Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego mordercy można udzielić komunii, a rozwodnikowi nie
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #76
 
simple napisał(a):Kosciola Polskiego bardziej świetego i bardziej prawego niż Kościół w innych panstwach.

Mówisz o Kościele Katolickim w Polsce, czy Kościele Polskim w Polsce? :-k

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
27-11-2005 23:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #77
 
simple - kościół wcale nie jest bardziej wyrozumiały dla morderców, warunkiem udzielenia rozgrzeszenia jest, jak wiesz zapewne, żal za grzechy i zadośćuczynienie i postanowienie poprawy.
Jeśli morderca nie ma świadomości czynu, nie odczuwa potrzeby zadośćuczynienia i zmiany życia, nie uzyska rozgrzeszenia.
Podobne warunki są w odniesieniu do ludzi żyjących "na kocią łapę" i małżeństw niesakramentalnych.
Jeśli osoba pozostająca w związku "na kocią łapę" nie zmienia swego życia - ślub lub rozstanie - to nasuwa się problem ważności spowiedzi.... jest to jeszcze większy problem - świętokradztwo.
Zakaz rozwodów to nie wymysł lokalnych Kościołów. Chrystus wyraźnie mówi:
- "Kto rozwodzi się ze swą żoną i poślubia inną, popełnia cudzołóstwo, i kto poślubia tę, która się rozwiodła z mężem, popełnia cudzołóstwo" Łk 16,18.
Problem jest trudny i Kościół nie stoi z boku, nie odrzuca tych ludzi, wychodzi im na przeciw - przeczytaj w Gościu Niedzielnym z ubiegłego tygodnia, lub na stronie http://www.wiara.pl artykuł "Niesakramentalni".
Masz rację, Bóg jest miłosierny i Jemu trzeba zawierzyć, modląc się w tych intencjach - większa będzie korzyść niż niezrozumienie i bunt.
27-11-2005 23:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Adam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 211
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #78
 
simple napisał(a):Sytuacja z życia

Kobieta wzięła slub po 5 latach tzw "chodzenia" Po pol roku tzw "mąż" zmienił sie kolosalnie, w odzywkach, nawykach, podejsciu do pracy, zaczal pic bic robil awantury calonocne po ktorych zona musiala isc do pracy bo on owej nie posiadal i tak w kolko - probowala ratowac bo przysiega bo sakrament bo w koncu maz

W takich sytuacjach pozostaje separacja ( bodaj kan. 1151 CIC ), zresztą w Nowym Testamencie też znajdziesz na ten temat przynajmniej dwie wzmianki.

Czy na prawdę nie można żyć bez seksu ??????

Można jeszcze próbować szukać przyczyn nieważności takiego małżeństwa, choć przyznam, że dwa kanony, które jej dotyczą budzą moje poważne wątpliwości, czy nie były napisane poniekąd pod publikę. W każdym razie powodują niebezpieczeństwo nadużyć.

To mówi Pan Wszechmogący. Nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, lecz aby sie nawrócił i żył (Ez 33,11).
28-11-2005 20:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #79
 
nie otrzymala "rozwodu koscielnego"

"wyrok" brzmiał, że Kosciol nie widzi przyczyn do uniewaznienia malzenstwa, choc widzi \niedojrzałość mezczyzny i ubolewa nad sytuacja

Adam czlowiek nie jest stworzony by zyc osobno, seks nie jest czyms zlym, wyraza milosc dwojga osob, poza tym sa mlodzi chcieli stworzyc rodzine to chyba nie jest czyms zlym?

nie cudzoloza sa sobie wierni, po prostu ktos otrzymal druga szanse od zycia byc moze od Boga... to jest piekne... nie widze w tym nic zlego... lepiej by dziecko wychowywalo sie w milosci i pelnej rodzinie niz powielalo patologie jakie tworza zwiazki osob bedac na sile z soba, bo kosciol, bo ludzie etc

naprawde znam stanowisko Kosciola w tej sprawie, bylam w to mocno zaanagazowana obie osoby byly mi bliskie, a ja mocno probowalam ich nawracac i wirzylam ze jeszcze im sie uda, ze jeszcze jest szansa, w Kosciele tkwilam dosc gleboko, nauką i duszą

teraz mam inne stanowisko dotyczace tej sprawy - a i dlatego postanowilam wypowiedziec sie w tym temacie, nie gdybajac i teoretyzujac i umaralniajac innych, proste podejscie

mam nadzieje, ze cos dalej pojdzie w tej sprawie, nie tylko rekolekcje, nie tylko spotkania ..
29-11-2005 00:03
Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #80
 
Adam napisał(a):Czy na prawdę nie można żyć bez seksu ??????

