Leszek napisał(a):Może wystarczu kilka fragmentów z artykułu, który opublikował wtedy jeszcze ks. Siemieniewski, żeby się przekonać o tym, że wystąpienie Wilkersona miało charakter antykatolicki
wybacz, ale to konpletny nionsens
Żeby się przekonać co
naprawdę powiedział Wilkerson należy wysłuchać nagrań wypowiedzi Wilkersona, a nie przeczytać mało obiektywny artykuł księdza Siemieniewskiego, który moim zdaniem treść i intencje jego wypowiedzi przeinaczył.
Wilkerson przemawiał do protestantów z róznych zborów ewangelikalnych - szczególnie kierował swoje kazania do pastorów i apelował o to, żeby nie dopuścili do skostnienia struktur prowadzonych przez nich wspólnot. Wręcz wielokrotnie podkreślał, że słowa sowje kieruje w pierwszym rzędzie do ....samego siebie.
Polecam też kazanie syna Wilkersona, które można wręcz nazwać autokarykaturą (ze złośliwą autoironią opowiada o
swoich własnych błędach, które popełniał w swej pastorskiej karierze).
Z resztą ks.Siemieniewski nie po raz pierwszy zaliczył podobną wpadkę. Swego czasu firmował swoim nazwiskiem (jako konsultant) skandaliczny artykuł w lokalnej prasie wrocławskiej poświęcony nowym wspólnotom protestanckim, w ktorym pojawił się stek kłamstw. Np. jeden ze zborów baptystycznych został określony jako była wspólnota katolicka. Sam artykuł był dziennikarskim bublem i zwykłym złodziejstwem. Autor przerobił znalezone w internecie świadectwo jednego z pastorów na wywiad, który z nim rzekomo przeprowadził, opublikował ściągnięte z internetu zdjęcia i podpisał swoim nazwiskiem.
No chyba, że autor równiez księdza Siemieniwskiego na podobnie złodziejskiej zasadzie "wrobił" w konsultanta.