Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Modlitwa o uzdrowienie
Autor Wiadomość
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
Rafik napisał(a):obecność osoby posługującej (bodajże) darem poznania, która jednoznacznie stwierdzi że dana osoba od dziś ma wstręt do nałogu.
Dla mnie to już byłoby "przegięcie", rodzaj wmawiania komuś uzdrowienia i "chciejstwo". Może co najwyżej zapytać zainteresowanego: "czy teraz odczuwasz wzrastający w tobie wstręt do nałogu?" - i uzyskać ewentualne potwierdzenie.

Ja też znam ludzi, którzy po modlitwie wstawienniczej natychmiast rzucili palenie - ale często nie była to pierwsza modlitwa w tej intencji, ale druga, trzecia....

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
08-12-2005 15:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rafik Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
jswiec napisał(a):Rafik napisał/a:
obecność osoby posługującej (bodajże) darem poznania, która jednoznacznie stwierdzi że dana osoba od dziś ma wstręt do nałogu.

Dla mnie to już byłoby "przegięcie", rodzaj wmawiania komuś uzdrowienia i "chciejstwo". Może co najwyżej zapytać zainteresowanego: "czy teraz odczuwasz wzrastający w tobie wstręt do nałogu?" - i uzyskać ewentualne potwierdzenie.

Zgadzam się. Z tego co ja wiem po prostu nie praktykuje się wmawiania danej osobie ze została uzdrowiona. Znam jednak osoby z darem poznania i proroctwa, które takową odpowiedź na pytanie "zainteresowanego" udzielały. Sam jednak tego nie popieram, ale gdy jest to osobą duchowna, zostaje mi tylko wierzyć iż wie co robi Uśmiech


jswiec -> Pozdrawiam

DOBRZE CZY?CIE TYM KTÓRZY WAS NIENAWIDZ? (?k. 6,27)
08-12-2005 15:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Kyllyan napisał(a):Tam kładą na niego ręce, modlą się, a potem mu mówią, że został uzdrowiony. Czasem co poniektóry uwierzy. No bo jak został uzdrowiony, to przecież może sobie jednego wypić.

No to wybacz, to jest już wina i bezmyślność pacjenta, a nie grupy charyzmatycznej. Tak samo po Twojej terapii, jeśli mu powiesz po iluś tam miesiącach, czy latach, że terapia przyniosła oczekiwany efekt, to gość również może pomyśleć, że skoro jest już ok, to nie zaszkodzi mu jeden. Więc to wina pacjenta i jego niekonsekwentnego myślenia i łatwowierności.
Bóg mógł faktycznie uzdrowić, ale jeśli taki pan nie współpracuje z bożą łaską, tylko bezmyślnie naraża się na powrót choroby to niech nie ma później pretensji.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
08-12-2005 23:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
belarmin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 84
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
A może takich widocznych cudów jest rzeczywiście coraz mniej ponieważ nasza wiara karłowacieje?
#-o

Nikt nie ma obowi?zku by? szcz??liwym.
09-12-2005 00:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Słuchajcie, ale po co wam takie cuda? Przecież gdyby Bóg chciał robić z nami show, to by go robił, ale czy wtedy ktoś by uwierzył w Boga kochającego ludzi? Raczej nie, raczej każdy by w niego wierzył, bo może wszystko zrobić, bo jest widowiskowo. Takim bogiem jest teraz tv imho - jest w stanie wykreować wszystko, tylko nic z tego nie wynika.

Każdego dnia Bóg czyni ogromne cuda, chociazby to, że możesz się obudzić, że słońce wschodzi, że możesz komuś pomóc, że ci się cokolwiek chce, a my za to oczekujemy nie wiadomo czego... :-k

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
09-12-2005 00:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
voska Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 128
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
Kyllyan napisał(a):Nie pomyślałem, że mówiąc: "kościół tradycyjny" zostanę wzięty za lefevrystę, czy sedewakantystę :wink: Więc prostuję. Miałem na myśli ten "normalny" Kościól.

Ruchy Charyzmatyczne działają w obrębie KK "normalnego". A mnie określenie Tradycyjny kojarzy sie jednoznacznie...
Poza tym czesto tego typu grupy naprawdę pomagają przy lezeniu uzależnień. Wszystko jest kwestią tego, czy któś wierzy i na ile mocno. Kwestia podejścia psychologicznego nawet - motywacja. Jak gość, który przestał pić chce być wierny to nie będzie pił, bo wie do czego go to doprowadziło.
Modlitwy o uzdrowienie moga mu dodać w tym sił, ale jeśli nie będzie twał w wierności to i tak nici z tego.

[you] Niech Ci? Pan b?ogos?awi i Strze?e
Niech Ci Pan swój pokój da
Niech mi?o?ci? nape?ni serce Twe
Zawsze z Tob? jest


Zapraszam na moje
FORUM
<><
09-12-2005 01:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #22
 
Potrzebny jest rozsądek po obu stronach: nie może być mowy o takich sytuacjach, że ktoś na włąsną rękę "uznaje uzdrowienie". Od tego są osoby z rozeznanym darem poznania , a nie po prostu grupki omadlające. Można w ostateczności powiedzieć "wydaj mi się", ale nie "na pewno". Chyba, że jest to rozeznanie konkretne, jednolite całej gupy, może nawet poparte proroctwem z Pisma itp.

Ale zawsze: rozsądek i ostrożnoość - pracuje sie z ludźmi , którzy czują i mogą pewne rzeczy źle zinterpretować...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
09-12-2005 22:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
voska Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 128
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
Oj no jasne. Skrót myślowy zrobiła... Uzdrowienie tak wogóle to powinno być rozpoznane i potwierdzone przez kapłana i lekarza. No bo powiedz cukrzykowi - jestes zdrowy on uwierzy i przestanie brać insulinę... Nie w tym rzecz.
Zdrowy rozsadek i zdrowa wiara.

[you] Niech Ci? Pan b?ogos?awi i Strze?e
Niech Ci Pan swój pokój da
Niech mi?o?ci? nape?ni serce Twe
Zawsze z Tob? jest


Zapraszam na moje
FORUM
<><
10-12-2005 00:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
Annnika napisał(a):Potrzebny jest rozsądek po obu stronach: nie może być mowy o takich sytuacjach, że ktoś na włąsną rękę "uznaje uzdrowienie". Od tego są osoby z rozeznanym darem poznania , a nie po prostu grupki omadlające. Można w ostateczności powiedzieć "wydaj mi się", ale nie "na pewno". Chyba, że jest to rozeznanie konkretne, jednolite całej gupy, może nawet poparte proroctwem z Pisma itp.

Bardziej bym odnosił się do owoców, w końcu po owocach ich poznacie.... Dodatkowo Dokumenty z Malines jesli chodzi o uzdrowienie fizyczne wyraźnie wspominają o potwierdzeniu lekarskim, co uważam za słuszną opcję. Niekiedy można się spotkać z oto takim zjawiskiem, że ogłasza się od razu uzdrowienie czegoś tam, zamiast poczekać na orzeczenie.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
11-12-2005 17:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #25
 
O oficjalnym uzdrowieniu - masz rację, ale czasami nie ma możłiwości uzyskać potwierdzenia lekarskiego, u znajomych lekarz odmówił wystawienia takiego zaświadczenia, bo stwierdził, że to nienaukowe... więc nie. Doszło do tego, że zaczął podważać swoje własne kilkuletnie leczenie Duży uśmiech

A co do owoców - też racja. Wielu charyzmatyków posługujących darem modlitwy o uzdrowienie ,m.in. o. E. Tardiff donosi o tym, że czasami uzdrowienie "cofa" sie, kiedy ktoś wraca do swoich grzechów, w szczególności jeśli jest nim np. bałwochwalstwo , okultyzm itp.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
11-12-2005 17:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
drApfel Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Feb 2006
Reputacja: 0
Post: #26
 
Annnika napisał(a):O oficjalnym uzdrowieniu - masz rację, ale czasami nie ma możłiwości uzyskać potwierdzenia lekarskiego, u znajomych lekarz odmówił wystawienia takiego zaświadczenia, bo stwierdził, że to nienaukowe... więc nie. Doszło do tego, że zaczął podważać swoje własne kilkuletnie leczenie Duży uśmiech

To jest zadne tlumaczenie. Na zadanie tej osoby powinien wystawic chociaz opinie o aktualnym stanie zdrowia stwierdzajace, ze aktualne badania nie wykazuja symptomow choroby.

Druga sprawa - kiedys czytalem, ze by uznac dane zjawisko za "uzdrowienie", musi ono charakteryzowac sie m. in. nieodracalnoscia (w pewnym zakresie oczywiscie, jezeli ktos mial np. marskosc watroby, to nic dziwnego, ze ona powroci, jesli na nowo zacznie pic).
13-02-2006 14:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #27
 
drApfel napisał(a):To jest zadne tlumaczenie. Na zadanie tej osoby powinien wystawic chociaz opinie o aktualnym stanie zdrowia stwierdzajace, ze aktualne badania nie wykazuja symptomow choroby.


Co ja Ci poradzę, że tak po prostu było :/

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
13-02-2006 14:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Adam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 211
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
Hm, nie palcie zbyt szybko Kellyana na stosie bo jego reakcja jest w dużej mierze uzasadniona. Ja też mam ślepka trochę rozbiegane jak Was tu czytam, bo jak dotąd uczono mnie przede wszystkim ostrożności przed ,,fałszywymi prorokami", w krąg których zwykło zaliczać się wszelkiej maści uzdrowicieli ( zw. bioterapeutami ), radiestetów, jasnowidzów etc. Nawet zresztą, gdy nie wykluczać cudów, to spójrzcie na procesy beatyfikacyjne czy w sprawie prywatnych objawień ile jest zachodu, żeby coś za cud uznać... A wy tu tak sobie swobodnie o takich rzeczach a jak komuś się coś nie podoba to heretyk prawie. A czytaliście kiedy św. Jana od Krzyża ? Ten to w ogóle uważał, że wszelkich nadzwyczajności należy unikać, bo jeśli nawet to nie szatanska prowokacja albo w najlepszym razie zabobon, to sprawia to wszystko, że wiara staje się wiedzą ( opartą na doświadczeniach ) a w ogóle to pomniejsza nagrodę w niebie. W ogóle jest takie dziwne to wszystko, że tak bliscy Bogu ludzie jak XVI wieczni mistycy byli jakoś podejrzanie zwykłymi ludźmi. Przy biografiach św. Jana od Krzyża, czy św. Teresy z Avilli łowca sensacji raczej umrze z nudów. Takim pozostaje albo Kościół zielonych albo podróż do Iranu lub Iraku i spotkanie z szyickimi sufii, którzy wbijają sobie noże w brzuchy i szyje i ... nawet krew im nie leci ( choć kiedyś oglądałem reportaż z Bagdadu, w którym poddano to krytyce i wyglądało, że umiejętnie to robiąc każdy mógłby sobie wbić cokolwiek gdziekolwiek i nic nie ucierpieć, trzeba tylko wiedzieć gdzie i jak sobie co wbijać ).

Dlatego prośba - nie wysyłajcie zbyt szybko na stosy sceptyków, bo nawet w opisie tego subforum jest coś, że jest ono skierowane do tych, którzy się charyzmatów boją. A są powody, że się bać. Więcej wyrozumiałości. Mam nadzieję, że Kellyan i MSG jeszcze żyją, że nie poszli na stos, bo jak właśnie zauważyłem, ich posty są już trochę stare.

To mówi Pan Wszechmogący. Nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, lecz aby sie nawrócił i żył (Ez 33,11).
19-03-2006 00:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #29
 
Spoko, ja żyję. I cały czas coś piszę. Po prostu nie należę do zażartych dyskutantów i nigdy nie staram się mieć ostatniego słowa Oczko
A swoje wiem Oczko

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
19-03-2006 13:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
Ja również żyję i mam się całkiem dobrze, na stos mnie nikt nie wysyłał. A do charyzmatyków mam raczej przychylny stosunek, tylko jestem zwolennikiem nie-oczekiwania-na-cud-na-siłę.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
20-03-2006 11:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów