ZosiaII napisał/a:
Cytat:Ostatnia wieczerza miała miejsce w jakiejś gospodzie. Chrystus łamał chleb i nie podawał Apostołom wprost do ręki, bo powiedział: "Bierzcie i jedzcie", a więc chleb już połamany leżał na stole i Apostołowie brali go rękami, normalnie jak chleb. Wypił wino i podał kielich najbliższemu Apostołowi mówiąc: "Bierzcie i pijcie z niego wszyscy", a więc kielich wędrował od Apostoła do Apostoła.
Skąd siostrzyczko, wzięłaś takie protestanckie uzasadnienie tematu. Jest to najzwyklej nie prawda, a co gorsza, KRzK nigdy tak nie uczył. A i w Biblii zupełnie inaczej jest napisane.
Mt 26:26 BT
"A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje."
Mk 14:22-24 BT
"A gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: Bierzcie, to jest Ciało moje. Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. I rzekł do nich: To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana.
W obu przypadkach, jest mowa o realnej obecności Ciała i Krwi Pańskiej pod postacią chleba i wina. I dokładnie tak to rozumieli pierwsi chrześcijanie.
ZosiaII napisał/a:
Cytat:Problem zaczął się od chyba V wieku czy nawet dużo później, kiedy to uznano po bardzo wielu sporach soborowych, że w trakcie modlitwy kapłana nad chlebem i winem następuje przeistoczenie chleba w Ciało Chrystusa. To stało się dogmatem naszej wiary i wierzymy, że w momencie modlitwy kapłana opłatek przeistacza się w Ciało Chrystusa, a wino w Krew. .
Podaj owe sobory, bo w/g mojej wiedzy, to Kościół uzasadnił to jako nauczanie, ze względu, na gnostyczne spojżenie na realność Jezusa w chlebie eucharystycznym. To co piszesz, znowu mija się i to zasadniczo z prawdą.[/list]