Islam. Czy Islam opanuje świat, a przynajmniej Europę?

[Sant]

gossia - już wcześniej w tej dyskusji podawałem. Mam wrażenie że nie czytałaś.
http://www.youtube.com/watch?v=JlVJDrfmdjg

[VPD.]

Z religia to tak jak z nożem. Nóż jest nożem, a to co z nim zrobisz to Twoja sprawa. Możesz kogoś zabić albo pokroić warzywa etec. Tak samo religia. Może być wspaniała. Ale ludzie już nie. Mamy Biblie i widzisz co fanatycy zrobili???. Były wojny w imię nawracania pogan. Wybrali fragmenty Biblii i stwierdzili że te a te oznaczają wojnę z szatanem...

[TOMASZ32-SANCTI]

Racja, tylko teraz jak chrześcijanie nie chca zabijać, pragną głosic Chrystusa, Jego miłośc, pomagać innym to sa prześladowani z to co dobrego robią, bo wielu ludziom dobro sie już nie podoba.

Co robi islam: chce na siłę zmuszać ludzi do swojej wiary. Chrześcijańska religia nie zmusza nikogo, to, że glosi Chrystusa to nie oznacza, że ktoś ma być siła wciagniety w tą religię. Albo przyjmuje Dobrą Nowinę albo nie.

[homik]

na pewno opanuje Europę/świat , statystyk demograficznych nie da sie odwrócić, muzułmanie maja dzietność powyżej ośmiu , Europa ledwie 1, no chybaże w międzyczasie będzie koniec świata.
A jak wy widzicie przy tym sytuacje Kościoła?
muzułmanie nas zaleja prędzej czy później kościoł będą sprzedane na meczety , zreszta w wielu krajach to sie dzieje w zatrważającym tempie. Sama miałam okazje być w sklepie z lampami który mieścił się w dawnym kościele...

Według mnie droga neokatechumenalna w Kościele Katolickim ma kluczowe znaczenie, to że "struktura spotkań"Eucharystii, Liturgii obejmuje spotykanie sie w mniejszym gronie, w salkach, przy obecności kapłana katolickiego.Nie bez powodu jest nazywana przez papieży owocem drugiego soboru , ze względu na misje ewangelizacyjne. Kiko mówił że potrzebujemy 20 000 kapłanów do ewangelizacji Chin, już powstało kilka seminarium nakierowanych właśnie na posłanie później do Chin. ( seminaria Drogi tzw redemptoris mater-seminarzysci zostawiaja wszystko i jada tam gdzie Kosciół ich posyła, losują państwo do którego jadą, tam sie ucza języka itd, żeby później wspierać parafie i ewangelizować) Rodziny w misjach ad gentes,jest ponad 500 rodzin , które tez zostawiły wszystko,pracę kraj itd żeby wspierac parafie w których Kościół ginie.
Ta wspólnota ma typowy ewangelizacyjny charakter, na wzór wspólnot pierwszych chrześcijan. I tak jak różnie myślałam o Drodze tak teraz w perspektywie zalania przez muzułmanów widze wielki potencjał w którym drzemie przyszłośc Kościoła Katolickiego

---

powstało kilka seminariów do ewangelizacji Chin, ale w sumie seminariów Redemptoris Mater jest ponad 75 na całym świecie

[spioh]

wg mnie każde miejsce odradzania się chrześcijaństwa z serca, a nie poprzestawanie na chrześcijaństwie formalnym ma kluczowe znaczenie.

a co do zalania nas liczebnie przez muzułmanów, zwłaszcza w ich agresywnym wydaniu: pożyjemy zobaczymy co z tego wyniknie. człowiek jest taką istotą, że jak mu jest za dobrze, to dobrze nie jest. będzie jak u początków Kościoła: niech ci silniejsi i gorliwsi pamiętają o miłosierdziu dla słabszych, a słabi niech nie tracą ducha, tylko ufnie czerpią ze źródła.

[omyk]

To, że muzułmanie rzeczywiście mają dużo lepsze współczynniki statystyczne, nie znaczy jeszcze, że zaleje nas Islam - coraz większa laicyzacja sprawi, że coraz więcej młodych muzułmanów będzie wierzyć w Hannę Montanę, a coraz mniej w Allaha.
Bardziej martwiłabym się o ten zalew, który już jest realny - zalew New Age'u. To jest dla nas jeszcze groźniejsze, bo tak, jak zupełnie różna od naszej religia byłaby dla wielu motywacją do odkrycia w sobie prawdziwej gorliwości chrześcijańskiej, tak drobne elementy ezoteryki, które - wydawałoby się - można bezkarnie wpleść pomiędzy swoje przekonania, żeby trochę "urozmaicić" chrześcijaństwo, dają efekt wręcz odwrotny - odejścia od chrześcijańskiej gorliwości, od duchowości, od prawdy. Także z mojego punktu widzenia lepiej byłoby dla nas, gdybyśmy kiedyś zostali zmuszeni do zejścia do katakumb, niż gdybyśmy wszyscy przesiąknęli "kosmiczną energią" czy innymi tego typu wierzeniami.

[gossia]

sant kojarzę ten filmik z całą pewnością ukazuje on obecną sytuację, jednak robienie z muzułmanów potworów (pomijając nawet sam islam) ze względu na ich przyrost naturalny w sytuacji gdy europejczycy i amerykanie masowo mordują swoje dzieci jest zwykłym zrzucaniem odpowiedzialności za swoje błędy na innych i obarczaniem ich konsekwencjami swoich własnych decyzji. Zgadzam się natomiast co do ewangelizacji, ta zawsze jest potrzebna.

[Sant]

(30-11-2011 10:24 )gossia napisał(a):  sant kojarzę ten filmik z całą pewnością ukazuje on obecną sytuację, jednak robienie z muzułmanów potworów (pomijając nawet sam islam) ze względu na ich przyrost naturalny w sytuacji gdy europejczycy i amerykanie masowo mordują swoje dzieci jest zwykłym zrzucaniem odpowiedzialności za swoje błędy na innych i obarczaniem ich konsekwencjami swoich własnych decyzji. Zgadzam się natomiast co do ewangelizacji, ta zawsze jest potrzebna.

A gdzież ja robiłem z muzułmanów potworów?

[gossia]

nigdzie nie nazwałeś ich potworami, po prostu takie odniosłam wrażenie.

[Sant]

Myślę, że należy rozróżnić nienawiść do grzechu od nienawiści do grzesznika.

[gossia]

myślę że dobrze myślisz

[malostkowy]

Religia jak każda inna, nie można opierać sie tylko o to co wyprawiają radykalni wyznawcy

[Sant]

(01-12-2011 11:00 )malostkowy napisał(a):  Religia jak każda inna, nie można opierać sie tylko o to co wyprawiają radykalni wyznawcy

To jest nieprawdą. Jest dokładnie odwrotnie. Spróbuj jako przyzwoity dobry człowiek - muzułmanin przeciwstawić się woli ummy, np jeśli zleci ci zabicie jakiegoś niewiernego. Jeśli nie wykonasz - zginiesz.
Sama idea Jihadu świadczy o czymś wręcz przeciwnym niż twierdzisz.
(mimo, że próbują tłumaczyć, że owa walka rozgrywa się w sercu muzułmanina - prawie 1,5 tysiąca lat trwania Islamu świadczy o czymś odwrotnym)
Mimo, że religia jest taka jaka jest, trafiają się tam przyzwoici ludze. Być może jest ich nawet większość, jednak są bezsilni wobec
ummy i szariatu. Nawet konwersja niczego nie zmieni. "Zdrajca" będzie zawsze ścigany. Popatrz na casus Salmana Rushdiego, który musiał zmienić osobowość prawną, adres i twarz by uchronić się przed fatwą.

[spioh]

chyba problem w tym, że ludzie zachodu często popełniają następujący błąd, a mianowicie uważają, że w każdej religii można deklarować się za wyznawce a wierzyć i praktykować po swojemu. myślenie wschodnie tak nie funkcjonuje. i de facto nie powinno w żadnej religii.

[Scott]

(28-11-2011 19:15 )omyk napisał(a):  Także z mojego punktu widzenia lepiej byłoby dla nas, gdybyśmy kiedyś zostali zmuszeni do zejścia do katakumb, niż gdybyśmy wszyscy przesiąknęli "kosmiczną energią" czy innymi tego typu wierzeniami.

No napewno. A obawy o zalew New Age są faktycznie uzasadnione. Wszędzie można się zatknąć z publikacjami, homeopatią, propagowaniem jogi, bioenergoterapii już troche mniej bo to zakrawa o bycie niepoważnym bardziej niż łykanie opisanego cukru z energią kupionego za nie rzadko grubą kasę ale jednak, no ale koncerty gdzie Jarre gra piosenki z górnych miejsc list muzyki New Age właśnie zbierają potrafią rekordowe liczby fanów zabrać a ostatnio za tą muze Enio Morricone się nawet zabrał więc wachlarz konkretny. Również nie uważam żeby islam był dla nas zagrożeniem porównywalnym chociażby do New Age, islam nie jest aż tak agresywny nie wpycha się na każdym kroku do naszych domów.