Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
RM groźne dla Kościoła?
Autor Wiadomość
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #31
 
Smutne, ale niestety prawdziwe, co napisałeś. Zgadzam się we wszystkim oprócz ostatniego akapitu.
ale jedna uwaga- wśród tych milionów ludzi jest bardzo wiele takich, którzy świadomie, bez potrzeby nadbudowywania do siebie wizerunku 'Prawdziwego Katolyka' wybrali RM jako źródło informacji czy też pociechy- fakt, że dla nas marnej, ale dla ludzi owych RM to jedyna szansa na zabicie swojej samotności. fakt, że dla nas jest to marne. ale szanuję ich wybór.
poza tym- kiedy wreszcie ludzie przekonają się, że w demokratcznym kraju jest też miejsce dla takich rozgłośni jak RM?

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
23-12-2005 23:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #32
 
Aslan napisał(a):kiedy wreszcie ludzie przekonają się, że w demokratcznym kraju jest też miejsce dla takich rozgłośni jak RM?


Może wtedy jak Rm przekona się, że zyje w demokratycznym kraju i przyjmie do wiadomości, że świat nie dzieli się na "nas" i "onych"
23-12-2005 23:52
Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #33
 
wiesz, to bez sensu- świat zawsze się dzielił i będzie się dzielił. zawsze ktoś się znajdzie, kto będzie twierdził, że jesteśmy my i źli oni. zawsze tak było i tak będzie. ale demokracja nie na tym polega, bo można dokonywac takich podziałów według uznania- ale ważne, żeby nie podsycać nienawiści, co RM w bardzo subtelny sposób robi.

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
23-12-2005 23:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jerzzy Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 19
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
semper_malus napisał(a):RM to miliony ludzi, którzy są katolikami. Konkretna siła polityczna, społeczna i finansowa. Prawda jest taka, że Rydzyk nie potrzebuje Episkopatu, a Episkopat tak. Episkopat to starsi ludzi oderwani od rzeczywistosci, którzy deliberują gdzieś we Wrocku nad niewiadomo czym. Ich kobntakt z ludźmi jest na zasadzie per noga, normalni ludzie z wiercvhuszjką kościoła się nie spotykają i probly ludzi zwykłych są dla nich czysto teoretyczne. Rydzyk zwraca się do ludzi i turla się po kraju pyskując i dyskutując, jest z ludźmi i szanuje ich (kasę).

Oddziaływanie ogólnie kościoła na wybory polityczne dokonywanie przez wiernych jest nikłe (gdyby było inaczej nie byłoby np. SLD w ogóle na scenie politycznej, ani prezydenta lewego- o wygraniu od czasu do czasu wyborów nie ma co mówić).

Rm daje ludziom możliwość uczynienia ich fasadowej wiary sensem życia za konkretne pieniądze. Rydzyk to siła, a kościół z silnymi nie walczy, rozłam kościo.ł RM byłby czymś traumatycznym dla kościoła, ale dla RM i potęgo Rydza tak naprawdę nic by nie zmienił.

Faktem jest, że im dłużej kościół metody radia m toleruje tym żałośniej wyglada w oczacych postronnych co absolutnie mnie nie martwi. Bo za całe zło , które wyrządza radio w jakiejś części cały episkopat ponosi odpowiedzialność. I dobrze.
Podpisuje sie dwoma ,,ręcami":).Wojtku ,nic sie nie zacznie.Nie ten czas,nie ta pora.
24-12-2005 00:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #35
 
Abstrahując od treści i pozimu jaki reprezentuje RM , uważam że owoż radio jest (narazie) niezagrożone w naszym kraju (a raczej poziom i treści jakie głosi). Jak w wielu dziedzinach życia jest zasada podaży i popytu , a w swerze katolickich mediów o. Rydzyk to zapotrzebowanie z powodzeniem wypełnia. Zawsze istniała i istnieje możliwość stworzenia medialnej alternatywy ,ale jak widać powodzi sie to z mizernym skutkiem poniewaz nie ma zapotrzebowania na "nieco światlejsze" katolickie radio poprostu nie czarujmy się prawda jest taka że katolicy chołdujący swojej ludycznej wierze lub wierze takiej na pokaz i jest to przytłaczajaca większość a "nowonarodzonych" (wiem zaraz Jacek mnie opsztyka za ten zwrot) to maleńki margines i niestety margines któremu wydaje się że stanowi norme w KrK.
Moim skromnym zdaniem to nie program RM jest kontrowersyjny i przygnebiający , ale rozumienie i wyrażanie swojego chrześcijaństwa przez ogół słuchaczy (no olbrzymią większość). A co gorsza godzenie sie z faktem ,że to część naszej tradycyjnie wyrazanej (ludycznej) wiary .

