Biblia Szatana

[Justyś__]

Ona uważa że jest wierząc. Jednak po jej zachowaniu stwierdzam że dla niej to tylko niepotrzebny zbyteczny obowiązek. Jednak kiedy przedstawiam jej swoje zdanie na temat jej zachowania i ogólnie to zaraz zaczyna się kłótnia że ja to jestem inna, bo Biblię czytam mszy nie opuszczam i wg. I oczywiście z tą laleczką skończyło się tak, ze się pokłóciłyśmy. Może to i lepiej może niech sobie to sama przemyśli. Nic na siłę. Do niej należy wybór. A jeśli nadal bd się tak nad tym upierała to po prostu powiem jej żeby sama sobie ja kupiła. Ja się w to nie wtrącam..

[homik]

Ja mam Biblię Szatana w pokoju która jest własnością mojej siostry(interesuje się różnymi religiami). Kiedyś czytałam urywkami i jakoś nic mnie nie opętało

[Dezerter]

(25-11-2011 23:42 )homik napisał(a):  Ja mam Biblię Szatana w pokoju która jest własnością mojej siostry(interesuje się różnymi religiami). Kiedyś czytałam urywkami i jakoś nic mnie nie opętało

masz szczęście, ale tylko dlatego, że nie masz ... kominka
ale dość żartów, kto szuka kłopotów i chodzi po nocach ciemnymi ulicami, sam, niech się nie dziwi, że spotkać go mogą przykre konsekwencje
Różne, rzeczy czytałem, ale żeby biblię La Veja czy jak mu tam - nawet mi do głowy nie przyszło - ma słabiutkie recenzje.
Szatan dla wierzącego chrześcijanina, jest realną i obecną Siłą z którą bezkarnie igrać nie można - ja też się o tym przekonałem "na własnej skórze"

[omyk]

Homik - a jak miałoby się objawiać Twoim zdaniem zniewolenie, albo jakieś mniejsze problemy duchowe? Skąd wiesz, że to Cię nie dotyczy?

[homik]

Zachowania zależą od naszej woli, gdybym była opętana nie potrafiłabym panować nad sobą.
Moja siostra interesuje się satanizmem i to wcale nie znaczy że jest satanistką. Niedawno się wyprowadziła ale Biblię mi zostawiła, uważam że gdyby była zniewolona wziełaby ją ze sobą

[spioh]

mam wrażenie, że dla niektórych (albo większości, którzy nie mieli z tym większej styczności czy teoretycznej czy praktycznej) człowiek opętany czy zniewolony na codzień funkcjonuje jak jakiś paranoik albo schizofrenik w ataku szału. totalne nieporozumienie. znajdę chwilkę to się więcej w tym rozpiszę (chyba, że mnie ktoś uprzedzi ;p)

[Scott]

No ok, zniewolenie to stan w którym wola jest ograniczona, z tym że znowu mowa tu o wolności dojrzałej ukierunkowanej na Boga a nie "róbta co chceta" bo to akurat z Biblii Szatana.

Jeśli by była zniewolona byłoby coś widać? Wręcz przeciwnie. Opętanie doskonałe to stan w którym w ogóle nic po człowieku nie widać. Widzimy wiele osób które robią wiele zła w życiu i nie widać po nich nic.


Pozatym, ja kiedy przedmioty związane z satanizmem nie mogły być dłużej w moim domu bo zaczynały mnie straszyć-oddałem je kuzynowi. Wiem troche jak to wygląda z perspektywy osoby wtedy zniewolonej... Jednocześnie nie chciałem tego mieć u siebie a było to na tyle warte że nie chciałem wyrzucać.

[Justyś__]

Ale skąd w ogóle bierze swój początek opętanie przez diabła.? Przecież to spotyka nawet ludzi głęboko wierzących, którzy nawet nie myśli o szatanie. Kiedy byłam na egzorcyzmach w Częstochowie tzn na modlitwach wstawienniczych to było to wiele różnych osób. Niektórzy bardzo zamyślenie inny zupełnie do końca nie uświadamiali sobie chyba po co w ogóle tam przyjechali. Pamiętam chłopaka, który opowiadał mi że jest bardzo wierzący, że jakoś nie umie inaczej postępować niż czyniąc dobro, jak było inaczej dręczyły go straszne wyrzuty sumienia. A później okazało się że diabeł rozmawiał przez jego ciało z Cyranem.

Jakoś nie umiem sobie tego wytłumaczyć...

[omyk]

Hehehe z kim rozmawiał?
Po pierwsze, to czyjeś nazwisko, więc fajnie podać jakiś przedrostek - czy to jest kolega, czy jakiś pan, czy ksiądz, czy ministrant... A po drugie - wyjaśnić kim on jest
Bo to tak, jakbym na forum ogólnopolskim powiedziała, że "coś tam... do Nowakowej".

---

A po drugie... Ok - ktoś może Ci opowiadać mnóstwo różnych rzeczy, ale jeżeli ktoś mówi, że nie umie postępować inaczej, niż tylko czyniąc dobro... Cóż, jakby to skomentował ks. Pawlukiewicz "Witaj Maryjo! Przepraszam, że Cię nie poznałem!"
Naprawdę uważasz, że zwykły człowiek z krwi i kości może bez żadnej pychy zwierzać Ci się, że nie umie postępować inaczej, niż tylko czyniąc dobro? - Od razu bym się takiego zapytała: "To z czego ty się spowiadasz?!"

Zostawiając jednak tę kwestię, a wracając do tematu samego zniewolenia czy opętania. Nie trzeba być opętanym, żeby przy modlitwie osób wierzących, a w szczególności modlitwie wstawienniczej (czyli modlitwie Kościoła za konkretną osobę) zły duch manifestował swoją obecność. Wystarczy do tego zniewolenie, które nie jest tak silne jak opętanie.
Co do samego jednak opętania - to bzdura, że opętana osoba nie ma własnej wolnej woli. Szatan nigdy nie jest w stanie posiąść wolnej woli człowieka - właśnie dlatego, że to jest WOLNA wola. Opętanie dotyczy ciała, psychiki, emocji i szatan może bardzo uprzykrzać człowiekowi dobre wybory, wmawiać, że tak się nie da, że człowiek nie da rady podjąć takiego wyboru, że dobry wybór jest de facto złym, może wywierać nacisk na ludzkie emocje, na psychikę, nawet na zmysły - zapach, wzrok, smak, czucie - to wszystko może być zaburzone, czy nawet mogą być projekcje czegoś, czego realnie inne osoby nie doświadczają (np. osoba opętana może widzieć czy słyszeć coś, czego inni nie słyszą). To zwykle metody zastraszania, kiedy osoba opętana chce wrócić do Boga, bo póki siedzi cicho i robi to, co zły duch chce - po co ją zastraszać? Wtedy zły duch również "siedzi cicho" i udaje, że wszystko z daną osobą jest ok. Nigdy jednak zły duch nie może posiąść wolnej woli człowieka. Więc teoretycznie(!) każdy, nawet najbardziej opętany człowiek, posługując się rozumem i sumieniem, które formuje wg nauczania Kościoła, jest w stanie podjąć decyzję, która zbliża go do Boga. Tutaj można wskazać na przypadki osób, dla których opętanie było drogą współcierpienia za innych z Chrystusem - ekspiacji. Temat samej Anneliese Michel jest kontrowersyjny, więc nie chciałabym się skupiać na jej postaci, ale nawet św. o. Pio, choć nie był opętany, był dręczony przez demony - widział i słyszał rzeczy, których inni nie widzieli i nie słyszeli - był to element jego kuszenia. Podobnie wielu innych świętych opisywało takie zjawiska, które można zakwalifikować do dręczenia demonicznego. W każdym razie o ile temat "świętości" Anneliese Michel jest póki co kontrowersyjny, o tyle opisy jej zachować jasno świadczą o tym, że była opętana, a mimo tego potrafiła podejmować dobre decyzje co do modlitwy, sakramentów, trwania w Kościele i swojej wiary w Boga.

Co do samej 'biblii' szatana - na Twoim miejscu zadałabym to pytanie w dziale dla księży, bo tutaj być może nie zawsze kapłani mają czas dotrzeć, przeczytać cały temat i odpowiedzieć, a w dziale dla księży z pewnością doczekałabyś się wypowiedzi kapłana na ten temat

[Nicol@]

Justysiu, widzisz, że ojciec Wit dał ci odpowiedź? I posłuchaj Jego dobrej rady. To pokusa, i najlepiej się tej książki pozbądź, żeby cię nie kusiła. Jak już tak cię korci, że nie możesz wytrzymać, to przeczytaj sobie coś z życia jej autora. Nieciekawy życiorys, a wytwór jego jaźni taki sam - nieciekawy.

