Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Samobójstwo (przeniesiony ze starego forum)
Autor Wiadomość
jagoda Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 73
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #121
 
ale zamiarem było...
tylko "znowu w życiu mi nie wyszło" :-({|= ale może i dobrze widocznie miałam zyc Uśmiech

"Jest droga nieznana co ?yciem sie zwie raz tylko przebiegniesz ja szybko i wi?cej nie wrócisz, ju? nie..."
08-12-2005 19:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #122
 
a teraz..?
już chcesz życ, prawda..? Uśmiech

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
08-12-2005 19:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jagoda Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 73
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #123
 
Harpoon napisał(a):a teraz..?
już chcesz życ, prawda..?


pozostawiam bez komentarza Uśmiech :-k

"Jest droga nieznana co ?yciem sie zwie raz tylko przebiegniesz ja szybko i wi?cej nie wrócisz, ju? nie..."
09-12-2005 11:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Terebint Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 360
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #124
 
Bardzo ciekawie zrealizowana spowiedź samobójcy.

[center] [Obrazek: wilkpp9.png] [/center]
10-02-2009 04:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #125
 
Zgadza się i daje do myślenia. Jaby się wnikneło w człowieka, w jego umysł, serce i uczestniczyło w tym co przeżywa.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
10-02-2009 13:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #126
 
Harpoon napisał(a):żeby popełnić samobójstwo, trzeba być osobą odważną z jednej strony... A z drugiej trzeba bac się zycia.. i to bardzo..
Annika napisał(a):trzeba być egoistą
Napewno samobójcy są odważni ... i to bardzo - w chwili samobójstwa.
Z resztą można polemizować, ponieważ konstrukcja psychiczna każdego człowieka jest inna i tylko konkretna osoba lub Bóg wiedzą jakie uczucia wchodzą w grę w ostatecznej chwili życia. A osoby postronne patrzą na tą sytuację z całkiem innej pozycji - widząc "swój koniec nosa".

To, co jest jednak decydujące w podjęciu ostatecznej decyzji o samobójstwie, to całkowita utrata nadziei na rozwiązanie problemu/-ów, na pomoc (w tym rozwiązaniu) od osób, od których spodziewało się pomocy (bo innych rozwiązań się nie widzi/nie wie się o nich). Po tej decyzji pozostają jedynie sprawy "techniczne" samobójstwa, które być może były dopracowane w szczegółach już wcześniej, w procesie opisanym poniżej.

Do całkowitej utraty nadziei nie dochodzi z chwili na chwilę. To proces, który trwa ...
*czasem dłużej - wtedy postronni słyszą/widzą sygnały i mogą pomóc lub nie (bo nie chcą, nie umieją pomóc lub nie rozumieją powagi tych sygnałów i np. określają wołających o pomoc ""straszakami" :? )
*czasem krócej - wówczas czas na ratowanie zagrożonego człowieka skraca się.

Cały widz polega na przywróceniu nadziei zdesperowanej osobie przez otoczenie jej wielką miłością (nie mylić z "zagłaskiwaniem"; def. miłości zawarta w Hymnie o miłości: 1KOR 13.1-7), tak aby osoba ta czuła stałą opiekę i bliskość ... "pomocną dłoń" oraz zapewnienie, że już nie będzie musiała samotnie stawić czoła nierozwiązanym problemom.

Dla katolików doskonałą odnową nadziei jest m.in. wylanie Ducha Świętego i "odnalezienie" Boga, na Którym można rozpocząć budowę nowego życia. W Kościele jest wiele miejsc, które wychodzą naprzeciw zagubionym "duszyczkom", m.in. Odnowy w Duchu Świętym.

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
11-02-2009 05:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nadinn Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 370
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #127
 
nordlys napisał(a):Dla katolików doskonałą odnową nadziei jest m.in. wylanie Ducha Świętego i "odnalezienie" Boga, na Którym można rozpocząć budowę nowego życia. W Kościele jest wiele miejsc, które wychodzą naprzeciw zagubionym "duszyczkom", m.in. Odnowy w Duchu Świętym.

Masz duzo racji, tylko w Kosciele odnajdziemy Boga, ale nie wszedzie sa grupy np.
Odnowy w Duchu Swietym, jest wiele miejscowosci w Polsce,ze nie maja zadnych wspolnot
przykoscielnych, tylko msze sw. Wlasnie takim "duszyczkom" trzeba poswiecic wiele swojego czasu i dobrego slowa.
11-02-2009 15:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #128
 
nadinn,
z tą rzadkością występowania różnych grup, masz całkowitą rację.
Ale z życia wiem, że dla chcącego nic trudnego. U mnie ludzie przyjeżdżali na msze lub spotkania z miejscowości odległych o nawet ok. 20km.
Za granicą jest jeszcze gorzej. Jak nie zna się języka, to najczęściej jest "kaplica" ... choć niektórzy mają szczęście i mieszkają, tam, gdzie jest polski ksiądz.