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
24-12-2005 10:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meritus Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 192
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #36
 
Co jest złego w tej "ludycznej" wierze (ciekawe sformułowanie) ? Kościół z definicji jest "ludyczny", gdyż jego zadaniem jest doprowadzenie do zbawienia WSZYSTKICH LUDZI. Kościół to nie jakiś ekskluzywny klub dla przemądrzałych teologów. Katolicki oznacza "powszechny". Radio Maryja w sposób bardzo skuteczny prowadzi masową ewangelizację pod wzlędem katechetycznym , liturgicznym i obywatelskim.
26-12-2005 16:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Leszek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 277
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #37
 
meritus napisał(a):Radio Maryja w sposób bardzo skuteczny prowadzi masową ewangelizację pod wzlędem katechetycznym , liturgicznym i obywatelskim.
Ale jest to katecheza wybiórcza, pobożność - jak to określił Kard. Glemp - przedwojenna, uznaje jedyną (swoją własną rację) i siebie uważa za jedyny prawdziwy Kościół. Kto ma inne niż o. Rydzyk zapatrywania, ten jest przezeń co najmniej podejrzliwie traktowany.
26-12-2005 17:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anies Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 107
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #38
 
z Caym szaucunkiem dla władz kościelnych dla mnie Glemb nie jest autorytetem.

"Jestem Polakiem - wi?c ca?? rozleg?? stron? swego ducha ?yj? ?yciem Polski, jej uczuciami i my?lami, jej potrzebami, d??eniami i aspiracjami."
26-12-2005 17:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Leszek Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 277
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #39
 
Oczywiście, że nie jest w myśl zasady, "bo tak powiedział o. Rydzyk". Czy Bp Libera, sekretarz Episkopatu Polski, krytycznie wypowiadający się o RM, też nie jest dla Ciebie autorytetem?
26-12-2005 18:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meritus Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 192
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #40
 
Katecheza jest całościowa w Radiu Maryja.

abp Leszek Sławoj Głódź ordynariusz warszawsko-praski, przewodniczący Zespołu Duszpasterskiej Troski o Radio Maryja przy KEP
Cytat:Abp. Głódź Nawiązał również do medialnych doniesień, które, jak powiedział, wizytę "ad limina Apostolorum" sprowadzają do jednego wątku: spekulacji na temat Radia Maryja.

- Spekulacji pisanych palcem na wodzie, spekulacji u których podłoża tkwi jakaś niechęć do tego radia. Czy się chce, czy też nie, zdobyło sobie ono prawo obywatelstwa na rynku mediów. Przecież trzeba wiedzieć, że jest ono bogatym przekazem modlitwy, szkołą katechezy, głoszeniem Ewangelii, poprzez najnowocześniejsze środki przekazu - mówił hierarcha.
info

bp Adam Lepa, przewodniczący Komisji d/s Środków Społecznego Przekazu KEP
Cytat:W poniedziałek, 19 grudnia, w siedzibie Sekretariatu Episkopatu odbyła się konferencja prasowa poświęcona niedawnej pielgrzymce biskupów polskich "ad limina Apostolorum".
Niestety, w relacjach dziennikarskich z tego wydarzenia posłużono się karygodną manipulacją. Telewidz i czytelnik odnosił wrażenie, że wyłącznym tematem konferencji było Radio Maryja. Pełną relację z konferencji zamieścił jedynie "Nasz Dziennik". Z tekstu zamieszczonego w "Rzeczpospolitej" wynikało, że odbył się sąd Episkopatu nad Radiem Maryja. Poprzedniego dnia dziennik ten dopuścił się skandalicznego przypisania Stolicy Apostolskiej stanowiska, którego ona nigdy nie sformułowała. Tytuł tekstu wyrokował: "Radio Maryja nie jest katolickie - mówi Watykan". Jak widać, w gazecie Grzegorza Gaudena nie wyczuwa się nawet, że tego rodzaju przekręt dziennikarski jest czymś więcej niż nietaktem wobec Stolicy Apostolskiej.
W telewizji publicznej zaś w każdym z serwisów informacyjnych ("Teleexpress", "Wiadomości", "Panorama") po prostu zakpiono sobie z widzów, dając im tego dnia karykaturalną wręcz relację ze wspomnianej konferencji prasowej. Nie podano nawet jej tematu. Ze zwykłego szacunku do Episkopatu i telewidzów wypadało przekazać choćby najważniejsze wątki z konferencji. Społeczeństwo miało prawo poznać opinię biskupów o tej ważnej wizycie, a telewizja publiczna miała obowiązek jej przekazania. Czyżby w telewizji Jana Dworaka nadal nie wiedziano, na czym polega prawda w mediach? Nic dziwnego więc, że premier Kazimierz Marcinkiewicz i jego ministrowie w swoich kontaktach ze społeczeństwem chętnie korzystają z Radia Maryja i telewizji TRWAM.
Można kogoś nie lubić, a nawet walczyć z nim, ale trzeba to robić z klasą. Czyżby niektórzy dziennikarze oraz ich dysponenci cierpieli na jej deficyt?
Papież Benedykt XVI w przemówieniu do drugiej grupy biskupów polskich (byłem jednym z nich) przypomniał, że świeccy powinni dawać "odważne i czytelne świadectwo wartościom chrześcijańskim. Mają je głosić i bronić ich, gdy zostaną zagrożone. Będą to czynić na forum publicznym, zarówno w debatach gremiów politycznych, jak i w mediach". Niestety, w polskich mediach nadal spotykamy groźne antywartości. Są nimi: manipulacja, zakłamanie, pogarda wobec przeciwnika, nieliczenie się z czytelnikiem i telewidzem, lekceważenie rzetelności dziennikarskiej. Kiedy wreszcie będą mieli więcej do powiedzenia świadkowie prawdy, a nie ci, którzy zamienili ją na towar dający jedynie zysk polityczny? Czy głos Jana Pawła II nawołującego do przyjmowania postawy nieprzekupnej wobec prawdy ma być w Polsce głosem wołającego na puszczy?
Biorąc pod uwagę napastliwość, z jaką media atakują Radio Maryja, należy postawić pytanie, czy na obecnym etapie są one zdolne zapewnić Polsce ład informacyjny, a zamiast jątrzenia przyczynić się do zintegrowania Narodu?
info

kard Andrzej Deskur pierwszy przewodniczący Papieskiej Rady Środków Społecznego Przekazu,
abp Antoni Pacyfik Dydycz ordynariusz drohiczyński

Cytat:Byłem u ks. kard. Andrzeja Marii Deskura, pierwszego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, który ją zresztą organizował i który nadal jest tzw. emerytowanym przewodniczącym. Do niego - jak wiem - sekretarz tej rady przychodzi każdego dnia na półgodzinne konsultacje i omówienie przekazanych informacji.
Na końcu spotkania ks. kard. Deskur, który żywo interesuje się sprawami Polski i Radia Maryja, powiedział, że sługa Boży Jan Paweł II prosił go, by zawsze bronił Radia Maryja. Zapytałem więc, czy mogę powiedzieć to publicznie. Ksiądz kardynał odpowiedział, że tak: "Proszę publicznie powiedzieć, że Ojciec Święty Jan Paweł II przekazał mu takie polecenie, aby bronił Radia Maryja". Więc ja się tym dzielę. Ale myślę, że - dziękować Bogu - po prostu nie trzeba będzie bronić publicznie Radia Maryja, bo przecież i poziom, i jakość programów, i to wszystko, czym jest Radio Maryja, sprawi, że jego wrogów będzie i tak coraz mniej. I tego z całego serca życzę.

Fragment wypowiedzi dla Radia Maryja po wizycie "ad limina Apostolorum" w Watykanie.
info

bp Stanisław Wielgus, przewodniczący Rady Naukowej KEP
Cytat:SJ: W liberalnych mediach największą "karierę" z nauczania Benedykta XVI zrobiło wyrwane z kontekstu stwierdzenie o "zachowaniu autonomii sfery politycznej" (pierwsze przemówienie). Ojciec Święty użył tego określenia, wypowiadając się o katolickich mediach, które - jak podkreślił wcześniej - "mogą wypełniać cenne zadanie w dziele nowej ewangelizacji i przekazywania katolickiej nauki społecznej Kościoła". W komentarzach pobrzmiewały jednak - znane nie od dziś - zarzuty o "wtrącanie się do polityki"... Jak rozmieć te papieskie słowa? Czy katolicy, także ci pracujący w mediach, nie mają prawa wpływać na to, co dzieje się w kraju, w którym żyją?
bp Wielgus: Nawiązując do Soboru Watykańskiego II i nauczania Jana Pawła II, Ojciec Święty wzywał katolików świeckich do udziału w życiu politycznym, społecznym, naukowym i kulturalnym współczesnych społeczeństw. Liberalne media, które z natury (choć się tego wypierają) są głęboko ideologiczne i robią wszystko, co mogą, by nieść w świat ideologię życia takiego, jakby Bóg nie istniał, są mistrzami w wyrywaniu z kontekstu zdań i myśli, by tylko pasowały do ich "misji". Cały kontekst przemówienia Ojca Świętego i całe Jego dotychczasowe nauczanie zadają kłam takiemu rozumieniu Jego słów. Dla Benedykta XVI Ewangelia to drożdże, które mają się rozrastać na cały świat oraz w każdej sferze ludzkiego życia i ludzkiego działania. Nie ma i nie może tu być wyjątków. Katolicy zobowiązani są iść w życie polityczne, bo ziemia jest także ich ojczyzną. Ich zadaniem jest przemieniać świat ku dobremu. Także politykę, która winna być rozumiana jako rozumna troska o dobro wspólne, a nie jako gra ciemnych interesów pełnych obłudy i niemających nic wspólnego z Bożymi przykazaniami. Tak właśnie, po chrześcijańsku, a nie w duchu Machiavellego (który przeniósł politykę ze sfery etyki do sfery pragmatycznej sztuki) rozumieli politykę ojcowie Wspólnoty Europejskiej. Liberalne media propagują pragmatyzm polityczny, tzn. zasadę, że prawdziwe jest to, co użyteczne, i że w związku z tym cel uświęca wszelkie środki do niego prowadzące.
Przenosząc nauczanie Benedykta XVI na polski grunt, należy sobie powiedzieć, że katolicy nie mogą przecież zostawiać władzy politycznej oraz tego, co się nazywa współczesnymi "areopagami" (nauka, kultura, media), w kraju w dziewięćdziesięciu kilku procentach katolickim, takim ludziom, dla których chrześcijaństwo jest czymś obcym i którzy usiłują wszelkimi sposobami etos chrześcijański zastąpić relatywizmem i konsumeryzmem, co głoszą opanowane przez ideologię poprawności politycznej, zakładane i finansowane, bynajmniej nie przez Polaków, potężne media. Katolicy polscy - prześladowani często bardzo okrutnie, a w najlepszym razie spychani przez ponad sto lat zaborów, a także przez lata dyktatur, hitlerowskiej i bolszewickiej, na najdalszy plan życia politycznego, społecznego i naukowego - w wolnej Polsce powinni wreszcie zająć właściwe im miejsce. To bynajmniej nie oznacza degradowania i prześladowania ludzi prawych, szlachetnych i myślących kategoriami dobra wspólnego, tylko dlatego, że nie podzielają światopoglądu katolickiego. W kraju autentycznie wolnym i autentycznie pluralistycznym każdy człowiek dobrej woli winien mieć szansę wszechstronnego rozwoju i owocnej pracy dla społeczeństwa; i nie wolno mu nigdy w tym przeszkadzać.

SJ: Ojciec Święty, mówiąc o zadaniach wierzących polityków, stwierdził, że "moralnie nienaganni i mądrzy zarazem niech występują przeciwko niesprawiedliwości, uciskowi, przemocy i nietolerancji, czy to jednego człowieka, czy partii politycznych; z uczciwością, sprawiedliwością, a także miłością i polityczną odwagą niech poświęcają się dobru wspólnemu". Papież wskazał też, aby w spełnianiu tego zadania chrześcijańscy politycy nie byli pozostawiani przez Kościół bez pomocy. To chyba poważne wyzwanie dla księży biskupów, kapłanów, ale także mediów katolickich?
bp Wielgus: Rolą i świętym obowiązkiem Kościoła hierarchicznego, a także katolickich mediów (które winny być zdrowymi oczami świata) jest wspieranie, jak Ojciec Święty powiedział - nienagannych moralnie i mądrych polityków, ludzi nauki i kultury oraz mediów - w ich działaniach przeciwko niesprawiedliwości, uciskowi, nietolerancji (właściwie rozumianej) oraz w pracy dla dobra wspólnego. Nie jest to zadanie łatwe, ponieważ niekiedy bardzo trudno jest odróżnić prawdę, dobro, sprawiedliwość i cnotę od ich pozorów. Czasem należy cierpliwie zaczekać, tak jak wskazuje Chrystus: "Po owocach ich poznacie".
Wrzaski w rodzaju: "Kościołowi, katolikom i katolickim mediom nie wolno się wtrącać do polityki", są bardzo czytelne. Chodzi o to, by było jak za totalitaryzmu. Są pewni "namaszczeni" - Marksem, Leninem czy ideologią postmodernistyczną - którzy czują się powołani do polityki i rządzenia "ciemnym, katolickim tłumem". Innym wara od polityki i od rządzenia. Tak przecież było przez dziesiątki lat. I tak by niektórzy chcieli na zawsze. Jak napisał pewien polski fraszkopisarz: "Niejeden kapo chciałby da capo".
Ataki na pewne katolickie media są także bardzo czytelne. Chodzi o monopol. Chodzi o wygodne lansowanie poprawności politycznej. Dlatego wrogiem, łotrem, oszołomem i czym tam jeszcze nazywany jest każdy, kto ośmiela się wyrażać inne, niezgodne z poprawnością polityczną opinie. Żyjemy w wolnym kraju. Każdy, także i przede wszystkim media katolickie, ma prawo do swojej oceny życia politycznego, społecznego i tak dalej, byle czynił to z poszanowaniem godności tych, z którymi polemizuje. Nie należy przy tym nigdy walczyć z ludźmi i imiennie ich krzywdzić, ale należy bezwzględnie zwalczać fałszywe idee, ponieważ z nich rodzą się złe, szczujące słowa, a potem potworne czyny w rodzaju obozów koncentracyjnych, zabijania narodzonych i nienarodzonych oraz deptania wszystkich praw moralnych i prawa naturalnego.
info

autorytety o których inni milczą[/b]
26-12-2005 18:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kawazmlekiem Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 37
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #41
 
Samo Radio jest ok i często go słucham. Robi wiele dobrego. Wielu biskupów jest za. Czasem denerwuja mnie telefony słuchaczy, którzy prezentują bardzo dziwny sposób myślenia...

"Ju? nie ?yj? ja, ale ?yje we mnie Chrystus"-rzeczywistos? po Komunii.
26-12-2005 21:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #42
 
Tyle tylko że najwyższą władzą kościelną w tym kraju są Biskupi o Episkopat Polski - a nie ojciec Rydzyk.
Prosze o tym nie zapominać - bo najwyraźniej zapomina o tym sam o. Rydzyk ...
A tak na marginesie - to radio przynosi najwięcej WSTYDU polskiemu Kościołowi swoimi działaniami znad granicy prawa Smutny

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
26-12-2005 23:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meritus Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 192
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #43
 
Cały problem jest w tym, że prawo kościelne odnośnie zakonów jest nieco nieadekwatne do sytuacji. Zakon Najświętszego Odkupiciela (redemptoryści) jest jednym z zakonów działających na tzw. prawie papieskim. Oznacza to w praktyce, że o.Rydzyk podlega prowincjałowi w Warszawie, prowincjał generałowi w Rzymie, a generał zakonu bezpośrednio papieżowi. Problem jest w tym, w jaki sposób Episkopat ma mieć wpływ na Radio Maryja, bo z punktu widzenia jurysdykcji to mają niewiele do powiedzenia.
26-12-2005 23:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #44
 
Dlatego też nasi Biskupi poruszyli problem "radia Maryja" będąc z wizyta u Papieża - dlatego też sam Episkopat Polski wobec o. Rydzyka bez zgody Papieża nie może sobie z ta rozgłośnia poradzić - mimo tego iz to radio działa na terenie Polski - szkodząc niejednokrotnie swoimi audycjami wizerunkowi polskiego Kościoła Powszechnego ... Smutny

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
27-12-2005 00:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #45
 
Cytat:A tak na marginesie - to radio przynosi najwięcej WSTYDU polskiemu Kościołowi swoimi działaniami znad granicy prawa

W 1000 % sie zgadzam, z tym, że to mnie nie martwi. Wystawiają i kościołowi i katolikom taka opinię, że sami antyklerykałowie nie zrobili by tego lepiej Uśmiech .
27-12-2005 01:42
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów