Dlaczego mordercy można udzielić komunii, a rozwodnikowi nie

[Ojciec Rydzyk]

ddv napisał(a):Proponuję zapoznać się z minimum wiedzy choćby z encyklopedii zznim zacznisz mówić cokolwiek na temat Wiary ... jęzor jęzor jęzor jęzor
Opisujesz sie tutaj jako "pogromca kleryków" a podstwowej wiedzy na temat tego co mówimy nie masz ... Wstrząśnięty / Zszokowany

i kto tu jest zacofany intelektualnie jesli nie dostrzega ironi w wypowiedzi drugiej strony.....ja wiem czym jest dla mnie biblia ale chcialem dowiedziec sie czym dla was jest ta ksiazeczka

Pozdrawiam

[Samael]

Cytat:Spójrz na postawę Jana Pawła Wielkiego który potrafił przebaczyć swojemu niedoszłemu mordercy ...

Własnie, niedoszlemu, nikomu zycie nei zostalo odebrane, wszystko jest cacy i w ogole. Ja zostaje przy swoim, przekonaj sie na wlasnej skorze i lec potem z morderca do oltarza. Czuje sie jakby moje slowa odbijaly sie od sciany, jakie Wy macie ograniczone myslenie :/

[Cichociemny]

zastanawiam się co was (antychrześcijan) bardziej bulwersuje - sama okropność morderstwa (w co wątpie zważywszy na wasze poglądy w temacie moralności) czy też sam fakt że można mordercy przebaczyć (co jak widać jest uczynkiem nie do przeskoczenia. :roll:

[Samael]

Cytat:co was (antychrześcijan)

mow za siebie

Cytat:okropność morderstwa (w co wątpie zważywszy na wasze poglądy w temacie moralności)

mow za siebie

Cytat:jest uczynkiem nie do przeskoczenia

Pewna roznica, nie reaguje agresja na agresje jak to ktos z was okreslil. nie kaze wieszac ani rozstrzeliwac, choc pewnie taka by mi przyszla pierwsza mysl. po prostu nie bede glaskac po glowce mordercy, popadacie w straszne skrajnosci.

[Adam]

Samael napisał(a):Teoria, teoria, teoria :twisted:

Postaraj sie wyobrazic sobie ze najblizsza Ci osoba ginie tylko dlatego ze ktos tak sobie uwidzial :hm: :hm: :hm:

Biblii mi nie emusisz cytowac, nie jest mi obca. Tyle, ze jest jedna rzecz, nie pogodze sie z pewnymi kwestiami tam zawartymi i koniec!

Nie kaze mordercy od razu wieszac, ale patrzec jak leci do komunii... :hahaha: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: i to aprobowac :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany: :zmieszany:

Teoria nie teoria, jak zwał tak zwał, ale jak już ktoś gdzieś napisał, Chrystus wymaga dużo. Nie tylko tego, żeby w razie rozpadu małżeństwa wystrzegać się kontaktów fizycznych z osobami płci przeciwnej ( własnej zreszta też ) ale również wybaczyć. Przynajmniej temu, kto nawet jeśli zrobił coś bardzi złego, ale teraz jest już innym człowiekiem.

W każdym razie - tu chyba mówimy o Bogu a nie ułomnym człowieku. Nie wiam jak Wy, ale ja bym nie chciał takiego Boga, który jak się na kogoś uweźmie to go będzie karał, nawet jeśli ten się zdąży zmienić ,,nie do poznania".
Ale Wy widać macie inny gust.

[Leszek]

Samael napisał(a):Są pewne granice
Mam mordercę na niedzielne obiadki zapraszac moze jeszcze

Nie mordercę, tylko pokutnika, człowieka nawróconego. Każdy, kto popełni grzech, jeśli chce uzyskać przebaczenie, musi także za ten grzech wynagrodzić i odpokutować. Jeżeli ktoś popełnił morderstwo, ale później zreflektował się, uznał za słuszną karę, jaką mu wymierzono, pokutuje i nawraca się, to przecież nie mamy już do czynienia z mordercą, ale z człowiekiem nawróconym - z nowym człowiekiem na wzór Chrystusa.
Jeżeli ktoś zawiera związek małżeński sakramentalny, w którym składa przysięgę przed Bogiem i ludźmi, a potem tej przysięgi nie dotrzymuje, co więcej, zawiera inny związek małżeński, już niesakramentalny, to taki człowiek trwa w grzechu.
Kościół katolicki nie odwraca się ani od mordercy, ani od rozwodnika, każdemu usiłuje przybliżyć zbawienie.

[jagoda]

Samael napisał(a):DLATEGO POWINNO SIE SZERZYC A N T Y K O N C E P C J Ę

a antykoncepcja to co innego jak nie zabijanie ??
jak sama nazwa wskazuje jest to cos przeciwne poczęciu.

[Samael]

ja cie krece znowu to samo, pochlastac sie mozna

zabezpieczyc sie trzeba umiec, pomyslec naprzod wlasnie po to zeby POTEM nie musiec zabijac

proste jak drut, nie wiem po co go chcecie skrecac :hm:

[Cichociemny]

Cytat:Moj pogląd mozna wyrazić w bardzo prosty sposób:zyj i daj zyć innym! To wszystko.A autorytety....hm...jest to osoba ktorej i tak nie znacie a poza tym ona juz nie zyje ,wiec nie ma sensu sie sie rozpisywac...

a skąd ta pewność ......wiec masz pewien aotorytet ? napisz coś więcej

[Ramzes]

A cóż cię to tak interesuje?To była osoba która nie chodziła do koscioła,była rozwodnikiem.Jej sposób bycia,lagodnosc ,niekonfliktowosć sprawiala ze była bardzo lubiana i szanowana przez niemal wszystkich - w tym takze przez piszącego te słowa.

[Cichociemny]

Ramzes napisał(a):A cóż cię to tak interesuje?

Ano dlatego , bo jak widać każdy ma jakiś "zestaw" wartości a po tych wartoścach można również poznać człowieka jego charakter poglądy kim jest i dokąd zmierza .I jakoś rozmowa przyjemniejsza się zrobiła :wink:

[Offca]

Scarlet napisał(a):,Draco tez nie(wracaj słonko)

:hahaha: dobra, dobra

[Ramzes]

Cichociemny napisał(a):

Ramzes napisał(a):A cóż cię to tak interesuje?

Ano dlatego , bo jak widać każdy ma jakiś "zestaw" wartości a po tych wartoścach można również poznać człowieka jego charakter poglądy kim jest i dokąd zmierza .I jakoś rozmowa przyjemniejsza się zrobiła :wink:

No,poniekąd...

[TOMASZ32-SANCTI]

Posty zostały usuniete, ponieważ były nie na temat. Proszę sie trzymać tematu, osobiste sprawy proszę załatwiać na pw.

Pozdrawiam

[Anonymous]

Sytuacja z życia

Kobieta wzięła slub po 5 latach tzw "chodzenia" Po pol roku tzw "mąż" zmienił sie kolosalnie, w odzywkach, nawykach, podejsciu do pracy, zaczal pic bic robil awantury calonocne po ktorych zona musiala isc do pracy bo on owej nie posiadal i tak w kolko - probowala ratowac bo przysiega bo sakrament bo w koncu maz

nie dalo sie

co pozostalo? wrak czlowieka, skora i kosci, chodzacy cien zero kontaktu, w oddatku ciagle byla nachodzona przez tzw "meza"

znalazla ukojenie i pocieszenie w ramionach innego mezczyzny, teraz maja dziecko, spokojny dom, szacunek.

Dlaczego ma ona byc gorzej traktowana niz morderca ktory nie wiadomo kiedy moze jeszcze raz popelnic morderstwo

dlaczego ktos kto bawi sie w Boga zabieraj innemu zycie, rujnujac psychikę najblizszych osoby, ktorą zabil jest bardziej wyrozumialo traktowany przez kosciol????

Takie milosierdzie do mnie nie przemawia!!!!! Nie chce takiego miloscierdzia bo nim nie jest!!!

NIE ROZUMIEM!!!

Dlaczego kosciol lepiej traktuje osoby zyjace na kocia lape niz te, ktore w zgodzie z soba slubowaly przed Bogiem

Nie piszczcie, ze trzeba sie modlic i Bog ta sytuacje uzdrowi - byly modlitwy byly spotkania z ksieżmi i powiem Wam, ze cale szczescie, ze nie sa oni juz razem

bo zaknczyloby sie to jeszcze wiekszym nieszczesciem niz sam rozwod

Wiem, ze sprawiedliwosc bedzie po naszej smierci, wierzę w Boga i w jego niepojętą mądrość

Denerwuje mnie podejscie Koscioła, w szczegolnosci Kosciola Polskiego bardziej świetego i bardziej prawego niż Kościół w innych panstwach.