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
13-02-2009 06:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #129
 
nordlys napisał(a):Cały widz polega na przywróceniu nadziei zdesperowanej osobie przez otoczenie jej wielką miłością (nie mylić z "zagłaskiwaniem"; def. miłości zawarta w Hymnie o miłości: 1KOR 13.1-7), tak aby osoba ta czuła stałą opiekę i bliskość ... "pomocną dłoń" oraz zapewnienie, że już nie będzie musiała samotnie stawić czoła nierozwiązanym problemom.
Ano właśnie- na tym polega problem samobójcy- odebrano mu nadzieję,pozostawiono
z problemami sam na sam, może odtrącono rekę wyciągnietą po pomoc, zbagatelizowano krzyk rozpaczy /w różnej formie się to przejawia/, często najbliżsi
swoją postawą popychają wręcz do takiego gestu rozpaczy i szaleństwa.
Bo trzeba zdać sobie sprawe iż rzadko kiedy samobójca jest świadom tego co robi.
Dawniej odmawiano pochówku na miejscu poświeconym, obecnie Kościół zmienił
radykalnie stanowisko mając na względzie stan w jakim się tak zdesperowany człowiek
znajduje. Nie zgodziłabym sie z oceną,ze jest to postawa egoistyczna. Tak to wygląda
z zewnatrz, tzn.wg. oceny ludzi. Trzeba naprawdę duzo wrażliwości i serca, nie wolno
lekceważyć sygnałów dziecka, współmażonka, nie wolno wogóle lekceważyć drugiego
człowieka , tak bardzo potrzebny jest dialog choć bywa to trudne.
Bardzo rzadko samobójca prosi wprost o pomoc,czy szuka jej w kościele. Zdarza się
że majacy mniej uprzedzeń człowiek idzie po prostu do psychiatry.
Ale leki nie rozwiązują problemów życiowych, mogą tylko łagodzić skutki doznanych zranień. Zanim powiemy o kimś po próbie samobojczej- o,jaki egoista, pomyślmy co go do tego doprowadziło.
Tak się wymądrzam moze, ale miałam kontakty z rodzinami pracując w pewnej instytucji,stąd znana jest mi ta problematyka.

Przeszłość moją Panie,
polecam Twojemu miłosierdziu,
terażniejszość moją polecam Twojej miłości,
a moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności.
13-02-2009 12:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #130
 
no to teraz dokonujesz prostego przeniesienia odpowiedzialności/winy z samobójcy na jego otoczenie. to też jest zbyt duże uproszczenie.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
13-02-2009 12:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kinga93 Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 94
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #131
 
Nie można zrzucić całej winy na otoczenie jak i na samobójce... każde z nich miało w tym jakiś udział...

"?yj tak jakby ka?dy dzie? by? twoim ostatnim"

"Nie mówmy, ?e czasy s? z?e, my jeste?my czasem, b?d?my dobrzy, a czas b?dzie dobry"
?w. Augustyn
13-02-2009 13:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #132
 
spioh napisał(a):no to teraz dokonujesz prostego przeniesienia odpowiedzialności/winy z samobójcy na jego otoczenie. to też jest zbyt duże uproszczenie

Bez przesady,nie aż tak. Jednak oprócz otoczenia, działają różne czynniki,nie sposób wszystkiego w słowa ująć. Ktoś wine ponosi, to oczywiste. Nie wolno nam potępiać
załamanego człowieka i oceniać tak surowo. Jeśli to tylko możliwe,trzeba starać sie
pomóc,nawet tutaj na forach interetowych.

Przeszłość moją Panie,
polecam Twojemu miłosierdziu,
terażniejszość moją polecam Twojej miłości,
a moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności.
13-02-2009 14:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #133
 
owszem. nie stosuje się tu także powiedzonko, że "prawda zawsze leży po środku" Uśmiech

[ Dodano: Pią 13 Lut, 2009 13:47 ]
Viko, hehe. trzeba się starać pomóc, a przynajmniej nie zaszkodzić Duży uśmiech
wiadomo, że problem jest złożony i trudny nawet do opisania. gdyby tak nie było to byłoby na świecie co najmniej kilkanaście gotowych recept jak człowiekowi wyperswadować samobójczy pomysł i problem by znikł sam z siebie.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
13-02-2009 14:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #134
 
spioh napisał(a):no to teraz dokonujesz prostego przeniesienia odpowiedzialności/winy z samobójcy na jego otoczenie. to też jest zbyt duże uproszczenie ... "prawda zawsze leży po środku"
To nie jest uproszczenie, bo "środek" znika w momencie odejścia osoby na zawsze. Pozostaje otoczenie, najczęściej zszokowane, jednak nie śmiercią samobójcy, ale skrytymi wyrzutami sumienia, że nie zareagowało się w porę, i/lub jawnymi pretensjami/złością na bezczelność delikwenta, który swoim czynem zburzył dotychczasowe relacje międzyludzkie.
A inaczej ujmując: nieodpowiedzialne, egoistyczne otoczenie zapatrzone w siebie, z pretensjami do całego świata, że samobójca śmiał naruszyć egoistyczny, niczym niewzruszony dotąd byt.

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
20-02-2009 03:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #135
 
piszesz z własnego doświadczenia, jak mniemam?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
21-02-2009 14:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów