Surowy straszliwy Bóg i dobra łagodna Matka

[jswiec]

Zygmunt napisał(a):Nauka Kosciola wyraznie mowi, ze Bog jest milosierny i sprawiedliwy.

Jeśli miłosierdzie jest największym przymiotem Boga, to znaczy, że Jego sprawiedliwośc jest podporządkowana Jego miłosierdziu, stanowi wyraz Jego miłosierdza.
Wydaje się, że wciąż rozumiemy sprawiedliwośś tak, jak to definiuje rzymskie prawo [suum cuique tribuere = oddać każdemu co się komu należy], a nie po biblijnemu, jako wypełnienie Bożej obietnicy wobec człowieka [także obietnicy wewnętrznej prawości, ale nie tylko].
żebyś poznał zbawcze dzieła Pańskie [Mi 4,5]
co BT komentuje: "zbawcze dzieła", dosł.: "sprawiedliwości", chodzi tu o sprawiedliwość zbawczą Boga
To właśnie w rozumieniu terminu "sprawiedliwość" leży cały problem.

Zygmunt napisał(a):Milosierdzie dostepne jest dla skruszonych grzesznikow.Sprawiedliwosc dla trwajacych z uporem w grzechu.

powiedziałbym, że jest akurat na odwrót:
Sprawiedliwe dotrzymanie obietnic [sprawiedliwość] dla skruszonych grzeszników, a miłosierdzie dla tych co trwają w grzechu - takie jak w przypowieści o nieurodzajnym drzewie figowym w Łk 13.

Offca napisał(a):Jeśli stawiasz Maryję ponad Bogiem-Miłością, który powinien być w centrum wszystkiego, to ja się chyba przeniosę do protestantów

Protestancki Bóg jest przede wszystkim SUWERENNY i po ludzku sprawiedliwy, a mało miłosierny. Przeczytaj sobie "Grzeszników w ręku rozgniewanego Boga" Edwardsa - wielka protestancka klasyka [XVIII wiek]. Jeśli się tam wybierasz - wpadniesz z deszczu pod rynnę :mrgreen: ;( ;P :roll2:

Maryja jest miłosierna miłosierdziem samego Boga - nic sama z siebie nie ma. Jeśli wstawia się za nami, to dlatego, że jest najdoskonalszym wśród ludzi obrazem Ducha Świętego, który wstawia się za nami w niewysłowionych jękach i błaganiach [por Rz 8,14-26].