Można, ale po co?
29-11-2005 07:22
Odpowiedz cytując ten post
Adam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 211
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #81
 
Zapewne trudno znaleźć jakieś uniwersalną odpowiedź na te pytania. Po prostu chrześcijaństwo jest takim podejściem do życia, w którym stawia się przede wszystkim na stawianie sobie trudnych wymagań, czasem przyjmowania niezbyt miłych prezentów od losu, które również należy uznawać za dar od Boga, prowadzący do duchowego zbudowania. Samotność też może takim przykrym darem być i z którym czasem trzeba się po prostu pogodzić. Tu jak wiadomo, życie doczesne nie jest sprawą najważniejszą.

Pozostaje więc szukać innych form zapełnienia sobie życiowej pustki i pamiętać, że w związkach też różnie bywa i problemy człowieka i tak zawsze dopadną.

Cytat:Adam czlowiek nie jest stworzony by zyc osobno, seks nie jest czyms zlym, wyraza milosc dwojga osob, poza tym sa mlodzi chcieli stworzyc rodzine to chyba nie jest czyms zlym?


Pod warunkiem, że w sakramentalnmym małżeństwie. Poza tym można najwyżej czasami umówić się na kawę albo piwo, poklikać na GG wieczorem... To i tak lepiej niż u muzułmanów.

To mówi Pan Wszechmogący. Nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, lecz aby sie nawrócił i żył (Ez 33,11).
29-11-2005 15:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Miriss Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 24
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #82
 
yhm... mysle ze jak na te czasy takie rozwazania na temat sexu niemaja wiekszego sensu. Bo Ci co chca z nim poczekac do slubu (choc pewnie to jest nie zbyt duza ilosc osob) to poczekaja. Ale wiekszasc jest teraz zdania ze im szybciej straci dziewictwo tym lepiej bo bedzie szanowany w towarzystwie, lepiej spostrzegany i znajomi nie beda sie smiac ze jest mieczak i nikogo jeszcze "nie zaliczyl"(wiem ze to szczeniackie ale tak jest choc sie wiekszosc do tego nie przyzna czy tak czy siak). Zreszta coraz bardziej w modzie sa pedofile i gwalty i nic tego raczej nie zmieni...

"Spokój mo?na odnale?? tylko w ciszy...

Wszelkie w?tpliwo?ci topi? w morzu smutku i t?sknoty,
Które wi??? si? ze wspomnieniami minionych dni..."
29-11-2005 19:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #83
 
Cytat:yhm... mysle ze jak na te czasy takie rozwazania na temat sexu niemaja wiekszego sensu. Bo Ci co chca z nim poczekac do slubu (choc pewnie to jest nie zbyt duza ilosc osob) to poczekaja. Ale wiekszasc jest teraz zdania ze im szybciej straci dziewictwo tym lepiej bo bedzie szanowany w towarzystwie, lepiej spostrzegany i znajomi nie beda sie smiac ze jest mieczak i nikogo jeszcze "nie zaliczyl"(wiem ze to szczeniackie ale tak jest choc sie wiekszosc do tego nie przyzna czy tak czy siak). Zreszta coraz bardziej w modzie sa pedofile i gwalty i nic tego raczej nie zmieni...

