Dzieci nieochrzczone

Moniczka · 22-12-2005 17:27

jswiec napisał(a):Nie, Moniko, tym razem jest wszystko OK.

Jupppiiiii Uśmiech

Nareszcie coś pojęłam w tej kwestii Uśmiech

Widocznie nie jestem aż tak oporna na wiedzę Oczko

voska · 22-12-2005 18:19

jswiec, dokładnie. Wiele z tez Augustyna jest dziś powiedzmy... traktowanych z przymrużeniem oka. Trzeba pamietać w którym wieku i jakim spoleczeństwie żył Augustyn i nie negujac jego wielkości i mądrości powiedzieć jasno, ze w kilku sprawach poprostu się mylił.

jswiec · 22-12-2005 19:17

Powiedzmy, że pomyłki św. Augustyna dotyczą 3ch spraw:
- wypowiedzi bardzo blisko koncepcji "podwójnej predestynacji", którą potem przejęli kalwini i janseniści
- przekonania, że w grzechu pierworodnym dziedziczy się także winę - tak jak dług [i inne zobowiązania] w prawie rzymskim przechodził z ojca na syna
- wreszcie jego stosunek do kobiet był pełen osobistych zranień [zapewne z okresu konkubinatu, w który się uwikłał] - pomijając szacunek, jakim obdarzał swoją matkę św. Monikę

Ale cała reszta to po prostu genialne, wciąż jeszcze aktualne dzieło ! - jeśli tylko weźmiemy poprawkę na stan ówczesnej wiedzy.

voska · 22-12-2005 19:21

jswiec napisał(a):Ale cała reszta to po prostu genialne, wciąż jeszcze aktualne dzieło ! - jeśli tylko weźmiemy poprawkę na stan ówczesnej wiedzy

No właśnie. Polecam Wyznania (takoi OT się zrobił lekki...)

EOT! Duży uśmiech

Moniczka · 22-12-2005 19:26

voska napisał(a):Polecam Wyznania

Eeeeee.... Zaczęłam czytać ale kiedy zaczęłam się zastanawiać czy jak zjem kanapkę dlatego że mi smakuje a nie dlatego że jestem głodna to będzie grzech to rzuciłam tę książkę...

voska · 22-12-2005 19:30

hehe. Augustyn jest trudny, ale naprawde dobry.

Zbyt późno Cię umiłowałem... Coś pięknego. Poza tym to naprawdę mądre rzeczy. Ale miał być EOT... bo moderatorzy będą krzyczeć :-$

Moniczka · 25-12-2005 10:33

Biblia mówi że bez wiary nie można podobać się Bogu.Wiara jest początkiem usprawiedliwienia. dziecko nie wierzy... więc nie podoba się Bogu??

Offca · 25-12-2005 12:24

Moniczka, przecież Bóg wie, że małe dzieci nie są po prostu w stanie uwierzyć w tak młodym wieku, gdyż po prostu... są za małe! Jeśli wiesz jak przebiega rozwój chociażby psychiczny dziecka, powinnaś to zrozumieć. Małe dziecko w pewnym okresie swego życia, nie potrafi nawet racjonalnie myśleć i kojarzyć prostych faktów, a co dopiero mówić o czymś tak wzniosłym jak wiara w Boga :!:
Bóg sam ukształtował w ten sposób rozwój dzieci i nie myśl, że wymaga od nich niemożliwego Uśmiech

Dzieci bardzo podobają się Bogu. Sam nawet każe nam je naśladować Uśmiech

Moniczka · 25-12-2005 14:15

Offca napisał(a):Moniczka, przecież Bóg wie, że małe dzieci nie są po prostu w stanie uwierzyć w tak młodym wieku, gdyż po prostu... są za małe!

