Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kościoły/kaplice przy/w centrach handlowych
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #16
 
To że Doda jest roznegliżowana wcale nie znaczy , że jest niewierząca, po za tym dla niektórych krzyż to tylko dwie linie bez żadnych konotacji.
05-12-2005 01:33
Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
od kaplicy przy hipermarkecie do rozneglizowanej Dody... taki kierunek tematu to by mi nigdy do głowy nie wpadł... to może jednak wrócimy do tematu przewodniego.

Cytat:Kościół w hipermarkecie jest dla mnie tym samym co olbrzymi krzyż na szyji roznegliżowanej Dody, która wesoło podryguje na swoim koncercie to przecież ważny symbol dla chrześcijan ,ale co on tak naprawde dla niej znaczy i jak my go w takiej sytuacji postrzegamy ,czy nie jest tak ,że staje się on tylko przez takie otoczenie nic nie znaczącym gadzetem ???
Czyli wg ciebie to jest gadżet. Interesujące.

A jeżeli by to trochę odwrócić, tzn. stoi sobie kościół i ktoś się godzi na to, żeby w odległości 100 m. powstało centrum handlowe - tereny należą to miasta a nie do Kościoła, więc miasto sprzedaje grunty inwestorowi i ten buduje centrum handlowe. I co wtedy??

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
05-12-2005 01:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
msg napisał(a):Czyli wg ciebie to jest gadżet. Interesujące.

W tym konkretnym przypadku jak najbardziej tak. Dlaczego? Od początku był taki zamysł (wizja) architekta .Pomysł był taki aby owy hipermarket w swojej formie arhitektonicznej przypominał małe miasteczko tzn jest wiele pasaży ,są place ,alejiki a kazda ma swoją nazwę i jak w każdym małym miasteczku jest też kościół taki mały rodzynek ciekawostka (gadzecik)jeden z wielu takich jak np najwiekszy "sklepowy" wodospad czy człowiek małpa (pracownik siedzący na palmie przebrany za małpe i straszący przechodniów, no poprostu rewelka ..... ](*,) )

Czyli nie ma tutaj jakichkolwiek ideologiczno -duchowych motywacji, takie sobie urozmaicenie projektu ................ :-

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
05-12-2005 10:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
msg napisał(a):A nie widzisz tego, ze teraz i tak ludzie tak robią?? Rano do koscioła a popołudniu do sklepu??

Robią. ALe to nie znaczy że skoro tak robią to należy im to jeszcze ułatwiać...

Ja się zgadzam z Cichociemnym...

Kolejny 'gadżet' w 'miasteczku'...
05-12-2005 14:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Moniczka napisał(a):Robią. ALe to nie znaczy że skoro tak robią to należy im to jeszcze ułatwiać...
Z tego zdania rozumuję, że chodzi Tobie o to, że przez to ludzie chodzący do kościoła będą od razu wężykiem szli do sklepu. I wcale tego nie chcę zaprzeczać.

Ale co z ludźmi, którym kościół już dawno temu przestał być po drodze?? Może postawienie go w takim miejscu zachęci ich żeby do niego wstąpili??

Sam już sobie trochę przemyślałem temtat i jestem zdecydowanie przeciwny budowaniu kaplicy w takim centrum, czyli jedno z pomieszczeń w takiej galerii, ale tak jak jest to zrobione w Katowicach, czyli osobny budynek, niepołaczony z resztą, to chyba nie jest złe rozwiązanie.

Oczywiście, jak ktoś jest wierzący, potrzebuje kontaktu z Bogiem to i na drugi koniec miasta pojedzie, jeżeli tam będzie jedyny kościół, ale tutaj wydaje mi się, że należy przesunąć akcent w stronę ewangelizowania ludzi, którzy dawno odeszli od Boga, a teraz mają taką możliwość wstąpienia, przy okazji, ale zawsze ją mają.

Może błądzę w tych swoich rozmyślaniach, no ale tak mi się myśli...

No i wracam do mojego wcześniejszego pytania:

Cytat: jeżeli by to trochę odwrócić, tzn. stoi sobie kościół i ktoś się godzi na to, żeby w odległości 100 m. powstało centrum handlowe - tereny należą to miasta a nie do Kościoła, więc miasto sprzedaje grunty inwestorowi i ten buduje centrum handlowe. I co wtedy??

