Nie znam dokładnie historii dzieci fatimskich. A ich zrozumienie mogła wpłynąć potoczna semantyka terminu "ofiara" IMHO niezgodna zarówno z rozumieniem biblijnym , jak też i z Tradycją.
W cytowanym tekście św. Augustyn pisze:
Cytat:atem sam człowiek, poświęcony w imię Boga i wezwany ku Bogu jest ofiarą na tyle, na ile umiera dla świata by móc żyć w Bogu. [...]
Również nasze ciało jest ofiarą gdy poskramiamy je przez umiarkowanie, jeśli robimy to – tak jak powinniśmy – ze względu na Boga; wtedy nie powinniśmy poddawać naszych członków grzechowi, ale powinniśmy poddać je Bogu.
A zatem chodzi o to, aby poskromić ciało, które moze sprzeciwiać się niekiedydążeniom Ducha.
Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą. Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię, lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego.(1 Kor 9:25-27)
To zaś znaczy: opanować żądze, jeśli sprzeciwiają się zjednoczeniu człowieka z Bogiem. Jeśli to nazwiemy ofiarą, to tylko w znaczeniu "działanie przygotowujące grunt do złożenia właściwej ofiary", jaką jest zjednoczenie z Bogiem.
Owszem, niektórzy święci [np. św. Dominik, św. Marcin de Porres] paktykowali samobiczowanie, ale nigdy nie zalecali tego innym, wręcz ukrywali to przed innymi. Czemu tak czynili ? No cóż, to jest ich tajemnica. Orygenes wykastrował się, bo nie wiedział jak walczyć z żądzą seksualną - i jego biskup odmówił mu święceń kapłańskich. To nie jest dobra metoda na "branie ciała w niewolę"...
Zadawanie sobie cierpień w celu "zasłużenia na coś" NT potępia bez ogródek:
Bo ćwiczenie cielesne nie na wiele się przyda; pobożność zaś przydatna jest do wszystkiego, mając zapewnienie życia obecnego i tego, które ma nadejść.(1 Tm 4:8)
Przepisy te [żydowskie praktyki pokutne] mają pozór mądrości dzięki kultowi własnego pomysłu, uniżaniu siebie i nieoszczędzaniu ciała, nie dzięki okazywaniu jakiejś wyrozumiałości dla zaspokojenia ciała /grzesznego/.(Kol 2:23)
Umartwienia są przydatne tylko jako rodzaj kontroli nad żądzami i wszystko to musi być zgodne ze zdrowym rozsądkiem.