydając zapewne krocie na udział w nich strony polskiej? Jesteśmy już na tyle rozwiniętym i bezproblemowym krajem, że możemy zająć się polityczną rozrywką, mającą na celu zawieranie umów o zerowych skutkach? Nota bene, czy funkcją umów międzynarodowych nie jest porządkowanie i ujednolicanie, a nie – komplikowanie i wprowadzanie merytorycznych wieloznaczności?

Po kilkudniowej walce Internautów z rządzącymi doszliśmy do momentu odpierania wszystkich głosów niezadowolenia tarczą niekwestionowanych praw twórców i wartości ich pracy. Problem leży w tym, że uspokajający głos, płynący z tej samej strony – prezentuje zupełnie inną wizję. Oto podpisany pakt nie wnosi nic nowego. Uczestniczymy w tym projekcie, wydając krocie, a przede wszystkim – zużywając potencjał ludzki na niepoważne działanie, dla rozrywki! Cofamy się więc do świetności czasów szlacheckich i podpisujemy sobie (tym razem już z większym zamachem, a co tam!) niezobowiązujące świstki… Bo wewnętrzna, krajowa legislacja przecież nie jest tak wierzytelna jak odpowiedni podpis złożony w Chinach. Niedługo trzeba będzie udowadniać całemu światu, podpisując stosowne dokumenty międzynarodowe, że nie jesteśmy krajem środkowoafrykańskim, bo nasze własne ustalania nie są wystarczająco przekonujące. O święty Paradoksie!

I dochodzimy do punktu, w którym już wszystko mi się miesza… Z jednej strony „nihli novi”, z drugiej – „nie damy się zaszantażować szemranym szajkom piratów i wirtualnych bandytów”, a z trzeciej genialny pomysł konsultacji społecznych. To co będziemy konsultować? Obecnie panujące prawo? Nic już nie rozumiem… Po za tym, że czuję się niezręcznie, gdy rzecznicy administracji robią ze mnie durnia, sugerując nagły weekendowy zryw społeczeństwa w celu pełnego patriotycznej ekspresji przeglądania zajmujących witryn Rady Ministrów czy Sejmu. Doprawdy, tego rzeczywiście się nie spodziewałem po Rodakach. Mea culpa!

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-01-2012 23:07 przez Dawid.)
24-01-2012 23:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Dawid - 24-01-2012 23:07

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów