apel o modlitwę

[Sant]

(07-08-2012 08:45 )pafni napisał(a):  Omyk fakty są jakie są. To zwyczajnie nie działa.
A swoją wolą chcesz wpłynąć na wolę innych poprzez modlitwę, bo masz racje, bo wiesz co dobre dla innych...Bóg wie o madonnie więcej niż ty i gdyby chciał interweniować, nie będzie czekał na Twoją modlitwę.
Przeciwstawiać się złu możesz w bezpośrednim kontakcie tylko czy wtedy starczy odwagi..

Pafni- masz racje w jednym, że: fakty są jakie są. Nie wiemy natomiast dlaczego sa takie.
Piszesz -

Cytat: To zwyczajnie nie działa.

. Myślę, że działa, tylko inaczej niż my byśmy oczekiwali. My byśmy chcieli jakiegoś spektakularnego wydarzenia - np. właśnie - przerwy w dopływie prądu, tak by wszyscy rozdziawili "gęby" a niektórzy by mogli mówić- no i proszę. Ja tego nie wykluczam, ale Pan Bóg posługuje się o wiele subtelniejszymi sposobami, a nie fajerwerkami. Być może chce ustrzec modlących sie od grzechu pychy? - och jaki ja jestem skuteczny na modlitwie- i w konsekwencji pogardy wobec innych?
Nie wiemy, jakie są Boże zamierzenia i bardzo dobrze. A Bóg i tak znajdzie sposób, by zrealizować swoją wolę. Być może w o wiele skuteczniejszy sposób.

Cytat:Bóg wie o madonnie więcej niż ty i gdyby chciał interweniować, nie będzie czekał na Twoją modlitwę.

Też prawda, jednakże modlitwa jest szalenie ważna i potrzebna. Głównie dla oranta ale też i dla całego Kościoła.

---

(06-08-2012 18:57 )Dezerter napisał(a):  Twoje słowa można zinterpretować - widząc udany koncert - jako stwierdzenie, że ani trzej podpisani ( i modlący się jak mniemam) księżą, ani tych tysiące modlących się innych wiernych nie trwało w Panu, ani Jego nauka w nich - chyba, ze jakiś błąd logiczny popełniłem

Myślę, że może nie tyle logiczny, co faktograficzny. Trybuny były puste. Sprzedano coś koło 20 tysięcy biletów, na bodajże 60 tysięcy możliwych. Kompletna klapa, tyle że media nie pokazywały trybun, by nie obnażać prawie pustego stadionu. Innymi słowy - cała para poszła w gwizdek. Być może to właśnie modlitwa spowodowała taką absencję.

Cytat:Bóg może i wysłuchuje każdą modlitwę i błogosławi dając wszelkie dobro - ale nie znaczy to wcale, że spełnia nasze prośby zawarte w modlitwach. To jego wola się dzieje na świecie a nie nasza.
tak myślę.

Z tym się zgadzam, ale też myślę, że zależy Mu na naszych modlitwach.