Wybory

[Adam]

Anies napisał(a):Nie zgodze się że jest to prymitywizm, wręcz przeciwnie. Osoby którym R. Giertych powierza odpowiedzialne funkcje, to osoby wykształcone, oczytane i sprawdzone, tak naprawdę wiele już zrobiły dla tej parti. Bardzo łatwo jest osądzać krytykować, ale wiedzcie że tak naprawdę mało wiemy.

Zdobyć wykształcenie formalne akurat nie jest trudno, gdy nie ma się szczęścia na państwowych uniwersytetach można jeszcze szukać dyplomu na prywatnych. Nie sztuka zakuć do sesji notatki z wykładu i odklepać swoje.
A przechodząc do meritum. Młodzież Wszechpolska miała albo nawet ma swoją rubrykę w Nowej Myśli Polskiej. Czytałem to swego czasu i poziom tej twórczości był żenujący - dzieci w gimnazjach piszą lepsze wypracowania zarówno pod względem treści jak i stylistyki. Również w Radiu Maryja kiedyś wszechpolacy prowadzili jakieś audycje dla młodzieży polegające na z trudem ukrywanym czytaniu z kartki różnych mało zresztą oryginalnych rzeczy.
I to ma być awangarda neoendecji ? Do zadym ? I komu one pożytek przynoszą ? Są jedynnie pretekstem dla lewicy i liberałów. Może pozytecznijeszą robotę uczynili rachując rachując bilbordy Tuska.
A wykształconych młodych gniwnych mają wszystkie partyjne młodzieżówki.

Cytat:Ludzie nieprzychylni LPR i MW próbują stworzyć stereotypy posługując sie określoną retoryką wmawiają faszyzm, a posłuszeństwo stawiają jest na równi z bezmyślnością Krytykuje się w gazetach typy wyborcza podporzadkowanie, dyscyplinę, ale to jest jedyny środek do celu.

Słowo faszym rzeczywiście jest nadużywane ( zwłaszca w ciągu ostatnich miesięcy ) podobnie jak słowo komunizm zresztą ( i to od wielu lat ). Ale nie da się ukryć, że w tradycji NDeckiej jakieś profaszystowskie ciągoty były zawsze, nb faszyzm to róznież a może przede wszystkim Mussolini i faszyzm włoski, więc jeśli coś, to należy jeszcze analizować pewne zachowania pod tym kontem.

Inna sprawa, że ja akurat nie jestem miłośnikiem NDecji. Owszem Dmowski był wielkim Polakiem, ma duże zasługi. Stworzył a przynajmniej rozwijał bardzo pożyteczną doktrynę pracy organicznej i pracy u podstaw, nawiązał do wspaniałem tradycji walki niepodległościowej metodami politycznymi, poprzez naukę, pracę, która zrodziła się w latach 30 XIX w. w Wielkopolsce jako przeciwwaga dla romantyzmu i programu nieudanych zrywów zbrojnych a jednocześnie oparta o wartości patriotyczne i nawet religijne, w odróżnieniu od klasycznego kospomolitycznego pozytywizmu. Gorzej, że NDcia nawet gdy mocarstwa zaczęły się chylić ku upadkowi, gdy akurat pojawiła się szansa na powodzenie walki zbrojnej w dalszym ciągu obstawała przy swoim sabotując politykę Piłsudskiego. Co gorsze widziała Polskę jako autonomiczna prowincję w ramach Imperium Rosyjskiego nawet po roku 1915 gdy wynik I wojny światowej był już na froncie wszchodnim przesądzony a co gorsze po władze szli bolszewicy.

Nie można odmówić Dmowskiemu zasług w dyplomacji, zwłaszcza jesli chodzi o miejsce mojego pochodzenia ( Śląsk, Wiekopolska ), bo właśnie Dmowski w Wersalu walczył o w miarę korzystną dla Poslki granicę zachodnią, również wielki śląski przywódca Wojciech Korfanty działał w orbicie ND. Chociaż na marginesie trzeba przyznać, że rola jaką Korfanty odegrał w powstaniach budzi kontrowersje, ponosi on winę za klęskę pod Górą św. Anny, która to klęska w powaznym stopniu uszczupliła sukces śląskich powstańców.
Wreszcie NDcia ponosi ( przecież kontrolowała dyplomację ) za fatalny traktat ryski ( traktat pokojowy między Polską i ZSRR ). Ten traktat spowodowal wręcz, że militarne zwycięstwo polskiego wojska nad Rosją Sowiecką zostało w ogromnej mierze zaprzepaszczone pod względem politycznym, a traktat ryski spowodował wszystkie konflikty etniczne II RP na kresach.

No i wreszcie największe grzechy NDeckiej spóścizny. Czyli antysemiyzm, i szerzej nacjonalizm bo ideologia NDecka była nacjonalistyczna, a nie po prostu patriotyczna. Tu szczególnie neoendecja powinna sie z tego rozliczyć.
No i wreszcie to o czym pisaliśmy - sekciarstwo polityczne, budowanie partii w oparcu o zindoktrynowaną młodzież, największa quasi-faszystowska ciągota.

Dmowski był wielkim człowiekiem, ale wady też miał i to bardzo dużo.

Cytat:posłuszeństwo stawiają jest na równi z bezmyślnością Krytykuje się w gazetach typy wyborcza podporzadkowanie, dyscyplinę, ale to jest jedyny środek do celu.

W tym rozumieniu słowa posłuszeństwo chyba mają rację. W partii musi być lojalność i dyscyplina ale przecież partia to nie jednostka wojskowa. Chociaż biorąc pod uwagę historię polskiej prawicy niestety, chyba inaczej nie można.

Cytat:Ludzie z MW to nie są ludzie którzy nie mają wykształcenia, proponuję przejżeć kandydatów którzy sie dostali do sejmu z MW ( jest ich 11)

To na szczęście nie dużo. Zresztą, zobaczymy, posłuchamy co i jak będą mówili podczas debat.

hallo napisał(a):Bo LPR chce aby Polska wyszła z UE, żeby się odizolowała od innych krajów prawie jak Białoruś. Ciekawe co by wtedy było z tą Polską, gdyby wprowadzili swoje moim zdaniem durne pomysły.

Nie widzę tu żadnych podobieństw do Białorusi. Czy Białoruś jest odizolowana ? Przecież należy do WNP i tego nieszczęsnego ZBIR tak jak Polska do UE. Przecież właśnie Traktat Akcesyjny z UE ograniczył naszą suwerenność wobec organów tej organizacji ( dokładnie Wspólnot Europejskich, bo UE to tylko nadbudowa do nich, w ogóle dziwny twór ). Proponuję lekturę art. 90 Konstytucji. Czym się to więc różni od polityki Łukaszenki, który uzależnia Białoruś od Rosji ? Róznica jest najwyżej taka, że Łukaszenko rządzi krajem, który jest powidzmy to sobie otwarcie - sztucznym tworem, a 2/3 jego obywateli nawet nie zna rodzimego języka używając rosyjskiego, swój uważając conajwyżej za dialekt. Białoruska świadomość narodowa jest słaba, co nie dziwi jeśli wziąźć, że historia tego kraju to najwyżej 80 lat, z czego niepodleglego bytu państwowego najwyżej jest 20 i to z przerwami.
Więc nie ma nawet co się obrażać na Łukaszenkę, że rządzi tak jak rządzi. W sumie to nawet żyje się tam w miarę nieźle w porównaniu z np Ukrainą czy nawet Litwą a nawet czasami przed-łukaszenkowymi. Tyle że za cenę ... totalnego wasalizmu wobec Rosji. Ale czy i my nie robimy sobie nadziei na w miarę dostatnie życie poprzez wasalizację wobec UE, której tak nie lubią w Lidze ? Tyle ze Polska w odróżnieniu od Białorusi nie jest sztucznym tworem tylko państwem o 1040 letniej historii, praktycznie wszyscy jej mieszkańcy znają i używają rodzimego języka...

Może rzeczywiście dzisiaj występowanie z UE nie jest najszczęśliwzym pomysłem, tymbardziej, że było w tej sprawie kiedyś referendum, lud zdecydował tak jak zdecydował. Więc cóż. Trzeba raczej budować program jak w tej Uni w miarę godnie przetrwać. Może nawet nie będzie on musiał byc specjalnie ambitny bo szczerze mówiąc nie wróże temu pokracznego tworowi zbyt długiego żywota. Chociaż to jest właśnie niebezpieczne, żeby ten eksperyment nie skończył się tak jak b. Jugosławia, Afganistan, Irak. Więc nie ma się co cieszyć, że Unia raczej długo nie pociągnie.

A jeśli już na prawdę chcesz dokuczyć LPRowi to nie pisz sloganów o Białorusi, o której nic nie wiesz. Lepiej napisz o Ukrainie z czasów Kuczmy i Krawczuka. Być może ta polityka bardziej przyopminała pomysły Ligi. Tam rzeczywiście był skrajny izolacjonizm, który przyniosł fatalne skutki. Bo do EU było im daleko a wobec Rosji podskakiwali.

Tam przy okazji, to należałoby się zapytać jeszcze , jaką winę za to co się dzieje na Ukrainie i Białorusi ponoszą rządy III RP ? Bo zdaje się że sekciarska fascynacja Zachodem i UE pp Wałęsy i Skubiszewskiego, którzy w swoim ślepym pędzie do UE zupełnie olali sobie politykę wobec wschodnich sąsiadów doprowadziła do bankructwa Ukrainy a dla Białorusi ratunkiem okazał się rusofilski kosmopolita Łukaszenko. Polska nie spełniła swoijego obowiązku stania się pomostem między Ukrainą i Białorusią a Europą. I stracili na tym wszyscy. A teraz płacz, że na Białorusi jest Łukaszenko i krnąbrny naród ( ?? ) nie robi nic, żeby go obalić.