[omyk]

Co do laleczki voodoo:
1) voodoo działa. z całą pewnością działa i jest większym zagrożeniem, niż mogłoby się wydawać. Jest kultem religijnym (!) o podłożu spirytystycznym - nic więc dziwnego, że działa. Skoro wiemy, że demony istnieją, to ich przywoływanie zadziała. Tyle tylko, że czyniąc szkodę innemu człowiekowi za pomocą "laleczki" voodoo czynisz jeszcze większą szkodę samej sobie.
2) Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której chrześcijanin(/ka) kupuje drugiej osobie laleczkę voodoo "bo ona tak chce", czy "bo się upiera". A kiedy się uprze, żebyś ją zabrała na obrzędy satanistyczne w ramach jej 18-stki? Albo "tak bardzo Cię poprosi", żebyś pomogła jej popełnić samobójstwo?
Są sytuacje, w których trzeba umieć powiedzieć "nie i koniec".

[Oświecony]

1.Hmmm...Ja czytałem i czterech moich znajomych. Nic mi ani im się nie stało.
No moim zdaniem jest to trochę dziwne, jeżeli nie wiem po co chcesz to przeczytać.Coś Cię kusi
Według wierzących- Szatan według mnie-podświadomość.
2.Jeżeli masz słabą psychikę nie radzę Ci tego czytać.Nie radzę Ci również tego czytać nie wiadomo po co, bo po co Ci to?
3.Jeżeli jesteś Chrześcijanką, a jednak interesujesz się religioznawstwem mogłabyś to przeczytać pod warunkiem, że Chrześcijaństwo tego nie zakazuje, nie uznaje tego za grzech.
Takie jest moje zdanie.
To Admina/Moda.Odpowiedziałem po prostu na pytanie.Nikogo nie namówiłem.
omyk-Zgadzam się z tobą, że po przeczytaniu tej książki ludzie zostają 'opętani' lecz nie w pełnym tego sensie.Ludzie o słabej psychice wszystko to co jest tam napisane traktują to na poważnie i wgl a potem od tego 'świrują'.

[noone]

chłopaku jesteś młody, mało wiesz choć wydaje Ci się że wiesz dużo.
uwierz mi wdepnąłeś w straszne bagno które może się ciągnąć za Tobą latami, wejscie w układ z demonem, nawet nieświadomie, nawet jeśli teraz Ci się wydaje że nic nie czujesz złego, może mieć olbrzymie negatywne konsekwencje w Twoim życiu, konsekwencje duchowe, dręczenia, lęki, nocne budzenia, koszmary, sny do opętania włącznie,
jeśli jest w Tobie jeszcze odrobina dziecka Bożego, a pewnie jest bo pewnie jestes ochrzczony, spal tą biblię, pomódl się do Boga aby Ci przebaczył, idź do spowiedzi wyspowiadaj się z tego jak obraziłeś Boga Stwórcę i błagaj Go o przebaczenie,
to nie są żarty, obejrzałem wiele świadectw ludzi którzy życie sobie zmarnowali zabawą z diabłem, a zaczynało się najczęsciej od niewinnej zabawy, wywoływania duchów itp
powieś w pokoju krzyż, jakiś obraz Matki Bożej i poproś Jezusa i Maryję aby od teraz Oni królowali w Twoim domu i Twojej rodzinie
z Panem Bogiem

[Oświecony]

ok.Dzięki ale nie;P

[spioh]

szatanowi nie tyle chodzi by władać/manipulować czyimś ciałem, co raczej wolą. Stąd efekty opętania czy zniewolenia pojawią się raczej wtedy gdy zdecydujesz się na serio iść za Chrystusem. Póki cię do Boga nie ciągnie, to po co ma ci diabeł przeszkadzać czy straszyć tym że tracisz/utraciłeś kontrolę nad sobą? Jeszcze pomyślisz, że nie tylko pora na spowiedź ale i innych będziesz przestrzegał, i psuł mu robotę