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
05-12-2005 15:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
msg napisał(a):Ale co z ludźmi, którym kościół już dawno temu przestał być po drodze?? Może postawienie go w takim miejscu zachęci ich żeby do niego wstąpili??

W takie "cuda" niestety nie wierzę. Niech Kościół na Śląsku taki znowu łatwowierny i naiwny nie będzie. Jeszcze raz powtarzam: Kościół ma stawiać na jakość, a nie na ilość wiernych :!: Jak się ktoś będzie chciał nawrócić, lub poczuje chęć nawrócenia, to pójdzie do normalnego kościoła parafialnego, gdzie są księża, świeccy, gdzie są różne wspólnoty, gdzie będzie mógł pogadać i popytać, a nie do kaplicy w centrum handlowym :!: Poza tym nic na siłę! Kogo nie obchodzi chodzenie do kościoła, tego nie będzie dalej obchodziło, nawet jeśli postawi się mu przed nosem 50 nie wiem jakich kaplic! I Kościół nie ma prawa tego typu "chwytami" kogokolwiek zmuszać do chodzenia na msze. "Bo może jednak się ludzie opamiętają jak im taką kaplicę postawimy." BYZYDURA! Albo sie wcale nie opamiętają, albo zaczną chodzić do takiej kaplicy bo będzie ona niczym innym, jak "ciekawostką przyrodniczą" w wielkim świecie handlu i konsumpcji! Czy ważny jest milion byle jakich katolików, czy tysiąc prawdziwych katolików???



msg napisał(a):Cytat:
jeżeli by to trochę odwrócić, tzn. stoi sobie kościół i ktoś się godzi na to, żeby w odległości 100 m. powstało centrum handlowe - tereny należą to miasta a nie do Kościoła, więc miasto sprzedaje grunty inwestorowi i ten buduje centrum handlowe. I co wtedy??

To już nie ma nic do rzeczy. Kościół stał od początku, to centrum handlowe wybudowano, a nie kaplicę/kościół przy centrum handl., które sobie stało.
W Olsztynie przy samym kościele oo. franciszkanów stoi McDonald's, a zaraz obok stacja benzynowa. Z tego co wiem, kościół pierwszy zaczęto budować. A że było wolne miejsce obok, postawiono Mac'a i Statoila. Ale tu nie ma ewangelizacji na siłę -" bo ludzie nie chcą chodzić do kościoła". I kościół, i Mac, i Satatoli funkcjonują zupełnie oddzielnie i jedno nie jest w żaden sposób związane z drugim. Bardzo wątpię, że McDonald's zbuwdowany koło kościoła sprawił, że ludzie zaczęli częściej franciszkanów w niedzielę odwiedzać. Kościół sobie, Mac sobie.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
05-12-2005 15:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Olgaa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 242
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
msg napisał(a):[Ale co z ludźmi, którym kościół już dawno temu przestał być po drodze?? Może postawienie go w takim miejscu zachęci ich żeby do niego wstąpili??

Naprawdę wierzysz że to pomoże?
05-12-2005 15:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
Olgaa napisał(a):Naprawdę wierzysz że to pomoże?
Zawsze byłem niepoprawnym optymistą. Dopiero teraz powoli uczę się tego, że ja to nic nie mogę, wszystko należy do Pana Uśmiech No i to samo tyczy się wszystkiego co się dzieje.

Ale czemu miałbym nie wierzyć, że to może pomóc? Mój znajomy napisal doktorat o działalności marketingowej w Kościele, dosyć trudne to było, żeby nie ukazać wiary i religii jako towaru, ale z drugiej strony udowodnił to, że ewangelizacja to też marketing (tak bardzo upraszczając).

Poza tym każde miejsce jest dobre na ewangelizowanie, tak imho.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
05-12-2005 16:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
Po części msg, to masz rację. Nie można ograniczać działania Ducha Świętego. Nigdy nie wiadomo, kiedy Bóg wezwie człowieka do nawrócenia. Może akurat po zakupach?

Offca, trochę radykalne Twoje wypowiedzi są. Uważasz, że lepiej mieć 20 "superkatolików" w kościele nić 1000 cherlaków. Czy nie zahaczamy tu o pychę? "Ja poznałem na prawdę Jezusa, a ci niedzielni katolicy, to nie wiem, po co w ogóle są w kościele". Czy nie zakrawasz o takie myślenie? Jeszcze raz powiem: nie należy ograniczać Bożego działania. Sama obecność na mszy, nawet "półświadomie" podtrzymuje człowieka w trwaniu przy Jezusie. Nawet te coniedzielne wyznanie wiary oraz inne modlitwy wymiawiane, bo "inni się patrzą" nie są obojętne w uszach Pana Boga. Odsyłam tutaj do mojego krótkiego świadectwa z ministrantury.

Tak trochę poza tematem napisałem, ale musiałem.

Na początku uważałem kaplicę przy markecie za totalną bzdurę. Ale po przeczytaniu polemiki w tym temacie zastanowiłem się trochę. Takie rozwiązanie jest kontrowersyjne, ale kto wie gdzie i kiedy zadziała moc Boża?

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
08-12-2005 23:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #25
 
Sorry, że się wtrącę ...
Łatwo przypinać łatką śląskiemu Kościołowi gdyż poświęcono kaplicę -nie tam, gdzie trzeba.
Przypomnę żę śląski Kościół jest jednym z mocniejszych w Polsce - Wiara wśród Ślązaków zawsze była silna i rzetelna.
Dla wyjaśnienia tylko - znam tą sprawę bliżej "kaplicy w hipremarkecie" i na pewno nie generalizowałbym w jakikolwiek sposób.
Poszło po prostu ... o sam obraz Św. Barbary.
Przed tym obrazem robotnicy katowickiej dzielnicy Dąb modlili się zawsze przed zjazdem na dół. Nowy właściciel przejął ten obraz wraz z zabudowaniami pokopalnianymi - o obraz zaczęłą się starać Parafia w Dębie, która jednak nie mogłą przeskoczyć jakiśtam spraw prawnych i obraz ten tak czy inaczej pozostawał w rękach prywatnych.
Tyle na teraz - w niedzielę dowiem się jeszcze bliższych szczegółów na ten temat

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
09-12-2005 00:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #26
 
ddv napisał(a):Łatwo przypinać łatką śląskiemu Kościołowi gdyż poświęcono kaplicę -nie tam, gdzie trzeba.
Ale tutaj nikt nie przypina łatki Kościołowi na Śląsku. Po prostu tam pierwszy raz coś takiego się wydarzyło, więc mamy precedens (może to troche nieodpowiednie słowo...) i dobry powód do dyskusji.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
09-12-2005 00:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
NO Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 216
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
Ja nie wiem już co o tym sądzić.

Niedawno mieliśmy "Tradycyjną Śląską Rodzinę" podawaną jako przykład najlepszego modelu wychowania i najzdrowszego małżeństwa (to ten model, gdzie 45 letnia i zamężna córka może nadal dostać w skórę od swojego ojca - w imię miłości bliźniego).

Teraz jako przykład silnego i rzetelnego podaje się "Śląski Kościół"...
W ogóle co to za kościół ??? Słyszałem o Kościele Katolickim, o tak zwanym Kościele Polsko-Katolickim, o Prawosławnym Autokefalicznym, ale o Autokefalicznym (bo jeżeli Śląski to już autokefaliczny, nie powszechny) Kościele Śląskim nie słyszałem.
Co to za twór ???????????

Ponadto dowiedziałem się, gdzie szukać wzorów do naśladowania w kwestiach wiary. Również na... Śląsku. Bowiem: Wiara wśród Ślązaków zawsze była silna i rzetelna.
A czym że to zmierzyć tą Wiarę ??? Czym mierzy się SIŁĘ wiary (wiara wielkości ziarnka gorczycy przenosi góry - stąd chyba na Śląsku tylku górników Uśmiech ) ??? Albo czym mierzy się jej rzetelność ????

Ja chyba wyjadę do tego Wonderlandu jakim jest Śląsk.

Niech ?yje gen Wojtek J.
09-12-2005 08:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #28
 
NO napisał(a):Teraz jako przykład silnego i rzetelnego podaje się "Śląski Kościół"...
W ogóle co to za kościół ??? Słyszałem o Kościele Katolickim, o tak zwanym Kościele Polsko-Katolickim, o Prawosławnym Autokefalicznym, ale o Autokefalicznym (bo jeżeli Śląski to już autokefaliczny, nie powszechny) Kościele Śląskim nie słyszałem.
Co to za twór ???????????

No, tu chodzi tylko o określenie "Kościół katolicki na Śląsku", a nie o jakiś nowy, inny Kościół. U mnie się mówi albo o "Kościele na Warmii" albo po prostu określa się to jako "Kościół Warmiński". Używa się tego wymiennie i każdy wie o co chodzi. Bynajmniej nie jakiś nowy twór.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
09-12-2005 17:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #29
 
Zgodnie z obietnicą - dziś znów "zasięgnąłem języka" w tej sprawie.
Niestety- nie udało mi się uzyskać żadnych nowych informacji podczas rozmowy.
Polecam natomiast artykuł z numeru 50/2005 11-12-2005 "Gościa Niedzielnego" (którego to fragment znajduje się na stronie:
http://www.goscniedzielny.wiara.pl/?grup...1104786574 )
- a który stanowi niejako potwierdzenie - i uzupełnienie informacji, które wcześniej podałem.
Jako podsumowanie - proponuję fragment tego tekstu:
Cytat:Kaplica nie w…, ale obok
O kaplicy było głośno już rok temu, kiedy inwestorzy zwrócili się do arcybiskupa katowickiego Damiana Zimonia z propozycją jej budowy. Argumentowali, że centrum nie ma być zwykłym mega-hipermarketem, ale czymś w rodzaju miasta w mieście: z ulicami, placami, przy których znajdują się wszystkie elementy miejskiego życia, a więc handel, gastronomia, kultura, usługi, rozrywka, itd. Nie może więc zabraknąć kościoła. Tym bardziej że w planach właścicieli centrum jest budowa w bezpośrednim sąsiedztwie osiedla mieszkaniowego z ponad tysiącem mieszkań.

Pomysłodawcy powołali się także na tradycję miejsca. Ich ambicją jest łączenie lokalnej tradycji z nowoczesnością. Kaplica pod wezwaniem patronki górników ma być pomostem między historią a współczesnością. – Tradycyjna kultura górnicza, trwale wiążąca pracę z religijnością, obecna będzie odtąd w Silesia City Center także w wymiarze duchowym – zapisano w oficjalnej notce.
Wzgląd na przyszłych mieszkańców powstającego osiedla, szacunek inwestorów do lokalnej górniczej tradycji, do wiary i do roli Kościoła na Śląsku, wspieranie działalności charytatywnej – to wszystko wpłynęło na pozytywną decyzję władz kościelnych.
Nikt nie ukrywa - jest to swoisty "eksperyment" będący próbą "wyjścia kościoła do wiernych" i dostosowania się do istniejącej już sytuacji ...
Uważnie obserwowany przez władze kościelne eksperyment, dodajmy ...

[ Dodano: Nie 11 Gru, 2005 ]
Artykuł "Przystanek św. Barbara" z dzisiejszego (11 XII 2005) numeru "Gościa Niedzielnego"

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
11-12-2005 22:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
NO Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 216
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
Ja natomiast nie za bardzo rozumiem na czym ma niby polegać łamanie 3 przykazania objawiające się robieniem zakupów w niedzielę ???

Tym bardziej, że zawsze uważałem, że katolik to nie jest takie "bezwolne zwierzę", któremu, jeżeli:

1. Się nie zabroni PRAWEM to będzie wykonywał aborcje,
2. Jeżeli się nie wprowadzi obowiązkowej nauki religii w szkole, to nie będzie się uczył,
3. Jeżeli się nie zamknie sklepu przed nosem to spędzi w nim całą niedzielę.

Przecież mamy rozum, nie ??? I wolną wolę. Jeżeli sklepy są pełne w niedzielę, to dlatego, że TAK ZDECYDOWALIŚMY. MY. A nie "Ktoś" za nas.

Oczywiście, ja pamiętam czasykiedy w niedzielę WSZYSTKO było pozamykane (prócz szpitali). Miało to oczywiście swój urok. Ale nie widzę powodu, dla którego miałbym nie pójść do kaplicy w centrum handlowym na niedzielną mszę a potem ominął szerokim łukiem lady sklepowe i wrócił do domu nie robiąc zakupów.

Nie widzę też powodu, dla którego nie miałbym się z rodziną w niedzielę wybrać do restauracji, muzeum, centrum rozrywki, kina, itp... Przecież tam też muszą w niedzielę pracować ludzie...

Niech ?yje gen Wojtek J.
13-12-2005 11:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów