Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Benedykt XVI prostuje Drogę Neokatechumenalną
Autor Wiadomość
inkwizytor Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 156
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #1
Benedykt XVI prostuje Drogę Neokatechumenalną
W liście z dnia 1 grudnia br., adresowanym do założycieli Drogi: Kikona Arguello, Carmen Hernandez oraz ks. Mario Pezziego kard. Francis Arinze, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów poinformował ich o decyzjach papieża odnośnie celebracji liturgicznych praktykowanych we wspólnotach neokatechumenalnych.

Cytat:Watykan, 1 grudnia 2005

Szanowni Państwo Kiko Argüello, Carmen Hernandez i ks. Mario Pezzi

Po rozmowach w niniejszej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w sprawie celebracji Najświętszej Eucharystii we wspólnotach Drogi Neokatechumenalnej, zgodnie z wytycznymi podanymi podczas spotkania z Państwem w dniu 11 listopada b.r., informuję Państwa o decyzjach Ojca Świętego.

Przy celebracji Mszy świętej, Droga Neokatechumenalna ma przyjąć i przestrzegać ksiąg liturgicznych zatwierdzonych przez Kościół, nie ujmując ani nie dodając niczego. Dalej, w odniesieniu do niektórych elementów, podaje się następujące wskazówki i wyjaśnienia:

1. Niedziela jest “Dies Domini”, jak zechciał to nakreślić Sługa Boży Papież Jan Paweł II w liście apostolskim o Dniu Pańskim. Dlatego Droga Neokatechumenalna musi wejść w dialog z biskupem diecezjalnym w celu wyjaśnienia, że wspólnota Drogi Neokatechumenalnej jest wcielona w parafię także w kontekście celebracji liturgicznych. Przynajmniej w jedną niedzielę w miesiącu, wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej muszą uczestniczyć w Mszy świętej wspólnoty parafialnej.

2. Co do jakichkolwiek komentarzy wygłaszanych przed czytaniami, muszą one być krótkie. Należy też przestrzegać tego, co jest napisane we Wprowadzeniu Ogólnym do Mszału Rzymskiego (nn. 105 i 128) oraz we Wprowadzeniu do Lekcjonarza (nn. 15, 19, 38, 42).

3. Homilia, ze swej natury i wagi, jest zarezerwowana dla kapłana albo diakona (por. KPK, kan. 767 § 1). Co do okazjonalnego dołączania świadectw ze strony wiernych świeckich, właściwe dla nich miejsca i metody są wskazane w międzydykasterialnej instrukcji “Ecclesiae de Mysterio”, która została zatwierdzona “na zasadzie wyjątku” przez Papieża Jana Pawła II i opublikowana 15 sierpnia 1997 r. W dokumencie tym, w punktach 2. i 3. artykułu 3. napisane jest co następuje:

§2 – “Jest dozwolone, aby była krótka nauka pomagająca lepiej wyjaśnić sprawowaną liturgię, a nawet w wyjątkowych okolicznościach parę świadectw, o ile te mieszczą się w normach liturgicznych, przy okazji liturgii Eucharystycznych sprawowanych w szczególne dni (dla seminarzystów, chorych, etc.), i uważa się je za prawdziwie pomocne jako ilustracja zwykłej homilii wygłaszanej przez celebransa. Te nauki i świadectwa nie mogą przyjmować cech, które mogłyby sprawić, iż zostaną one pomylone z homilią.”

§3 – “Możliwość ‘dialogu’ podczas homilii (por. Dyrektorium o Mszach z Dziećmi, nr 4) może być przez celebransa używana okazyjnie i z roztropnością jako sposób wykładu, który nie przerzuca służby nauczania na innych.”

Należy też starannie przestrzegać instrukcji Redemptionis Sacramentum, nr 74.

4. Co do przekazywania znaku pokoju, udziela się Drodze Neokatechumenalnej pozwolenia, aby kontynuować indult już udzielony, nie przesądzając przyszłych zaleceń.

5. W sprawie przyjmowania Komunii Świętej, udziela się Drodze Neokatechumenalnej okresu przejściowego (nie przekraczającego dwóch lat) na przejście z szeroko rozpowszechnionego w jej wspólnotach sposobu przyjmowania Komunii Świętej (siedząc, ze stołem nakrytym obrusem umieszczonym w centrum kościoła zamiast przeznaczonym ku temu ołtarzem w prezbiterium) na zwykły sposób, w który cały Kościół przyjmuje Komunię św. Oznacza to, że Droga Neokatechumenalna musi zacząć przyjmować sposób rozdzielania Ciała i Krwi Pańskiej, opisany w księgach liturgicznych.

6. Droga Neokatechumenalna musi także korzystać z innych Modlitw Eucharystycznych zawartych w mszale, a nie tylko II Modlitwy Eucharystycznej.

W skrócie, Droga Neokatechumenalna, w swojej celebracji Mszy Świętej, powinna przestrzegać zatwierdzonych ksiąg, pamiętając o tym co napisano powyżej pod numerami 1,2,3,4,5 i 6.

Doceniając łaski, jakich Pan udzielił Kościołowi poprzez liczne działalności Drogi Neokatechumenalnej, korzystam z okazji aby przekazać moje wyrazy szacunku.


+ Franciszek Kard. Arinze

Prefekt
Wiadomość podaje za http://www.christianitas.pl

Non tam praeclarum est scire Latine, quam turpe nescire.
29-12-2005 01:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #2
 
Arinze napisał(a):4. Co do przekazywania znaku pokoju, udziela się Drodze Neokatechumenalnej pozwolenia, aby kontynuować indult już udzielony, nie przesądzając przyszłych zaleceń.
Kard. Ratzinger w "Duchu liturgii" sam opowiedział się za przesunięciem znaku pokoju do momentu ofiarowania, tak jak to było zawsze w liturgii Zachodu [zniesionym całkowicie dopiero w rycie trydenckim].

Arinze napisał(a):na zwykły sposób, w który cały Kościół przyjmuje Komunię św.
Ciekawe, że nie sprecyzowano tego "zwykłego sposobu"...
W kościołach wschodnich zawsze udzielano Komunii św. pod dwoma postaciami, a wierni podchodzili do celebransa w procesji [w postawie stojącej]. Teraz wraca się do tej starożytnej praktyki także w kościołach zachodnich...

Instrukcję odbieram jako przeciwdziałanie przekształcenia się neokatechumenalnego sposobu sprawowania Eucharystii w osobny ryt [taki jak ryt afrykański, malabarski itp]. Wydaje się, że jest to słuszna decyzja - gdyby "neoni" otrzymali taki ryt, z pewnością stworzyłoby to precedens i wiele nowych podobnych roszczeń emanujących z wielu różnych grup i wspólnot.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
29-12-2005 12:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
inkwizytor Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 156
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
Cytat:Kard. Ratzinger w "Duchu liturgii" sam opowiedział się za przesunięciem znaku pokoju do momentu ofiarowania, tak jak to było zawsze w liturgii Zachodu [zniesionym całkowicie dopiero w rycie trydenckim].
Pozwole sobie z Panem nie zgodzić.
Znak pokoju nigdy nie został zniesiony.
Istniał on zawsze podczas liturgii uroczystej ale tylko między kapłanami.
Obecna forma przekazywania znaku pokoju wywodzi się z liturgii protestanckiej. Podkreśla ona konieczność uczestnictwa wiernych w celebracji Mszy Świętej co jest totalną bzdura.

Pozdrawiam

Non tam praeclarum est scire Latine, quam turpe nescire.
29-12-2005 14:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
A ja uważam, że najwazniejsze, aczkowiek IMO niewystarczające jest zalecenie z pkt 1.
W wielu grupach istnieje niebezpieczna, prowadząca do sekciarstwa tendencja do zamykania się wewnątrz wspólnot i izolowania od życia parafii.
Neoni powinni mieć obowiązek do uczestniczenia we mszy parafialnej niedzielnej, a swoją lirurgie odprawiać w dni powszednie. Nawet w swoim własnym rycie.
Bo skoro bulla papieża Piusa V nie obowiązuje, to czemu im odmawiać prawa do własnego rytu?

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
29-12-2005 15:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
inkwizytor Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 156
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #5
 
Cytat:Bo skoro bulla papieża Piusa V nie obowiązuje, to czemu im odmawiać prawa do własnego rytu?
Jezel bulla Piusa V została by zniesiona przez któregoś z papieży lub Sobór, pozostawanie w jednisci z Rzymem oznaczało by popadnięcie w schizme.
Dzieki Bogu nie została ona zniesiona.
Morał z tego taki że zarówno NOM jak i ryt neokatechumenalny staną się pełnoprawne za jakieś 200 lat :mrgreen:

Pozdrawiam

Non tam praeclarum est scire Latine, quam turpe nescire.
29-12-2005 15:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
inkwizytor napisał(a):Znak pokoju nigdy nie został zniesiony.
Istniał on zawsze podczas liturgii uroczystej ale tylko między kapłanami.
W średniowieczu istniał w ten sposób, że ludzie przekazywali sobie w czasie ofiarowania krucyfiks do ucałowania ze słowami "Pax tibi" - pokój tobie.
Zniesiono go ze względu na to, że nie zawsze ceremonia ta przebiegała z należytą powagą. Tymczasem w "Duchu liturgii" kard. Ratzinger wyraźnie proponuje, aby przywrócić znak pokoju właśnie na ofiarowanie, nawiązując do słów Ewangelii o pojednaniu się z bratem zanim złoży się ofiarę.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
29-12-2005 16:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
inkwizytor Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 156
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
Zgadzam się.
Ofiatowanie to jedyne odpowiednie miejsce.
W obecnej formie rozbija on porzadek Mszy Świetej.
Wielokrotnie spotkałem się z sytuacją kiedy ludzie zamiast klęczeć na Baranku Boży... biegają po całym kosciele podając sobie ręce. :?

Non tam praeclarum est scire Latine, quam turpe nescire.
29-12-2005 18:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
inkwizytor napisał(a):[Podkreśla ona konieczność uczestnictwa wiernych w celebracji Mszy Świętej co jest totalną bzdura.

Proszę o podstawy tego orzeczenia że to jest bzdurą

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
29-12-2005 18:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
inkwizytor Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 156
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
Cytat:Proszę o podstawy tego orzeczenia że to jest bzdurą
Droga Moniczko, a czy uważasz że wierni są do odprawienia Mszy potrzebni?
W NOM jest wiele momentów które mogą skłaniać nas do takiego myślenia i do takich należy znak pokoju w obecnym kształcie.
Można też zaliczyć do tego grona zmiane orientacji ołtarza (jak nie ma wiernych to odprawianie Mszy wydaje się bez sensu) czy odmawianie sekrety na głos.
Nie jest oczywiście przypadkiem to że te formy zaporzyczone są z kosciołów protestanckich w których kapłan nie jest ofiarnikiem ale przewodnikiem ludu. Wierzą oni że to nie słowa konsekracji a wiara obecnych na mszy jest powodem przemienienia co nie jest niczym innym jak herezja.
Niestety coraz więcej katolików zaczyna myśleć podobnie, co jest bezposrednim powodem symboliki protestanckiej w liturgi odprawianej przez katolickich księży.

Pozdrawiam serdecznie

Non tam praeclarum est scire Latine, quam turpe nescire.
29-12-2005 19:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
inkwizytor napisał(a):Droga Moniczko, a czy uważasz że wierni są do odprawienia Mszy potrzebni?
(jak nie ma wiernych to odprawianie Mszy wydaje się bez sensu)

Nie są potrzebni, ale Bóg staje się chlebem DLA ludzi. Więc ich obecność jest istona.

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
29-12-2005 19:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #11
 
Gdyby obecność ludu była zupełnie nieistotna, wtedy nie istniałby obowiązek uczestnictwa w niedzielnej mszy św.
Przecież wtedy kapłan sam odprawiłby mszę, gdzie konsekrowałby hostie, a dla ludu urządził liturgię słowa z długim kazaniem, po czym przystąpił do obrzędów Komunii św. [konsekrowane hostie zaś pochodziłyby z prywatnie odprawionej mszy]. W każdym razie byłaby to podobna celebracja jak w Wielki Piątek...

No i właśnie - dlaczego uczestnictwo ludu przy Konsekracji jest aż tak ważne, że stało się obowiązkowe ??? Skoro to tylko kapłan składa ofiarę w naszym imieniu ?
Nie ukrywam, że kiedyś było to dla mnie poważnym problemem. I choć teraz odpowiedziałem sobie nań, to dalej czekam niecierpliwie na dobre odpowiedzi [być może lepsze od mojej].... Uśmiech Uśmiech Uśmiech

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
29-12-2005 19:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #12
 
Cytat:Gdyby obecność ludu była zupełnie nieistotna, wtedy nie istniałby obowiązek uczestnictwa w niedzielnej mszy św.
Nie widzę związku.
W tym zdaniu widzę błąd logiczny polegający na fałszywym wniosku wyprowadzonym z prawdziwej przesłanki. Wszak w dni powszednie też odprawia się mszę.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
29-12-2005 20:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Crusader Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 37
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #13
 
jswiec napisał(a):Gdyby obecność ludu była zupełnie nieistotna, wtedy nie istniałby obowiązek uczestnictwa w niedzielnej mszy św.
Przecież wtedy kapłan sam odprawiłby mszę, gdzie konsekrowałby hostie, a dla ludu urządził liturgię słowa z długim kazaniem, po czym przystąpił do obrzędów Komunii św. [konsekrowane hostie zaś pochodziłyby z prywatnie odprawionej mszy]. W każdym razie byłaby to podobna celebracja jak w Wielki Piątek...

No i właśnie - dlaczego uczestnictwo ludu przy Konsekracji jest aż tak ważne, że stało się obowiązkowe ??? Skoro to tylko kapłan składa ofiarę w naszym imieniu ?
Nie ukrywam, że kiedyś było to dla mnie poważnym problemem. I choć teraz odpowiedziałem sobie nań, to dalej czekam niecierpliwie na dobre odpowiedzi [być może lepsze od mojej].... Uśmiech Uśmiech Uśmiech

Msza Święta jest Ofjarą Przebłagalną za nasze grzechy. Podczas Konsekracji możemy uzyskać najwięcej łask. Nie można rozdzielać tych 3ch składników Mszy: Offertorium, Przeistoczenia i Komunji kapłana. Komunia święta może być udzielana poza Mszą raczej na zasadzie wyjątku - i powinno to mieć miejsce w specjalnej ceremonji. Z kolei Konsekracja poza Mszą Świętą jest niedopuszczalnem nadużyciem.

Do Mszy nie jest potrzebna obecność tzw ludu Bożego. Ale nawet przed SV2 zalecano, aby kapłanowi asystował przynajmniej ministrant

Jeszcze jedno: prawdą jest, że kapłan składa ofiarę w naszym imieniu - ale nie mniej ważną prawdą jest, że kapłan działa tam w osobie Chrystusa

obro?ca doktryny przed fa?szywymi nowinkami

bezkompromisowy antykomunista i antynazista

najwybitniejszy Papie? XX wieku wci?? czeka na kanonizacj?
[Obrazek: pius_xii.jpg]
Pio XII santo subito !!
29-12-2005 21:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
Nie chcąc mieszać i przedstawiać jakieś swoje poglądy na ten fragment listu,mimo,ze tez zmiany,które są zawarte w tym liście być może będą realizowane na Drodze Neokatechumenalnej,ale wiem jedno: Droga nie zamyka się na to wszystko co dzieje się w parafii,ponieważ jest jej częścią i jest podporządkowana nie tylko biskupowi diecezjalnemu ale także proboszczowi danej parafii. Tak więc warto pamietać o tym, a także o drugiej sprawie,że wszyscy bracia we wspólnotach dostosowują się w sprawach prowadzenia Eucharystii czy liturgii do zaleceń prezbiterów, sami nie decydują o tym,jak ma być sprawowana Eucharystia.

Jeżeli zostaną wprowadzone jakiekoliwiek zmiany w prowadzeniu Eucharystii to napewno wszyscy bracia we wspólnotach na całym świecie będą musiały się dostosować do zaleceń.

To tyle narazie w tym temacie.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
29-12-2005 21:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #15
 
Crusader napisał(a):Do Mszy nie jest potrzebna obecność tzw ludu Bożego.

Po pierwsze witam na forum Uśmiech

Po drugie: może i obecność nasza nie jest potrzebna na Mszy aby była odprawiona, natomiast nam potrzebna jest obecnośc na Mszy. A że Bóg staje się Chlebem DLA NAS, więc... jak może nas tam nie być?

Crusader napisał(a):[Msza Święta jest Ofjarą Przebłagalną za nasze grzechy.

Owszem, ale to twierdzenie też trzeba dobrze rozumieć.

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Wto 24 Paź, 2006 22:40 ]
To jest post nie na temat. Prosze zająć stanowisko na temat dokumentu dla wspólnot Neokatechumenalnych.

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
29-12-2005 22:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów