alus napisał(a):semper - w jednym zdaniu zawierasz sprzeczne opinie: - każdy ma prawo mieć przekonania jakie chce i jednocześnie ma obowiązek ich bronić, aby zasłużyć na szacunek.
Nie ma obowiązku bronić swych przekonań. Przekonania i szacunek to dwie odrębne
kwestie.
alus napisał(a):Nakierownie swojego życia na uniwersalne wartości, jakimi są - Dobro, Prawda, Miłość - nie potrzebuje argumentacji, obrony.
To po jaką cholerę argumentujesz za nimi i je bronisz?
alus napisał(a):Tylko błędy i kłamstwa wymagają argumentów. Prawda może być samotna"
"Dobre kłamstwo zawiera 80 % prawdy"
"Trzeba znać chociaż cześc prawdy aby móc przekonująco kłamać"
Jeśli chłopak będzie się kręcić wokół dziewczęcia możemy powiedzieć:
Ciągnie jego do niej jak pszczołe do miodu
albo
Ciągnie jego do niej jak muchę do gówna
Oba zdania będą prawdziwe, ale ich wydźwięk jest raczej różny nie sądzisz?
alus napisał(a):Żeby mieć miłość do drugiego człowieka, najpierw trzeba mieć do niego szacunek....nie za coś...za to że jest.
Jest, no jest i co z tego, że jest? Samo bycie nie zasługuje na szacunek.
alus napisał(a):A jeśli obrona - to oznacza, że nie czujesz komfortu psychicznego, drażnią Cię inni, którzy są pewni swych przekonań, postaw.
I tu się nylisz, mnie nie drażnią inni ze swoimi postawa jakie one by nie były. Drażni mnie narzucanie swych postaw innym jako coś absolutnie najlepszego i najpradziwszego bo jak spojrzeć na wszystko chłodnym okiem to monopolu na prawdę nikt nie ma. Nikt.