Niom, z tego wniosek, że ludzie przestali używać rozumu, tylko idą jak im "moda" podyktuje. Jak "wszyscy" to ja też! Zero refleksji, byle nie zostawać w tyle. Wszystko jest dla ludzi, ale nie za wszelką cenę.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
29-11-2005 20:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #84
 
simple napisał(a):"wyrok" brzmiał, że Kosciol nie widzi przyczyn do uniewaznienia malzenstwa, choc widzi \niedojrzałość mezczyzny i ubolewa nad sytuacja
Przyznajmy szczerze, że Kościól raczej rzadko udziela orzeczeń o nieważnosci prawnej zawartego związku małżeńskiego.
Ostatecznie - ślubuje się przed Bogiem ...i nie opuszczę Cię aż do śmierci...
Zatem - lepiej zastanowić się dobrze nad doborem Partnera/ki do Małżeństwa.
Lub też - robić wszystko co możliwe do bycia razem.
Życie nie opiera się na seksie - i jeżeli ktoś uważa, że "raz mi się nie udało - drugi raz mi się uda" - to niech lepiej wogóle nie podejmuje sie tworzenia nowej rodziny ...
Oczywiście - może się zdarzyć i tak, że dana osoba jest poszkodowana.
Nie zwalnia to jej od faktu złożenia przysięgi danej przed Bogiem - zgodnie z wymogami prawa...
Przykre to - lecz prawdziwe Smutny

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
29-11-2005 20:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #85
 
ddv - dobór był dobry, nie mozna przewidziec ze czlowiek zmieni sie po slubie tym bardziej, ze nie poznali sie miesiac wczesniej

nie podejscie - bo ona nie zakladala, ze nagle znjadzie sie KTOS i moze sie uda, ten KTOS sie nagle zjawił i zaczelo sie ukaldac!


Adam, nie wiem czy porowanie do Muzułmanów jest adekwatne, bo sama religia ich nie jest zła, tylko podejscie i przekłamane tłumaczenie Koranu
29-11-2005 23:10
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #86
 
simple napisał(a):nie podejscie - bo ona nie zakladala, ze nagle znjadzie sie KTOS i moze sie uda, ten KTOS sie nagle zjawił i zaczelo sie ukaldac!


Ale niestety - nie mówię, że tak było i w tym przypadku, wiele osób poznawanie siebie rozpoczyna po ślubie, bo wcześniej połowa randek kończyła sie w łóżku, sama znam takie pary :]

Albo nieśmiertlelna sensencja "po śłubie się odmieni"... O nieszczęśni Smutny

Róznie to bywa Uśmiech NA szczęście nie zawsze jest źle, co nie :?: :rotfl:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-11-2005 09:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #87
 
Popieran Annikę - i powiem więcej.
Najwyraźniej nie był to dobry wybór i niebyła to przemyślana decyzja jeżeli "coś zaiskrzyło" krótko po ślubie ...

[ Dodano: Sro 30 Lis, 2005 ]
Teraz najwyraźniej nie pozostaje nic innego jak tylko
- młodym - szukać dróg porozumienia i "doszlifować" to co winno być doszlifowane w Narzeczeństwie
- innym - nie rozjątrzać sprawy tylko działać w kierunku należycie pojętego dobra Młodych (w kierunku zachowania trwałości Małżeństwa) wszelkimi możliwymi sposobami.
Jeżeli jesteś w stanie - ściągnij ich tu na forum, Simple ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
30-11-2005 23:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #88
 
Jeśli chodzi o kwestie stricte małżeńskie to katolicyzm nie ma co sie wywyższać względem muzułmanów. Wg islamu małżeństwo jest umową w której warunki można uzgodnić przed spisaniem (czyli zawarciem małżeństwa), a w razie niesdotrzymania warunków umowy- kontrakt małżeński można zerwać. Faktem jest, że facet jest w takim wypadku uprzywilejowaną stroną, ale równierz kobiety nie pozostawia się bez ochrony.

Przewidziano, że ludzie mogą się zmieniać, że ludzie mogą się mylić i że pomyłka ta niekoniecznie musi oznaczać spartolenia sobie życia aż do samiuśkiej śmierci poprzez wspólne życie z człowikiem który okazał się pomyłką.
01-12-2005 00:12
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #89
 
Do czego Ty namawiasz :hm:
Dwom kobietom na raz może bym i zdrierżał Semper Oczko
Ale dwom teściowym ... ;( ;(
A nie daj Boże jeszcze złośliwym ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
01-12-2005 00:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #90
 
Nie każdy facet może mieć wiecej niż jedną żonę musi spełnić szereg warunków. Odbijamy od tematu.
01-12-2005 00:22
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów