Jan Paweł Drugi - histeria czy słuszność...?

Helmutt · 12-12-2005 14:17

Chciałem dać link do wiadomości na wp.pl która mnie poruszyła - powiedzcie mi, po co to wszystko? Wynajdywanie "na siłę" "cudów", "aureol" i innych rzeczy.... Co to komu da? Obrosłemu w pychę Kościołowi - nowego świętego?

http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?k...icaid=6b4e

msg · 12-12-2005 14:23

To raczej nie jest wynajdywanie cudów na siłę. Toczy się proces beatyfikacyjny i jak ktoś ma coś interesującego, a do tego zostanie uznane za przydatne w procesie, to zostaje uwzględnione.

Czy komuś to coś da? Myślę, że większośc katolików jest przekonana o świętości Jana Pawła II, więc specjalnie to nic nie zmieni, ale jak ktoś lubi sensacje, to takie informacje są bardzo takim ludziom pomocne.

Natomiast co do "obrosłego w pychę Kościoła" moge powiedzieć tylko tyle, że teraz naprawdę brakuje świętych na miarę naszych czasów (albo ich po prostu nie widzimy), a co do pychy Kościoła, to przykro mi, że nie miałeś okazji poznać tej pokornej i skromnej jego strony...

Lorien · 12-12-2005 14:32

msg napisał(a):ale jak ktoś lubi sensacje, to takie informacje są bardzo takim ludziom pomocne.

A w czym takie głupawki mogą komukolwiek pomóc :?: Chyba jedynie zgłupieć jeszcze bardzeij :coo:

msg · 12-12-2005 14:37

Lorien napisał(a):A w czym takie głupawki mogą komukolwiek pomóc Chyba jedynie zgłupieć jeszcze bardzeij

Bez przesady, jest wielu ludzi, którzy do takich spraw przywiązują dużą wagę. Dokłdanie w ten sam sposób, jak dla innych nie oznacza takie zdjęcie całkowicie nic. A jak od tego można zgłupieć, to ja nie wiem... :coo: :coo:

Lorien · 12-12-2005 14:42

Zwyczajnie,dostawać jeszcze większej histerii na hasło JP2

Helmutt · 12-12-2005 15:12

Lorien napisał(a):Zwyczajnie,dostawać jeszcze większej histerii na hasło JP2

Włąśnie. U nas niestety nie ma dystansu do tych spraw. Jeszcze miesiąc i stwierdzi się publicznie, że JP2 miał skrzydła anielskie ukrytepod sutanną.....:/ żenada

Lorien · 12-12-2005 15:22

DARTH_HELMUTH napisał(a):Włąśnie. U nas niestety nie ma dystansu do tych spraw. Jeszcze miesiąc i stwierdzi się publicznie, że JP2 miał skrzydła anielskie ukrytepod sutanną..... żenada

:hahaha: wielce prawdopodobne,że jakieś nawiedzone babcie byłyby skłonne w to uwierzyć :hahaha: :hahaha: :hahaha:

msg · 12-12-2005 15:25

DARTH_HELMUTH napisał(a):Włąśnie. U nas niestety nie ma dystansu do tych spraw. Jeszcze miesiąc i stwierdzi się publicznie, że JP2 miał skrzydła anielskie ukrytepod sutanną..... żenada

Spokojnie. Nie wiem czy należe do większości czy do mniejszości, ale uważam, że beatyfikacja nie powinna następować tak szybko, jak niektórzy by sobie tego życzyli. Lepiej będzie dla niej, jak trochę właśnie opadną emocje.

A o świętości życia, nie świadczy przecież aureola na zdjęciu czy skrzydła pod sutanną, ale postępowanie.

Lorien · 12-12-2005 15:32

Więc po jaką cholerę to całe cudowanie :?: Wyszukiwanie nie wiadomo czego,uzdrowień,cudów i cholera wie czego jeszcze. Zamiast tych wszystkich bzdur w zupełności wystarczyłoby przeanalizowanie życia,czynów etc. i jeżeli odpowiadałoby to katolickim świętym wartościom to zrobić z JP2 ku uciesze ogółu świętego,czy kogo by tam chcieli.

Leszek · 12-12-2005 15:37

Wydaje mi się, że potrzeba więcej dystansu wobec tego zjawiska, o czym przypomniał autor fotografii.

Adam Bujak powiedział, że zdjęcie musi być dokładnie zbadane przez fachowców, ale dla niego Jan Paweł II świętym był zawsze.

Najpierw niech się wypowiedzą fachowcy. Z drugiej strony jestem osobiście przekonany, że Jan Paweł II był zawsze świętym.

12-12-2005 15:51

msg napisał(a):teraz naprawdę brakuje świętych na miarę naszych czasów (albo ich po prostu nie widzimy),

Och doprawdy? tysiące świętych i błogosławionych, których naprodukował nie wypełniły tej pustki?

msg napisał(a):to przykro mi, że nie miałeś okazji poznać tej pokornej i skromnej jego strony...

...która przejawiała się np w tym , że nardzo niedbale kropił i odłaniał swe własne pomniki

[ Dodano: Pon 12 Gru, 2005 14:53 ]
Co do cudów - to chyba najlepsze jeszcze przed nami. Ja np wcale się nie zdziwię jak się okażę, że papa mobile zostało stworzone siłą Jego umysłu...

Helmutt · 13-12-2005 08:17

msg napisał(a):To raczej nie jest wynajdywanie cudów na siłę. Toczy się proces beatyfikacyjny i jak ktoś ma coś interesującego, a do tego zostanie uznane za przydatne w procesie, to zostaje uwzględnione.

Czy komuś to coś da? Myślę, że większośc katolików jest przekonana o świętości Jana Pawła II, więc specjalnie to nic nie zmieni, ale jak ktoś lubi sensacje, to takie informacje są bardzo takim ludziom pomocne.

Natomiast co do "obrosłego w pychę Kościoła" moge powiedzieć tylko tyle, że teraz naprawdę brakuje świętych na miarę naszych czasów (albo ich po prostu nie widzimy), a co do pychy Kościoła, to przykro mi, że nie miałeś okazji poznać tej pokornej i skromnej jego strony...

Wszystko to jest łądnie-pięknie, tylko że:
Zauważ, że uwielbienie dla JP2 (nie obrazisz się, mam nadzieję, że tak go będę w skróce nazywał) jakie żywi gros Polaków przypomina atencję jaką małoletnie fanki boysbandów darzą swoich "idoli" - czyli nie liczą się osiągnięcia, a liczy się sam fakt "bycia jako takiego". Po śmierci JP2, gdy rozpetała się cała ta durna głupawka, TV pokazywała też sondy uliczne, które wykazały potworną ignorancję zwykłych ludzi jeśli chodzi o osobę i dorobek JP2 - na pytanie "co dla pani/pana znaczył JP2?" każdy pytany wpadał w ekstazę, klepiąc komunały typu "orędownik prawdy", "świadek nadziei" itp. gdy padało pytanie o encykliki, książki jakie on napisał - zwykle badana osoba nabierała wody w usta uśmiechając się przy tym głupio. Sławni ludzie natomiast (aktorzy, politycy, dziennikarze....) wykazali tak straszliwą hipokryzję, że szkoda słów. Najpierw każdy nich ślicznie i pokazowo "tarzał się w pyle" płacząc i spazmując, potem gdy już sytuacja nieco ostygła - licytowali się nawzajem, który z nich bardziej kochał JP2 i więcej jego nauk stosował. Celowali w tym aktorzy, którzy jak wiadomo, żadnej z nauk JP2 nie wcielali w życie (skandale, rozwody, wolne związki) no i politycy (podobnie).
Dla większości Polaków JP2 nie znaczył tak wiele bo zrobił "to i tamto", tylko dlatego, że "byl" i "był Polakiem". Tyle. Co do osiągnięć JP2 to ja uważam, że raczej więcej uczynił złego niż dobrego (nieświadomie pewnie, ale zawsze...), ale to już temnat na inną bajkę.
To co się dzieje teraz, cóż, przysłowiowi "diabli" biorą normalnego człowieka, gdy się na to patrzy - książki, komiksy, programy TV, kasety video, DVD, cd-romy, znicze, obrazy, obrazki - wszystko z JP2. Niedługo pewnie będzie guma do żucia "Papież" czy coś podobnego.
Druga sprawa - co mnie osobiście jako nonkonformistę bardzo boli - to ostracyzm środowiskowy (i medialny też) jaki dotyka człowieka pozwalającego sobie choćby na najmniejszą i najbardziej stonowaną krytykę postaci JP2. Za namjniejszą sugestię, że JP2 miał JaKIEKOLWIEK wady (a miał bo był tylko człowiekiem) - zostajemy posądzeni o bezpardonową walkę z bogiem, kościołem, religią i piorun wie z czym jeszcze. Przykład - niedawno widziałem w pewnej gazecie wielki tytuł na 1-szej stronie "Wielki zamach na świętość JP2!!!!", można było sobie pomysleć różne straszne rzeczy jakie ów artykuł mógł opiswyać - a o co chodziło? - a o to, że grupa teologów (sic!) napisała pracę przedstawiającą dokonania JP2 w troszkę bardziej krytycznym świetle niż zwykle (czytaj: nie na klęczkach). Rzecz nie warta wspomnienia, ale oczywiście u nas należało rozpętać aferę....Ech wojtylizm rośnie w siłę...[/i]

Leszek · 13-12-2005 08:57

DARTH_HELMUTH,
To może wymieniłbyś wady JPII, które najbardziej Ci się nie podobają? Z drugiej strony wiadomo, że żaden człowiek nie jest doskonały, nawet święty. Przecież JPII regularnie, co tydzień, przystępował do sakramentu pokuty.

Helmutt · 13-12-2005 09:07

Leszek napisał(a):DARTH_HELMUTH,
To może wymieniłbyś wady JPII, które najbardziej Ci się nie podobają? Z drugiej strony wiadomo, że żaden człowiek nie jest doskonały, nawet święty. Przecież JPII regularnie, co tydzień, przystępował do sakramentu pokuty.

To, że przystępował do sakramentu pokuty.... O niczym nie świadczy.
Wad JP2 nie mogę Ci wymienić (poza tym, że na pewno jakieś miał)- nie znałem go osobiście. Chodzi mi o to, że duża część ludzi (Polaków głónie) twierdzi jakoby JP2 NIE MIAŁ ŻADNYCH WAD WCALE, i to jest dla mnie śmieszne.

msg · 13-12-2005 09:14

DARTH_HELMUTH napisał(a):Chodzi mi o to, że duża część ludzi (Polaków głónie) twierdzi jakoby JP2 NIE MIAŁ ŻADNYCH WAD WCALE, i to jest dla mnie śmieszne

Ale to jest śmieszne, a wynika z wyobrażenia, że jak się o człowieku mówi, że jest święty to utożsamia się to z człowiekiem bez wad. A wiadomo, że święty to człowiek taki sam, jak każdy z nas.

Do tego dochodzi jeszcze taka rzecz, że sporo ludzi nie pozwala nic złego na takiego człowieka powiedzieć - chodzi mi tutaj ogólnie o kogoś uważanego za świętego.