No ja wiem. Ja tylko się zastanawiam jak odnieść do tego słowa Biblii które mowią że bez wiary nie można podobać się Bogu

Offca · 25-12-2005 14:45

Moniczka napisał(a):No ja wiem. Ja tylko się zastanawiam jak odnieść do tego słowa Biblii które mowią że bez wiary nie można podobać się Bogu

A czy czytając Biblię dosłownie interpretujesz opis stworzenia świata? Dosłownie interpretujesz słowa Jezusa "Każdy kto dla mojego imienia opuści dom, matkę, ojca, braci, siostry lub dzieci, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne posiądzie na własność."? Z tego fragmentu mogłoby wynikać, że jeśli nie zostawimy swoich rodzin, nie osiągniemy życia wiecznego! A przecież to nonsens, żeby każdy wierzący miał opuszczać swoją rodzinę! Bóg uświęca rodziny i jak myślisz, kazałby każdemu wiernemu opuścić rodzinę??? Nie byłoby w tym logiki.
Więc nie interpretuj tego tak dosłownie. Inaczej Bóg zaprzeczyłby samemu sobie. Kazałby małemu człowiekowi zrobić coś, co jest dla niego niemożliwe!
Dzieci należy błogosławić, a dorosłych ewangelizować.

jswiec · 28-12-2005 17:40

Moniczka napisał(a):jak odnieść do tego słowa Biblii które mowią że bez wiary nie można podobać się Bogu

Wiarę niemowlęcia zastępuje w tym przypadku wiara jego rodziców i rodziców chrzestnych. Jeśli tej wiary nie ma - wtedy zasadniczo Kościół nie chrzci takiego dziecka.

28-12-2005 17:41

Offca napisał(a):nie potrafi nawet racjonalnie myśleć i kojarzyć prostych faktów, a co dopiero mówić o czymś tak wzniosłym jak wiara w Boga

Sory, za OT, wg mnie jezeli chodzi o wiare w Boga, to racjonalne myslenie i kojarzenie faktow akurat bardzo przeszkadzaja.

Moniczka · 28-12-2005 18:10

kempes napisał(a):Sory, za OT, wg mnie jezeli chodzi o wiare w Boga, to racjonalne myslenie i kojarzenie faktow akurat bardzo przeszkadzaja.

Zerknij do tematu" Wiara i rozum". Według Kościoła racjonalne myślenie i fakty pomagają wierze.

***Annnika*** · 28-12-2005 23:33

jswiec napisał(a):
Moniczka napisał(a):jak odnieść do tego słowa Biblii które mowią że bez wiary nie można podobać się Bogu
Wiarę niemowlęcia zastępuje w tym przypadku wiara jego rodziców i rodziców chrzestnych. Jeśli tej wiary nie ma - wtedy zasadniczo Kościół nie chrzci takiego dziecka.

Ale w przypadku śmierci dzieci nieochrzczonych ważne jest naturalne dążenie człowieka do dobra, a nie wiara jego rodziców Uśmiech

TOMASZ32-SANCTI · 28-12-2005 23:49

Annnika napisał(a):
jswiec napisał(a):
Moniczka napisał(a):jak odnieść do tego słowa Biblii które mowią że bez wiary nie można podobać się Bogu
Wiarę niemowlęcia zastępuje w tym przypadku wiara jego rodziców i rodziców chrzestnych. Jeśli tej wiary nie ma - wtedy zasadniczo Kościół nie chrzci takiego dziecka.

Ale w przypadku śmierci dzieci nieochrzczonych ważne jest naturalne dążenie człowieka do dobra, a nie wiara jego rodziców

Dzieci nie ochrzczone idą do nieba,ponieważ nie miały okazji do grzechu,wiara rodziców nie ma tutaj znaczenia.
Każde dziecko,które się urodzi a nie jest ochrzczone jest dzieckiem Bożym,bo Bóg dał mu życie i jeśli ono nie ma okazji by żyć i dążyć do poznania Boga to Bóg je powołuje do siebie - to chyba normalne.

Pozdrawiam