Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy Bóg cierpi
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Moniczka napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):. Myślę jednak,że nie ma w tym co napisałem niczego,co mogłoby być negatywne,może być tylko ujęte w inny sposób,nie teologiczny, ale ludzki,tak jak to się przyjmuje do siebie.

To co ja napisałam to też tylko moje własne prywatne opinie, to jak ja to przyjmuję do siebie

[ Dodano: Nie 01 Sty, 2006 13:11 ]
TOMASZ32 napisał(a):[do miejsca,gdzie panuje tylko miłość i radość,tam żadnego cierpienia nie będzie,

I własnie to jest moje pytanie: czy skoro tam jest tylko miłość, a patrząc na ludzkie doświadczenia widzimy że kochając cierpimy z osobą kochaną, to czy Bóg który kocha nie cierpi?

Zobaczcie: Matka Boża jest w Niebie a często w objawieniach płacze!

[ Dodano: Nie 01 Sty, 2006 13:12 ]
TOMASZ32 napisał(a):[popatrz na Jezusa,on cierpi gdy grzeszymy,tak jakbyśmy ponownie przybijali go do krzyża,ale według mnie jest to tylko cierpienie symboliczne,

Mógłbyś wyjaśnić co miałeś na myśli?

1.
I bardzo dobrze,że przyjmujesz coś po swojemu,a nie w jakichś formach naukowych - nie każdy jest lub będzie naukowcem lub jakimś filozofem, bądź teologiem.
Najważniejsze aby człowiek mógł coś przyjąć,z tego co słyszy o miłości Boga,wtedy słowo bedzie dawało w naszym życiu owoce i sam Bóg będzie działał i przemieniał nasze życie.

2.
Bóg cierpi,ale w inny sposób niż człowiek tutaj na ziemi,Bóg ma inną naturę,więc jego cierpienie nie jest widoczne dla nas, stara się jednak przedstwiać swój ból za pomocą znaków,symboli i faktów np. objawienia Maryji płaczącej jest znakiem dla człowieka,by się nawracał i zwrócił się ku Bogu,by nie grzeszył.
Nie zobaczysz przecież Boga płaczącego jak człowiek.
Bóg właśnie z miłości do człowieka cierpi,bo bardzo go kocha,ale nie może patrzeć,jak człowiek dla własnych przyjemności,pożądliwości wchodzi w grzech odsuwając się od miłości Boga. Przekazuje to jednak za pomocą znaków a nie pokazuje się ludziom sam, jak płacze nad grzesznością człowieka.
Tak napewno być nie może i chyba każdy o tym wie. [-X

3. A teraz wyjaśnienie co do cierpienia symbolicznego - chociaż w jakimś stopniu przedstawiłem to w punkcie 2,ale może teraz uda się to bardziej sprecyzować (zawsze miałem z tym problemy,ale nigdy się nie poddaję i próbuję dalej.) :diabelek:

Jak już wspomniałem w punkcie drugim cierpienie Boga jest cierpieniem symbolicznym czyli przedstawiane jest za pomocą znaków,symboli i różnych wydarzeń czy tez faktów z nimi związanych jak objawienia,cuda i inne.
Bóg przedstawia swój ból, swoje cierpienie w taki sposób,ponieważ nie jest człowiekiem, ma inną naturę,jest bytem niewidzialnym dla człowieka,więc nie może przedstawić swojego cierpienia inaczej jak przez znaki. Przedstawiając swoje cierpienie po przez znaki czy fakty z nimi związane jak objawienia Maryjne lub objawienia Chrystusa cierpiącego chce przekazać swoje cierpienie człowiekowi,pragnie pokazać,że każdy grzech człowieka jest cierpieniem dla niego - mimo swojej natury.
Te wszystkie znaki mają taki wymiar,aby człowiek mógł dzieki nim zrozumieć,co Bóg chce przekazać. Zarówno cierpienie Boga jak i Jego istnienie jest oparte na wierze,a nie na widocznym obrazie Boga płaczącego,skłania nas to do wiary - że Bóg cierpi z powodu naszych grzechów na podstawie znaków,jest obecny w naszym życiu na podstawie znaków itów,które mają miejsce w naszym życiu,ale ta wiara opiera się na tym,że my w to wierzymy a nie oglądamy na własne oczy - oglądać możemy znaki,ale nie Boga.

Wątpię aby można było w inny sposób,bardziej zrozumiały dla zwykłego człowieka to przedstawić. Jeśli człowiek nie wierzy,to trudno aby człowiek inny mógł na to wpłynąć,to już jest wolą Boga,czy chce aby człowiek mógł uwierzyć na podstawie tylko tych znaków czy ukaże mu swoją obecność w inny sposób.

Myślę,że najlepszym przykładem na cierpienie Boga jest sam jego sługa a zarazem jego uobecnienie - Jezus Chrystus,który przypomina, ile Bóg musiał wycierpieć z miłości do człowieka,a przecież był Synem samego Boga i na jego prośbe nikt nawet nie zrobiłby mu krzywdy.
Bóg jednak nie patrzył na cierpienie,ofiarował siebie z miłosci do nas. Czy nie cierpiał na krzyżu? Cierpiał,i to bardzo.
Obraz Chrystusa jaki niektóre osoby mogą oglądać w objawieniach nadal o tym przypomina,że Bóg nadal cierpi,że każdy grzech,to jak przybijanie go do krzyża,ale przyjmuje wszystko z pokorą i cierpliwością. Pomyśl ile ojciec musi wycierpieć oglądając swojego syna cierpiącego w taki sposób.
Czy człowiekowi potrzeba,aby zobaczył jak Bóg cierpi? - jak chce to zobaczyć to niech obejrzy sobie film "Pasja"- to jest chyba i tak zbyt łagodny obraz tego cierpienia,ale myślę,że to wystarczy by zrozumieć.

Chyba jasniej nie uda mi się tego przedstawić,no może jakbym modlił się przez długi czas to Bóg pomógłby mi w tym,aby jeszcze bardziej jasno to przedstawić,chociaż i tak bardzo wiele pomógł mi przekazać,pomaga także innym,więc wystarczy abyś dobrze i dokładnie czytała,a jesli nadal będziesz miała problem ze zrozumieniem to pomódl się o światło,może Bóg ci pomoże to pojąć. :aniol:

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-01-2006 19:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Czy Bóg cierpi - Moniczka - 31-12-2005, 17:23
[] - Zygmunt - 01-01-2006, 02:56
[] - Andr2ej - 01-01-2006, 05:01
[] - Moniczka - 01-01-2006, 12:50
[] - TOMASZ32-SANCTI - 01-01-2006, 13:36
[] - Annnika - 01-01-2006, 14:02
[] - Moniczka - 01-01-2006, 14:08
[] - TOMASZ32-SANCTI - 01-01-2006 19:10
[] - jswiec - 02-01-2006, 13:52

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów