Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ojciec czy drobiazgowy Sędzia - Bóg w oczach katechizowanych
Autor Wiadomość
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
ZosiaII napisał(a):ofiara Jezusa zaadresowana była do Izraelitów i jakimi oni oczyma spoglądali na Boga. Dla nich Bóg był Sprawiedliwy, który mścił ich krzywdy. Bóg chciał przez Swego Syna objawić, że jest nie tylko Sprawiedliwy, ale także kocha. Człowiek, który nie pomścił swoich krzywd był pogardzany przez Izraelitów. Bóg, który daje prawo i nie egzekwuje, a więc nie żąda sprawiedliwości też w ich oczach byłby godzien pogardy. Oni nie znali miłości, mimo, że Bóg uczył ich jej od pokoleń. Oni znali tylko sprawiedliwość "dochodzili swego". Dla nich znak samej miłości byłby nieczytelny. Wzgardziliby nim.
Dla Izraelitów sprawiedliwość była ze strony człowieka przede wszystkim gorliwym wypełnianiem Prawa Przymierza. Także Bóg był uważany za sprawiedliwego, jeśli wypełnił wszystkie obietnice Przymierza - zarówno błogosławieństwa jak i przekleństwa - w zależności od zachowania się człowieka.
Dlatego można uznać, że Jezus "wypłacił się sprawiedliwości Bożej" wykonując Prawo w sposób doskonały, tak jak żaden człowiek [w stanie grzechu pierworodnego] nie był w stanie uczynić. Nie dlatego, że Bóg go zmiażdżył, aby pomścić grzech człowieka, bo to przeczyłoby miłości Boga, która nie chce krwawej ofiary, a już zwłaszcza krwawej ofiary ze Sprawiedliwego.
Owszem, na Krzyżu Chrystus dokonał unicestwienia upadłej natury Adama a w zmartwychwstaniu nabył dla nas nową naturę.

ZosiaII napisał(a):Skoro krew niewinnego baranka służyła do oczyszczenia, to była zapłatą za brud człowieka! Krew na szacie - widomy znak tej zapłaty
Obawiam się, że niewłaściwie kojarzysz "czystość" ze "staniem niezabrudzenia". Otóż dla Izraelitów "nieczystość" to był brak życia, a najwięksża nieczystością był trup [którego nie wolno się było dotykać], a nie np. sprawy seksualne [jak to rozumiemy dzisiaj, por Kpł 15 i 21]. Krew oczyszcza z grzechu, ponieważ "we krwi jest życie":
Bo życie ciała jest we krwi, a Ja dopuściłem ją dla was [tylko] na ołtarzu, aby dokonywała przebłagania za wasze życie, ponieważ krew jest przebłaganiem za życie. [Kpł 17,11]
Chodziło o to, że krew-życie wlewa się we wszelkie martwice [braki życia] spowodowane przez grzech. I się właśnie dzieje w Eucharystii - mocą otwartego w trakcie Ofiary Krzyżowej Boku Jezusa.
Taka jest właśnie Boża "pomsta" za grzech - a nie okrutne miażdżenie w imię zimnej i bezwzględnej logiki w rodzaju "Adam zbroił, to Jezus za niego bierze lanie, bo przecież ktoś musi być ukarany". Bogu zależy na tym, aby nas ocalić, a nie na tym, aby "otrzymać zadośćuczynienie" za rajską obrazę.
Bóg-Miłość "cierpliwy jest, łaskawy jest.... nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego... wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma,.... nigdy nie ustaje"[1Kor 13]

ZosiaII napisał(a):To nie Bóg jest okrutny, tylko sprawiedliwość jako taka jest okrutna. Stawia takie wymagania.
Gdyby tak było, to Bóg nie mógłby być sprawiedliwy... :wink: :shock:

ZosiaII napisał(a):miłość bez sprawiedliwości, przestaje być miłością, bo miłość jest także sprawiedliwa
Oczywiście, ale to znaczy tylko tyle, że w swojej miłości Bóg realizuje wszystkie dane obietnice - wszystkie błogosławieństwa i przekleństwa - zawsze dla dobra człowieka.

ZosiaII napisał(a):jakie zadośćuczynienie miał Abraham decydując się na zabicie swego jedynego najukochańszego syna Izaaka Bogu w ofierze? Gdyby nie było go stać na ten gest, nie byłoby Izraela i Ludu Bożego. Bóg dojrzał, że człowieka stać na taką miłość, jaką On zamierzał nam objawić i dać.
To jest bardzo subtelna sprawa. Najbardziej tu do mnie przemawia egzegeza rabiniczna. Dosłownie w Rdz 22,2 Bóg mówi do Abrahama "Weż syna , którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam wnieś go na górę w celu złożenia ofiary całopalnej" [sprawdziłem w oryginale hebrajskim - rzeczywiście tak tam jest]. Z tym, że w owym czasie zwrot "wnieś ofiarę na górę" był eufemizmem i był powszechnie rozumiany jako nakaz złożenia krwawej ofiary [czynili to często z pierworodnymi wszyscy Kanaańczycy, sąsiedzi Abrahama].
A że Bóg nie miał nigdy takich zamiarów, wyjaśnia to Prorok:
I zbudowali wyżynę Tofet w dolinie Ben-Hinnom, aby palić w ogniu swoich synów i córki, czego nie nakazałem i co nie przyszło Mi nawet na myśl. [Jer 7,31]
Abraham posłuchał Boga, choć źle zinterpretował Jego zamiary - i został za to pochwalony. Jest to szalenie pocieszające dla nas, którzy tak opacznie rozumiemy niekiedy wolę Bożą...

ZosiaII napisał(a):Skoro twierdzisz, że Chrystus nie był okupem dla Sprawiedliwości Bożej, to powiedz po co umarł w ogóle? Komu ta Krew była zapłatą? Do kogo była zaadresowana ta ofiara niewinnego? Bo przecież nie ludziom złożył ofiarę - ludzi zbawił, wykupił. Komu więc dał ten okup z Krwi? Jeśli nie Bogu Ojcu, to tylko jest jedna ewentualność - szatanowi.

Oto do jakich paradoksów prowadzi błędna hipoteza teologiczna !
Zosiu, a komu Bóg-Odkupiciel [hebr. goel] zapłacił "okup" za wyjście Izralitów z niewoli egipskiej? Sobie ? Faraonowi? Mojżeszowi?
Goel to był krewny, który intereniował, gdy ktoś z jego rodziny znalazł się w kłopotach, np. dostał się do niewoli i trzeba go było wykupić. Ale wcale nie musiał składać jakichś pieniędzy, mógł to zrobić np. odbijając jeńca z rąk ciemiężcy. Wtedy jego "okupem" była przelana krew w obronie krewniaka.

A po co Jezus umarł tak okrutną śmiercią?
- aby pokazać nam okropieństwo naszego grzechu i naszej upadłej natury [zabił go przecież nasz własny grzech] i wywołać odruch nawrócenia [ta śmierć nas osądza]
- aby zniszczyć naszą upadłą naturę [i zastąpić ją nową w zmartwychwstaniu]
- aby pokazać nam, że więź łącząca Go z Ojcem jest silniejsza od śmierci
- aby ujawnić do czego posuwa się szaleństwo Bożej miłości do człowieka
- aby złączyć się z człowiekiem w jego nędzy, cierpieniu, śmierci, a nawet grzechu [by go potem z nich wydźwignąć w zmartwychwstaniu]
- aby stworzyć Kościół ze swojego przebitego boku [jako Nowy Adam w letargu śmierci]
- aby dać nam Wodę, Krew i Ducha czyniące nas "kością z Jego kości i ciałem z Jego ciała" [por. Rdz 2,23]

I co, mało Ci wystarczających powodów ? Czy trzeba jeszcze posuwać się do innych tak okrutnych teologii, w dodatku wymyślonych dopiero w XII w. [św. Anzelm z Cantrbury], a potem skrajnie zinterpretowanych na początku ery nowożytnej?

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
20-01-2006 12:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - Annnika - 09-12-2005, 23:10
[] - Jólka - 09-12-2005, 23:24
[] - Annnika - 09-12-2005, 23:28
[] - Aslan - 09-12-2005, 23:31
[] - Moniczka - 10-12-2005, 09:38
[] - Offca - 10-12-2005, 12:31
[] - Annnika - 10-12-2005, 20:04
[] - Offca - 11-12-2005, 13:45
[] - Moniczka - 11-12-2005, 14:47
[] - Annnika - 11-12-2005, 18:03
[] - Offca - 11-12-2005, 18:46
[] - msg - 12-12-2005, 10:12
[] - Annnika - 12-12-2005, 23:06
[] - jswiec - 19-01-2006, 15:31
[] - ZosiaII - 19-01-2006, 21:10
[] - Moniczka - 19-01-2006, 21:31
[] - ZosiaII - 19-01-2006, 22:18
[] - ZosiaII - 20-01-2006, 00:29
[] - jswiec - 20-01-2006 12:01
[] - ZosiaII - 20-01-2006, 12:49
[] - jswiec - 20-01-2006, 14:16
[] - Moniczka - 20-01-2006, 14:51
[] - jswiec - 20-01-2006, 18:15
[] - ZosiaII - 20-01-2006, 19:53
[] - alus - 20-01-2006, 20:51
[] - jswiec - 20-01-2006, 21:22
[] - ZosiaII - 21-01-2006, 00:13
[] - Moniczka - 21-01-2006, 11:44
[] - alus - 21-01-2006, 12:30
[] - ZosiaII - 21-01-2006, 12:40
[] - alus - 21-01-2006, 13:31
[] - ZosiaII - 21-01-2006, 14:36
[] - jswiec - 21-01-2006, 15:05
[] - ZosiaII - 21-01-2006, 16:02
[] - Kyllyan - 21-01-2006, 16:05
[] - ZosiaII - 21-01-2006, 16:12
[] - Moniczka - 21-01-2006, 16:33
[] - alus - 21-01-2006, 17:03
[] - jswiec - 21-01-2006, 17:08

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów