Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bóg sam wystarczy?
Autor Wiadomość
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #1
Bóg sam wystarczy?
Czy w drodze do Boga potrzebni (konieczni) są ludzie? Czy można dojśc do Boga nie mając wsparcia, pomocy ludzi?
30-11-2005 15:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
voska Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 128
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #2
 
Pan Bóg działa przez ludzi. Nie znam takich, którzy by sami poradzili sobie ze wszystkim, w ciężkich chwilach, w cwilach słabosci, załamania, próby łatwiej jest, jeśli jest ktoś obok. Ktoś kto weźmie za rękę i zaprowadzi przed Najświętszy Sakrament, albo poprostu powie Bóg Cię kocha.

[you] Niech Ci? Pan b?ogos?awi i Strze?e
Niech Ci Pan swój pokój da
Niech mi?o?ci? nape?ni serce Twe
Zawsze z Tob? jest


Zapraszam na moje
FORUM
<><
30-11-2005 18:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
A co jeśli zabraknie takiego człowieka?
30-11-2005 19:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
Cała sprawa polega na tym, że to nie my dochodzimy do Boga, ale to On sam nas szuka. Na przykład posyłając nam innych ludzi.. Trzeba to tylko dostrzec. To jest właśnie postawa "szukania Boga":
Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca. [Jer 29,13]
Samodzielne dochodzenie do Boga z pomocą i udziałem innych, to IMHO takie trochę budowanie wieży Babel.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
30-11-2005 19:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
Moniczka napisał(a):A co jeśli zabraknie takiego człowieka?

Chodzi Ci o sytuację człowieka, który znalazł się totalnym bezludziu??? Bo jeśli to człowiek żyjący wśród innych ludzi, zawsze gdzieś znajdzie się ktoś przychylny i pomocny. Nie wierzę w to, że by się taki ktoś nie znalazł.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
30-11-2005 21:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #6
 
Można próbować być samemu na drodze z Bogiem, ale to moim zdaniem niewykonalne Smutny Ile razy miałam kryzys, to Bóg poprzez ludzi mnie wyciagał... Bóg jest obecny w każdym człowieku Uśmiech I to suuuper nowina :rotfl:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-11-2005 21:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
A jeśli ludzie wokół odmawiają pomocy i wsparcia?

Do jswiec - czy moge prosic o rozwinięcie wątku z tą wieżą Babel? To ciekawe... Przeciez tak jest ze szukamy Boga (z pomocą innych ludzi) - a wtedy tworzymy wieżę Babel? Czy to znaczy że powinniśmy przestać szukać a pozwolić się znaleźć Bogu?

[ Dodano: Sro 30 Lis, 2005 21:56 ]
Annnika napisał(a):Ile razy miałam kryzys, to Bóg poprzez ludzi mnie wyciagał... Bóg jest obecny w każdym człowieku Uśmiech I to suuuper nowina :rotfl:

Dobra nowina to jest dla kogoś kto otrzymał dar wspólnoty. Mniej dobra dla kogoś kto takiej wspólnoty po prostu nie ma.

Mnie już nawet ktoś powiedział że na tematy wiary nie trzeba ze mną rozmawiać bo sobie sama wystarczająco dobrze radzę :/
30-11-2005 22:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
"szukajcie a znajdziecie" Moniczko ...
Jeżeli czegoś naprawde chcesz - to znajdziesz z Bożą pomoca rozwiązanie - bądź ludzi, który rozwiązanie Ci wskażą ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
30-11-2005 22:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
ddv jeśli tak jest w Twoim zyciu - cieszę się i trochę zazdroszczę. W moim otoczeniu niewiele osóbchce nawet rozmawiać o Bogu, wierze, no chyba ze ktos potrzebuje mojej pomocy,
a jeśli ja potrzebuję to wtedy "zajmuję czas niepotrzebnie".

[ Dodano: Sro 30 Lis, 2005 22:00 ]
Offca napisał(a):Nie wierzę w to, że by się taki ktoś nie znalazł.

Też kiedyś nie wierzyłam. Niestety już wierzę.
30-11-2005 22:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Cytat:Te przykazanie jest największe: Będziesz miłował swego Pana całym swoim sercem, całą swoją duszą, A BLIŹNIEGO SWEGO JAK SIEBIE SAMEGO

i tu już jest zawarta cała odpowiedź.
dodam, że miłować to nie tylko 'kochać'...
pozdrawiam[/quote]

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
30-11-2005 23:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #11
 
Weszłaś na forum religijne - i tu przecież znalazłaś ludzi z którymi mozesz się podzielić swoimi przemyśleniami i wątpliwościami ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
30-11-2005 23:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
voska Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 128
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #12
 
Ja też kiedyś nie wierzyłam, ze spotkam ludzi, którzy mi pomogą. Ale się udało i to wtedy, kiedy już byłam na skraju załamania.

[you] Niech Ci? Pan b?ogos?awi i Strze?e
Niech Ci Pan swój pokój da
Niech mi?o?ci? nape?ni serce Twe
Zawsze z Tob? jest


Zapraszam na moje
FORUM
<><
01-12-2005 00:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #13
 
Wlaśnie, nie raz przekonalam się, że w najgorszym momencie przychodzi ratunek...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
01-12-2005 11:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
Moniczka napisał(a):Do jswiec - czy moge prosic o rozwinięcie wątku z tą wieżą Babel? To ciekawe... Przeciez tak jest ze szukamy Boga (z pomocą innych ludzi) - a wtedy tworzymy wieżę Babel? Czy to znaczy że powinniśmy przestać szukać a pozwolić się znaleźć Bogu?
No nie, wtedy gdy szukamy z inymi, to nie ma wieży Babel. Przedtem mówiłaś jednak "dojść do Boga", tak jakby chodziło o dosięgnięcie Boga ludzkim wysiłkiem. A jeśli jest to zbiorowy ludzki wysiłek - to jest to właśnie IMHO wieża Babel.

Tymczasem Boga można spotkać i przebywać z Nim, ale nie zdobyć czy też posiąść.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
01-12-2005 17:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #15
 
Dodam jedno pytanko do tematu.

Mówimy że nic nie może nas oddzilić od miłości Boga. Ja dodaję czasem że nic poza nami samymi (jak chcemy się oddalić, nic nas nie zatrzyma). Ale czy może być tak że drugi człowiek odddzieli nas od miłości Boga, że sprawi że pełen miłości zamysł Bozy wobec człowieka spełznie na niczym?

Przykład: może dla któregoś z dzieci które człowiek zabił (aborcja) miało mieć ogrom łask i zostać wielkim świętym?

Może dla kogoś Bóg zaplanował drogę małżeństwa jako drogę do świętości a tymczasem ten drugi człowiek (mąż/żona) tez zamysł zniszczył (chociażby przez to że on/ona nie chciał pójść za wolą Boga, za powołaniem i wiązać się z kimś małżeństwem).

Może ktoś potrzebuje na swojej drodze kierownika duchowego, tak zaplanował Bóg, a ten kierownik się nie pojawi - jest przecież wolny, nie musi...
07-12-2005 15:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów