Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Surowy straszliwy Bóg i dobra łagodna Matka
Autor Wiadomość
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #61
Re: Surowy straszliwy Bóg i dobra łagodna Matka
Olgaa napisał(a):W Biblii tez wiele obrazow ktore niekoniecznie trzeba rozumiec doslowienie, a lepiej poszukac glebszego sensu.

Masz racje z tym jedynym wyjatkiem, ze przykazania Boze nalezy rozumiec doslownie.

Pozdr. Uśmiech

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
11-01-2006 03:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #62
 
Nie wiem czy pogodzę dyskutantów, ale zgadzam się i Zygmuntem i z Leszkiem.
Dlaczego z Leszkiem?
Otóż Bóg jest Miłością i Sprawiedliwością zarazem i tym piętnem Bożym naznaczony jest każdy człowiek. Jest to niezwykle trudne do pojęcia dla człowieka, który wie mniej więcej czym jest sprawiedliwość, a czym miłość. Stąd uosobił sobie Miłość w Marii Matce Bożej oraz całej armii świętych, a Sprawiedliwość w Bogu. Bóg owszem ma miłość, ale trzeba ją na nim wymusić Marią i świętymi, inaczej nic z tego nie będzie. Nie dziwi, że niewierzący semper-malus tym bardziej nie potrzfi sobie tego wyobrazić i mówi albo rybka, albo akwarium, czyli albo sprawiedliwy, albo miłosierny. A cóż dopiero lud prosty, niepiśmienny, który znał Słowo Boże tylko z ambony, a zakres pojmowania miał o wiele niższy od ludzi wykształconych. Prawdopodobnie to kaznodziejom wiejskim kazało obrazowo i jasno przedstawiać trudne zagadnienia biblijne. Tak powstał mit Maryi, która z Bożej Rodzicielki wyrosła niemal na czwartą osobę Trójcy Przenajświętszej. To ta, która kocha lud, która broni przed Bożą Sprawiedliwością, co trzyma rękę siepacza na uwięzi, która usprawiedliwia, tłumaczy Bogu, która dzieciaki trzyma pod spódnicą, która ma bezpośredni kontakt, która wprost obcuje z bóstwem.
Przypomina mi się dowcip, jeszcze przez mojego ojca opowiadany.
Był zwyczaj, że na Boże Narodzenie wszyscy okoliczni chłopi przychodzili do dziedzica, śpiewali kolędy i życzyli mu zdrowia i wesołych świąt. Dziedzic ich obdarowywał albo groszem, albo czymś w naturze i odchodzili. Z takiej to okazji zawitał u dziedzica także Żyd-arendarz, prowadzący karczmę. Złożył dziedzicowi życzenia, dziedzic podjął wódeczką i przy tej okazji upomniał się. No tak, życzenia mi złożyłeś, ale żadnej kolędy nie zaśpiewałeś.
No to Josek śpiewa: "Psijechali tsiej królowie we ćterech..."
- Josek, co ty wyśpiewujesz? Trzej królowie we czterech???!
- No panie dziedzic, jak pan taki dziedzic i ma stangreta, to takie tsiech króli nie mieli żadnego woźnicy???
Otóż to. Jak czegoś nie potrafimy zrozumieć na podstawie ziemskich doświadczeń, to sobie dorabiamy w wyobraźni protezkę. Skoro nie można wyobrazić sobie Jedynego Boga, który jest jednocześnie Sprawiedliwy i Miłosierny, to trzeba te cechy przypisać dwóm osobom, a wtedy rachunek się zgodzi 1+1=2.
No cóż, teraz podobno jest szampon do włosów dwa w jednym. Skoro wierzymy, że może być dwa w jednym, to czemu nie wierzymy, że Bóg Wszechmocny nie może być równocześnie Sprawiedliwością i Miłością? Zwłaszcza, że ściśle określa ile jest w Nim Miłości, a ile Sprawiedliwości mówiąc - jak tu jswiec cytuje z Księgi Wyjścia - że mściwy jest do 4-go pokolenia, a kocha do 1000-cznego pokolenia. Mamy jasną skalę porównawczą.
Zgadzam się więc także i z Zygmuntem, bo uważam, że Bóg jest także Sprawiedliwy. I nie jest to jakiś tam przedwojenny obraz Boga. To jest autentyczny, biblijny obraz.
Żeby to zrozumieć, trzeba rozważyć pojęcie sprawiedliwości i miłości w całkowitym oderwaniu od osoby Boga.
Sprawiedliwość w mitologii greckiej usosabia Temida, wyobrażona jako kobieta z czarną przepaską na oczach, która trzyma w lewym ręku wagę, a w prawym miecz. Co to nam mówi? Sprawiedliwość jest ślepa - ślepa na miłość, na korzyść własną. Sprawiedliwość mierzy winę bardzo dokładnie. Sprawiedliwość karci, zabija, niszczy.
A jaki jest człowiek? Czy jest człowiek bez winy? Nie ma. Jeśli za grzech jest śmierć, to cała ludzkość zasługuje na śmierć. Tak mówi sprawiedliwość. Bóg będąc tylko sprawiedliwym, powinien zgładzić ludzkość.
A miłość?
1 Kor 13,4-9
Cytat:4Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; 5nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; 6nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. 7Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. 8Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Jak więc pogodzić miłość ze sprawiedliwością? My tej sztuki nie umiemy, dopiero musimy ją posiąść, przez upodobnienie się do Chrystusa, poprzez wzrost duchowy i prośby do Ducha Św., aby nas przeobrażał. Każdy z nas ma poczucie sprawiedliwości, poczucie doznmanej krzywdy i każdy z nas łaknie sprawiedliwości.
Ale także każdy z nas ma pragnienie miłości, akceptacji, każdy z nas ma miłość własną (nie mylić z egoizmem, bo to przerost miłości własnej), a więc poczucie godności, własnej wartości.Ma też instynkt samozachowawczy, który paraliżuje strachem przy bezpośrednim zagrożeniu życia.
Złaczył to Bógł ma w sobie od nieskończoności do nieskończoności.Już na przykładzie Adama i Ewy widzimy Bożą Miłość i Sprawiedliwość zarazem. Jego Miłość stworzyła człowieka i wszystko, co na tej ziemi. Postawił tylko jeden warunek - posłuszeństwo. Nie był to twardy zakaz. Miłość dała człowiekowi wolną wolę: mógł być posłuszny i mógł nie być posłuszny. Bóg nie obstawił wojskiem Aniołów zakazanego drzewa. Dał człowiekowi wolność i swobodę. Człowiek jednak usłuchał szatana. Dla poddanych szatanowi miejsca w Raju nie ma. Człowiek wybrał niewolę poprzez grzech nieposłuszeństwa. Czy Bóg wypędzając z Raju pierwszych rodziców był sprawiedliwym okrutnikiem? Nie. Wybór należał do człowieka, który poniósł konsekwencje swojej decyzji. Czy był sprawiedliwy? Tak, bo skoro zakaz był złamany, musiał zrealizować konsekwentnie wyrok. Czy nie kochał człowieka? Kochał, bo na ratunek od zguby wydał na mękę Syna Swego. Aby człowiek mógł pojąć Jego naukę miłości, której człowiek nie znał, bo zaznał tylko sprawiedliwości wielokrotnie doświadczał człowieka.
Ale już zanadto się rozpisałam. jak będą wątpliwości dopowiem, co brakuje.

http://www.forumchrzescijanskie.org
20-01-2006 03:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #63
 
Zosiu,

nie zgadzam się że trzeba rozważać czym jest miłośc i sprawiedliwośc w oderwaniu od Boga

Bo Jego miłość i sprawiedliwośc jest inna od naszej.

Ślepa sprawiedliwośc to sprawiedliwość ludzka, a nie Boża.

[ Dodano: Pią 20 Sty, 2006 10:06 ]
ZosiaII napisał(a):Sprawiedliwość jest ślepa - ślepa na miłość, na korzyść własną. Sprawiedliwość mierzy winę bardzo dokładnie. Sprawiedliwość karci, zabija, niszczy.

A co na to Biblia?

grzesznik modli się,aby Bóg okazał mu sprawiedliwośc:
Cytat:Od krwi uwolnij mnie, Boże, mój Zbawco: niech mój język sławi Twoją sprawiedliwość!

Ty co uczyni zadość Bożej sprawiedliwośc jest nie zniszczenie grzesznika, ale jego nawrócenie. kara ma sluzyć nawróceniu, a nie zniszczeniu grzesznika. I wynika z ... miłości... i sprawiedliwości jednocześnie, bo zarówno miłośc, jak i sprawiedliwośc ma na celu nawrócenie grzesznika.

Cytat: Czyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego - wyrocznia Pana Boga - a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył?* Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci

Cytat:Ty się bowiem nie radujesz ofiarą i nie chcesz całopaleń, choćbym je dawał. Moją ofiarą, Boże, duch skruszony, nie gardzisz, Boże, sercem pokornym i skruszonym.


[ Dodano: Pią 20 Sty, 2006 10:25 ]
Tu znów grzesznik wysławia nie co innego, tylko Bożą sprawiedliwośc:

Cytat:Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
ale otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę.
W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.


[ Dodano: Pią 20 Sty, 2006 10:33 ]
Chociaż chyba obie chcemy powiedzieć to samo, a mianowicie to co napisał ks.Michał Kaszowski:

Cytat:Bóg jest sprawiedliwy

Sprawiedliwość Boża wiąże się z nagradzaniem i karaniem. Bóg sprawiedliwie wynagradza każde dobro i każe zło. Miłość skłania Boga do dawania jak największej nagrody za najdrobniejsze nawet dobro. Jezus zapewnił o tym swoich uczniów mówiąc: "Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody." (Mk 9,41)

Miłosierdzie i sprawiedliwość

Co się tyczy kary, to miłosierdzie hamuje Boga przed natychmiastowym wymierzaniem kary za każdy ludzki grzech. Dzięki temu człowiek, gdy żyje jeszcze na ziemi, może zawsze zmienić swój sposób życia, znaleźć Boże przebaczenie i osiągnąć niebo. Jeśli ktoś odrzuca miłosierdzie Boże, dające szansę zbawienia do ostatniej chwili życia, musi spotkać się z wieczną sprawiedliwością Bożą, którą sam dobrowolnie wybrał. Sprawiedliwość ta polega na tym, że istota wolna będzie ponosić wieczne konsekwencje swoich czynów bez możliwości zmienienia tego stanu.

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
20-01-2006 10:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #64
 
Monisiu jak z Tobą dyskutować? Czy nie stać Cię na odrobinę wyobraźni? Czy nie stać Cię na przeczytanie tekstu ze zrozumieniem? Wszystko co napisałaś świadczy o tym, że kompletnie nie rozumiesz tego, co napisałam.

http://www.forumchrzescijanskie.org
20-01-2006 11:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #65
 
Cytat:Miłosierdzie i sprawiedliwość

Dobry Bóg pragnie, aby wszyscy ludzie na całym świecie poznali nie tylko Jego sprawiedliwość, ale przede wszystkim – Jego miłosierdzie. Kiedy bowiem człowiek poznaje życzliwość, dobroć i miłosierdzie Boga, wtedy idzie do Niego z ufnością. W Nim znajduje Ojca, który kocha, przebacza, umacnia w walce z grzechem i pomaga Swoją wszechmocą osiągnąć wieczne zbawienie.

Znajomość samej sprawiedliwości Bożej jest czymś pożytecznym, ale może się też okazać niebezpieczna. Czymś pożytecznym jest wtedy, gdy rodzi obawę przed karą wieczną i pobudza do zmiany życia. Poznanie samej tylko sprawiedliwości Bożej może jednak rodzić w człowieku tak wielki lęk przed Bogiem, że nie tylko będzie się bał szukać u Niego pomocy, ale w końcu Go znienawidzi. Obawianie się bowiem kogoś, strach przed kimś jest czymś tak przykrym i uciążliwym, że może łatwo przekształcić się w nienawiść, w chęć ucieczki od tego, kogo się boimy.

Przez bł. Faustynę Jezus poucza nas, że bardzo pragnie, abyśmy znali Jego miłosierdzie: „Pragnę, aby cały świat poznał Moje Miłosierdzie. Niepojętych łask pragnę udzielać duszom, które ufają mojemu Miłosierdziu” (Św. s. M. Faustyna Kowalska, Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej, Warszawa 1993, Wydawnictwo Księży Marianów, p. 687).

Boga rani nasz brak wiary w Jego dobroć i miłosierdzie: „O, jak bardzo mnie rani niedowierzanie duszy – skarżył się Jezus s. Faustynie – Taka dusza wyznaje, że jestem Święty i Sprawiedliwy, a nie wierzy, że jestem Miłosierdziem; nie dowierza mojej dobroci. I szatani wielbią moją Sprawiedliwość, ale nie wierzą w Moją Dobroć. Moje serce raduje się tym tytułem Miłosierdzia. Powiedz, że miłosierdzie jest największym przymiotem Boga. Wszystkie dzieła Moich Rąk są ukoronowane Miłosierdziem” (Dzienniczek, p. 299-301).


[ Dodano: Pią 20 Sty, 2006 10:41 ]
ZosiaII napisał(a):Monisiu jak z Tobą dyskutować? Czy nie stać Cię na odrobinę wyobraźni? Czy nie stać Cię na przeczytanie tekstu ze zrozumieniem? Wszystko co napisałaś świadczy o tym, że kompletnie nie rozumiesz tego, co napisałam.

Zosiu,

zgadzam się z większością Twojego postu i napisałam potem że chyba obie mamy na myśli to samo.

Nie zgadzam się tylko z jednym: że trzeba sprawiedliwośc i miłosierdze rozpatrywać w oderwaniu od Boga, bo tylko w Nim możemy te cechy w pełni pojąć.

Pozdrawiam i nie gniewaj się już na mnie Oczko

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
20-01-2006 11:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #66
 
Nie można mówić o Bożej Sprawiedliwości, jeśli się nie wie czym jest sprawiedliwość. Nie można mówić o Bożej Miłości, jeśli się nie wie czym jest miłość. To tak jakbyśmy dyskutowały o butach ks. Kaszowskiego nie wiedząc czym są buty.
Sama sprawiedliwość bez miłości jest ślepa i niszcząca. Ona tylko izoluje dobro od zła wedle ustalonych reguł. Izoluje tak, że niszczy zło, zostawia dobro. Tę rolę niszczącej sprawiedliwości widzimy przy potopie oraz Sodomie i Gomorze.

Dopiero sprawiedliwość w połączeniu z miłością nabiera zupełnie innego sensu i wymiaru.
Ten sens przejawia się w dydaktycznej roli sprawiedliwości, o czym pisze ks. M. Kaszowski. Przy tym połączeniu kara, jeśli nawet występuje, to ma ona nauczyć dobra.
Wymiar sprawiedliwości połączonej z miłością jest inny niż samej sprawiedliwości, bo wprowadza element nagrody za dobro, a więc motywacji do wysiłków dla zmiany swego postępowania. Wprowadza element wybaczenia - zaniechania kary, a więc zachętę do powrotu na dobrą drogę. Wprowadza element cierpliwości. A więc daje złu czas na opamiętanie (przysłowie mówi: Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy). Element rozpatrzenia wszystkich okoliczności łagodzących osąd czynu, a więc element zrozumienia sprawcy.

Sama miłość bez sprawiedliwości, choć piękna i pożądana, zatraca swój sens, gdyż rozmywa obraz zła, a więc pozbawia nas prawdy.
Brakuje w niej konsekwencji za zło, a więc brakuje motywacji do dobra. Widzimy to na przykładzie "rozpieszczonych dzieci". Taka miłość nie wychowuje i nie motywuje do dobra.

Dlatego fałszywy obraz Boga powstaje, jeśli utożsamiamy Go TYLKO Z MIŁOŚCIĄ, albo TYLKO ZE SPRAWIEDLIWOŚCIĄ. BÓG JEST MIŁOŚCIĄ I SPRAWIEDLIWOŚCIĄ zarazem. I niepotrzebne są nam żadne "podpórki" w postaci wstawienników w błaganiu o miłość Boga. On ją dla nas ma i daje ją nam w obfitości - tylko my mamy coś z oczami i nie zawsze to widzimy. Zaślepaia nas egoizm - przerośnięta miłość własna.

[ Dodano: Pią 20 Sty, 2006 11:25 ]
Moniczka napisał(a):Pozdrawiam i nie gniewaj się już na mnie
Ależ nigdy gniew nawet przez myśl mi nie przeszedł. [-( Wiem doskonale o co Ci chodzi i zdaję sobie sprawę, że masz inny sposób pojmowania i myślenia jak ja, dlatego tak trudno zrozumieć Ci, o czym mówię.
20-01-2006 12:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #67
 
ZosiaII napisał(a):Wiem doskonale o co Ci chodzi i zdaję sobie sprawę, że masz inny sposób pojmowania i myślenia jak ja, dlatego tak trudno zrozumieć Ci, o czym mówię.

Chyba wzajemnie trudno nam się zrozumieć.

Ale w tej kwestii chyba jednak chodzi nam dokładnie o to samo.

No i się dogadałyśmy UśmiechUśmiech

Pozdrawiam

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
20-01-2006 12:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #68
 
ZosiaII napisał(a):Dlatego fałszywy obraz Boga powstaje, jeśli utożsamiamy Go TYLKO Z MIŁOŚCIĄ, albo TYLKO ZE SPRAWIEDLIWOŚCIĄ. BÓG JEST MIŁOŚCIĄ I SPRAWIEDLIWOŚCIĄ zarazem.
Pozwolę się z tym zupełnie nie zgodzić. Biblia stwierdza wyraźnie:
Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam.
Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.
[1J 4,16]
Nigdzie nie mówi: Bóg jest Sprawiedliwością, Bóg jest Wszechmocą, Bóg jest Wszechwiedzą itp. Wniosek jest prosty: w Bogu wszystkie Jego przymioty są zawsze przejawem jednej i tej samej Miłości działającej na różny sposób. Dlatego tę miłość w grece NT nazwano rzadkim słowem "agape", odrębnym od "sterge"=miłośc matczyna, philia"=miłość przyjacielska, czy też "eros"=miłość seksualna. Jest to miłość tajemnicza, nieporównywalna z ludzką i udzielająca się nam w Chrystusie.

Postawienie Bożej miłości i sprawiedliwości na tym samym poziomie - jako "uzupełniające się" cechy - jest wielkim nieporozumieniem. Mówi się wtedy: no tak Pan Bóg chciałby nam przebaczyć, ale Jego nieubłagana sprawiedliwość domaga się zadośćuczynienia. To jest jakiś pogański sposób rozumowania: ponad bogami olimpijskimi też miało podobno stać nieubłagane Przeznaczenie [gr. "ananke", "heimarmene" itp]. Tak samo teraz postanowienia miłości w Bogu miałyby być poddane najpierw wymaganiami dość abstrakcyjnie rozumianej [i to bardzo po ludzku] sprawiedliwości, jakby to była jakaś bogini wyższa od Boga i z którą miłosierny Bóg nieustannie musi się liczyć.

To wszystko świadczy o jakimś fałszywym schemacie wg którego wyobrażamy sobie zbawienie. Otóż IMHO trzeba go zupełnie zmienić i powiązać bardziej z dziełem stworzenia:
- Bóg stwarza człowieka przeznaczając go do zjednoczenia z Sobą w wieczności
- człowiek jest stworzony jako ciało [materia], musi dojść do tego zjednoczenia powoli, w czasie, nie od razu jednoczy się z Bogiem, który jest Duchem
- Bóg po obdarzeniu człowieka rozumem i wolą dalej stwarza człowieka w czasie, ale zawsze za zgodą człowieka, bowiem miłość nie jest możliwa do wypełnienia bez dobrowolnej zgody
- Jeśli człowiek buntuje się przeciw Bogu i nie ufa mu, wtedy uniemożliwia realizację Bożego planu względem siebie; pozostanie istotą na wieki niespełnioną, zdając sobie z tego sprawę i cierpiąc z tego powodu
- istota grzechu pierworodnego: człowiek postanowił zrealizować siebie jako swój własny stwórca wbrew Bogu, ulegając iluzji złego ducha
- to się działo na początku historii człowieka, gdy decydowała się treść ludzkiej natury ; dlatego grzech ten we wszystkich potomkach Adama przejawia się lękiem wobec Boga nieufaniu Mu, a także jako skłonnośc do łatwego uleganiu złudzeniom względem siebie [to jest niemal eksperymentalnie sprawdzalne]
- Chrystus zmienia naturę człowieka ponownie stwarzając go - i realizuje tym samym pierwotny zamiar Boga w znacznie doskonalszej postaci - i to pomimo grzechu człowieka

Widzimy zatem, że sprawiedliwość Boża - to po prostu wierne trzymanie się tego, co Bóg od początku postanowił wobec człowieka w swojej niewysłowionej miłości. Nie jest to przymiot konkurencyjny, ani "w równowadze" z miłością. Boża sprawiedliwość to miłość Boża, która chce wypełnić wiernie zamierzone dobro, to "szczególna postać" miłości.
CBDO

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
20-01-2006 13:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #69
 
Tak tylko ty zaczynasz od ogółu do szczegółu, a ja od szczegółu do ogółu - bo tak rozumuje chemik, a nie humanista. :wink:

http://www.forumchrzescijanskie.org
20-01-2006 13:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #70
 
jswiec napisał(a):Boża sprawiedliwość to miłość Boża, która chce wypełnić wiernie zamierzone dobro, to "szczególna postać" miłości.


Ale chyba nie tylko...

to przecież też karanie za grzechy. Tylko w wypadku, gdy ktoś nie chce przyjąć miłosierdzia - ale jednak. Nie możemy tego pomijać. Owszem, sprawiedliwośc jest wypełnianiem zamierzonego dobra, ale jest też wymierzeniem kary wtedy gdy człowiek się nie nawraca. Nie z zemsty, ale z szacunku dla wolności człowieka który sam zło wybrał i nie przyjął przebaczenia.

czy mam rację?

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
20-01-2006 13:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #71
 
Cytat:sprawiedliwośc jest wypełnianiem zamierzonego dobra, ale jest też wymierzeniem kary wtedy gdy człowiek się nie nawraca. Nie z zemsty, ale z szacunku dla wolności człowieka który sam zło wybrał i nie przyjął przebaczenia.
czy mam rację?
Miłośc Boża okazana w Bożej sprawiedliwości mówi: oto co dla ciebie przygotowałam, czy chcesz to przyjąć ? A jeśli człowiek odmówi, to pozbawia się przygotowanego dobra. A ponieważ jego odwieczne powołanie do miłości jest głębko wpisane w całe jego jestestwo, to odrzucając dar zjednoczenia się z Bogiem w miłości i nie dając się Bogu stworzyć tak, aby był zdolny istnieć w taki właśnie sposób, w oczywisty sposób unieszczęśliwia samego siebie.

Raz jeszcze przytaczam znamienny pogląd św. Katarzyny z Genui na temat potępienia [ok. 1415]:
W momencie, gdy duch opuszcza ciało, dusza przechodzi do miejsca jej przeznaczonego bez potrzeby przewodnika; natura grzechu sama ją wiedzie nieomylnie. [...] Gdyby dusza nie mogła znajdować się w miejscu przeznaczonym przez sprawiedliwy wyrok Boga, wtedy piekło jej cierpień byłoby jeszcze większe; znalazłaby się bowiem gdzie indziej niż chciał tego Bóg, którego sądy są nacechowane miłosierdziem i łagodzą karę [...]. Oto dlaczego dusza, nie znajdując dla siebie miejsca odpowiedniejszego ani mniejszej kary, rozpaczliwie rzuca się do piekła, wyznaczonego przez Boga, jako miejsca dla niej najwłaściwszego. [...] Powiem więcej jeszcze: ze strony Boga, jak widzę, niebo nie ma zamkniętych bram, lecz kto chce tam wejść – ten wchodzi. Bóg bowiem jest pełen miłosierdzia, otwiera nam swoje ramiona, aby przyjąć nas do swojej chwały

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
20-01-2006 13:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #72
 
jswiec napisał(a):Miłośc Boża okazana w Bożej sprawiedliwości mówi: oto co dla ciebie przygotowałam, czy chcesz to przyjąć ? A jeśli człowiek odmówi, to pozbawia się przygotowanego dobra.

Czyli innymi słowy... sprawiedliwośc dobrego Boga polega na tym że człowiek otrzymuje to co sobie wybrał - karę lub nagrodę. Jeśli człowiek wybiera przygotowane dla siebie przez Boga dobro, jeśli zwraca się o nie do Boga pomimo grzechów, prosząc o miłosierdzie - to to dobro otrzymuje. Jeśli natomiast odmówi i Bożego daru zbawienia nie chce przyjąc - to sprawiedliwie otrzymuje to co sobie sam wybrał, czyli istnienie w oddaleniu od Boga. I tu mamy Boga który wynagradza za dobro, karze za zło. Własnie w tym sensie: jeśli człowiek sam wybiera karę i nie chcę przyjąć nagrody - to Bóg sprawiedliwie uszanuje tę decyzję i człowiek dostanie to o co prosił.

Tak ja to rozumiem.

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
20-01-2006 14:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #73
 
Tak, Moniko, dobrze wyraziłaś moją intencję Uśmiech Uśmiech Uśmiech
Rzecz w tym, że człowiek wybiera zło, ponieważ ma ono wszelki pozór dobra [to właśnie jest owa "iluzja nad iluzjami" o której mówi Kohelet]. Jezus demaskuje to zło przebrane w dobro - w szczególny sposób na Krzyżu - i przypomina człowiekowi o jego odwiecznym powołaniu do miłości.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
20-01-2006 15:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #74
 
Cieszę się że się zgadzamy.

Przez chwilę bałam się że zaczynamy w ogóle uciekać od prawdy wiary o Bogu sprawiedliwym który karze za grzechy, ale jak widać powyżej wcale nie uciekamy Uśmiech Tylko rozumiemy w kontekscie bożego miłosierdzia Uśmiech

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
20-01-2006 16:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #75
 
Dokładnie o tym samym pisałam parę postów temu, ale jak zwykle nikt mnie dokładnie nie czyta :-s

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
20-01-2006 16:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów