Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
O religii, wierzeniach, księżach, mnichach, kościele, itp.
Autor Wiadomość
Lewiatan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 437
Dołączył: Mar 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływają motorówką:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy. Podpływają znowu.
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.
Piętnaście minut i ksiądz już z wyrzutami u Pana Boga.
- Panie Boże, no jak tak można? Swojego wiernego sługę zawieść? A tak wierzyłem w Opatrzność...
- Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem!!!



W małej wsi ksiądz rozmawia z parafianką:
- Doszły mnie słuchy, córko, że wczoraj wieczorem ktoś u was straszliwie przeklinał. Tak nie można, dzieci się gorsza, a jaki zły przykład dla sąsiadów.
- Bardzo przepraszam, ale właśnie wybieraliśmy się do kościoła i mój stary nie mógł znaleźć książeczki do nabożeństwa.



Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:
- Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!
20-07-2005 08:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #17
 
To tylko żart!!!

Siostra na lekcji religii pyta się dzieci kkim chcą zostać jak dorosną.

Do Jasia :
- kim zostaniesz jak będziesz duży?
- strażakiem

- a ty Kasiu?
- prostytutką

siostra mdleje , zwala się na podłogę, wszyscy rzcają się jej na pomoc i cucą po jakimś czasie siostra się ockneła i pyta:
- Kasiu kim ty mówiłaś ,że chciałas zostać w przyszłości?
- Prostytutką...
- Chwała Bogu - myslałam, że powiedziałaś protestantką!!!
05-09-2005 01:13
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
Do idącego rogą księdza, który prowadzi na sznurku osiołka podchodzi turysta:

- Proszę księdza,dlaczego ten osiołek tak drży?
- A ty moje dziecko nie drżałbyś, gdybyś miał sznurek na szyi, a obok ksiedza?

---------------------------------------

Oromnie pani współczuję z powodu śmierci męża - składa ksiądz po pogrzebie kondolencje wdowie.

- Dziękuję, to rzeczywiście straszny los, ale staram się znaleźć w tej sytuacji także dobre strony.
- Jakie?
-Przynajmniej teraz zawsze wiem, gdzie on spędza noce.


Pozdrawiam

[ Dodano: Czw 29 Wrz, 2005 05:56 ]
- Ktoś mi ukradł rower - skarży się pastorowi ksiądz.
- Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do 'nie kradnij' jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z księdzem i spytał:
- Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
- Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do 'nie cudzołóż', przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...

------------------------------

Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę, która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem!

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
20-09-2005 15:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #19
 
Dwoje ludzi bardzo się zakochało w sobie- niestety oboje umarli i nie zdążyli się pobrać. W niebie facet podchodzi do Boga i mówi:
- Panie boże nie zdązyliśmy się pobrać a bardzobyśmy chcieli; Bóg na to:
-Przyjdź za 5 lat zobaczymy co się da zrobić

Facet przychodzi po 5 latach , ale Bóg każe mu przyjść za 5 lat. Po 10 próbach (50 latach) Bóg mówi:
-Zgoda.

Pobrali się - szczęście itd. Po nocy poślubnej przychpodzi facet do Boga i mówi:

- Panie boże ! to była pomyłka, chcemy wziąć rozwód; a Bóg na to:
- Idioto!!! 50 lat w niebie księdza szukaliśmy ty wiesz ile potrwa znalezienie prawnika?!?
25-10-2005 23:45
Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Studenci teologii (i nie tylko) od lat zastanawiaja sie nad prawdziwa narodowoscia Jezusa z Nazaretu. Zeby poglebiac swoja wiedze i rozszerzac horyzonty raz na jakis czas organizuja spotkania naukowe. Ostatnie tego typu seminarium odbylo sie w Rzymie. Ze wzgledu na pozna pore i duza ilosc alkoholu, wnioski, do jakich doszli nie kwalifikuja sie do biskupiego imprimatur, chociaz...
TRZY DOWODY NA TO, ze JEZUS BYL MEKSYKANINEM
1. Mial na imie Jezus
2. Byl dwujezyczny
3. Wladze go nie lubily.

Ale mozemy tez wysnuc wniosek, ze JEZUS BYL CZARNY
1. Mowil do wszystkich 'bracie'
2. Lubil Gospel
3. Nie mial uczciwego procesu

Rownoczesnie jednak mamy dobre argumenty na to, ze JEZUS BYL ZYDEM
1. Wszedl w Interes Ojca
2. Mieszkal w domu az do ukonczenia 33 lat.
3. Byl pewien, ze jego Matka byl dziewica, a ta z kolei byla pewna, ze On jest Bogiem

Znakomicie mozemy udowodnic tez, ze JEZUS BYL WLOCHEM
1. Gestykulowal
2. Pil wino do kazdego posilku
3. Uzywal oliwy z oliwek

Udowodnimy tez niezbicie, ze JEZUS BYL KALIFORNIJCZYKIEM
1. Nigdy nie obcinal wlosow
2. Chodzil boso
3. Rozpoczal nowa religie.

Rownoczesnie mozemy przypuszczac, ze JEZUS BYL IRLANDCZYKIEM
1. Nigdy sie nie ozenil
2. Ciagle opowiadal rozne historie
3. Uwielbil jarzynki i wszelakie zielsko.

Choc z pewnoscia najdalej idacym wnioskiem jest ten, ze JEZUS BYL KOBIETA
1. Musial nakarmic tlumy akurat wtedy, kiedy nie bylo nic do jedzenia.
2. Usilowal nauczac facetow, ktorzy NIC NIE KUMALI
3. Nawet gdy byl juz martwy musial wstac, bo ciagle mial cos do zrobienia.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
26-10-2005 14:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #21
 
Wiecie kiedy ma się naprawdę przechlapane?

Kiedy staje się u nieba bram tuż za Janem Pawłem II i św. Piotr mówi do papieża- Cóż bracie- chyba mogłeś zrobić nieco więcej.
29-10-2005 18:02
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #22
 
Młody kapłan lustruje przyjaźnie parafianki:
- Cieszy mnie każda dziewczęca twarz - oświadcza.
- Ksiądz chyba trochę przesadza - oburza się starsza część parafii.
- Dlaczego - broni sie duchowny. - To że jestem na diecie nie zabrania mi popatrzeć czasem do menu

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-10-2005 22:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
paprotka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 183
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #23
STOJĄ NOMINAŁY W KOLEJCE DO NIEBA
STOJĄ NOMINAŁY W KOLEJCE DO NIEBA
JAKO PIERWSZY PODCHODZI BANKNOT 200 ZŁ I MÓWI:
- Witaj Św. Piotrze !
- Witaj - niestety nie nadajesz się do nieba - jedyne co mogę
zaproponować to czyściec....MÓWI PIOTR
200 ZŁ ODCHODZI - POJAWIA SIĘ 100 ZŁ
- Witaj Św. Piotrze !
- Marsz do czyśca !!! KRZYCZY POIRYTOWANY ŚWIĘTY

PODOBNIE DOSTAJE SIĘ 50 - TCE

20 ZŁ BOI SIĘ IŚĆ, DYCHA TEŻ..... ZŁOTÓWKA MÓWI:
- Ja pójdę !!!
PODCHODZI DO ŚW. PIOTRA, NA CO PIOTR WOŁA:
- Witaj złotówko zapraszam do nieba już na ciebie czekamy !!!

POIRYTOWANE NOMINAŁY 200, 100, 50, 20.... ZŁ IDĄ WKURZENI DO PIOTRA
I MÓWIĄ:
- To my jesteśmy tak wysoko postawieni a ty złotówkę wpuściłeś do
nieba - Dlaczego ?????
ŚW. PIOTR:
- A KIEDY JA WAS OSTATNIO W KOŚCIELE WIDZIAŁEM ??????


Pozdrowienia z Canady,
lucynka
Uśmiech

[Obrazek: profile1.jpg]
03-11-2005 17:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
belarmin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 84
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #24
Dzień święty święcić
Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań:
- A ile masz lat ?
- Siedem ...
- A do kościółka chodzisz ?
- Chodzę ...
- Co niedziela ?
- Co niedziela ..
- Z całą rodziną ?
- Z całą ...
- A do którego ?
- Do Carrefoura ...

Nikt nie ma obowi?zku by? szcz??liwym.
22-11-2005 01:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
Przychodzi babcia do księdza i mówi:
- Proszę księdza ja bardzo chciałabym ochrzcić kota.
- Czy pani zwariowała? - mówi ksiądz.
- Ale on jest grzeczny i miły zupełnie jak człowiek.
- Nie ma mowy.
- Ale ja dam 20 000 dolarów.
Kot został ochrzczony, ale księdza dręczyło sumienie więc poszedł do biskupa.
- Proszę księdza ochrzciłem kota.
- Czy ksiądz zwariował??
- Ale ta pani dała 20 000 dolarów.
- W takim razie proszę szykować kota do bierzmowania.

....

Proboszcz stanął na ambonie i czeka, by jak zwykle rozległy się dźwięki Hymnu do Ducha Świętego. Organista jednak jakby zasnął. Kapłan odwraca się niecierpliwie w kierunku organów i mówi cicho, lecz z naciskiem:
- Przyjdź, Duchu Święty! Ale już!

....

Przychodzi synek ze szkoły i mama pyta,co tam na religii było.
-Pani katechetka opowiadała nam o Mojżeszu i takie tam.
-A co wam opowiadała?
-A o tym,jak wyszli z Egiptu i co było dalej.
-No to mi opowiedz.
Tu synek opowiada,a kiedy doszedł do Morza Czerwonego przedstawił to tak;
-....no i jak tak stali nad tym morzem i dowiedzieli sie ,że wojska faraona ich ścigają,wtedy Mojżesz wyciągnął komórkę,zadzwonił po odpowiednią firmę,przyjechali,zbudowali pontonowy most i wszyscy przeszli na drugą stronę.
Zszokowana mama pyta;
-To niemożliwe!!!Nie wierzę!!!
Na to synek;
-Mamo,gdybym ci opowiedział to,co nam pani mówiła,dopiero byś nie uwierzyła.

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
22-11-2005 15:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
Muzułmanin Ahmed zmarł i trafił do nieba. Na miejscu wita go święty Piotr:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
Na to Ahmed:
- O nie! Nie mogę wejść do środka, najpierw muszę spotkać Allacha.
- Aaa, Allach. Jest piętro wyżej.
Ahmed uśmiecha się:
- Oczywiście, że jest wyżej!
Po chwili Achmed wchodzi po schodach do góry. Tam wita go Jezus:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
- O, nie! Nie mogę wejść do środka, najpierw muszę spotkać Allacha.
Jezus odpowiada:
- A, rozumiem. Allach jest na najwyższym piętrze.
Muzułmanin uśmiecha się i idzie na samą górę. Tam wita go sam Bóg:
- Witaj mój synu, proszę do środka.
- O, nie! Nie mogę wejść do środka, najpierw muszę spotkać Allacha.
Bóg na to:
- Oczywiście, jest tutaj, ale w tej chwili jest bardzo zajęty. Może spoczniesz tu i czegoś się napijesz?
- Świetnie.
- Herbaty?
- Tak, bardzo chętnie.
Na to Bóg:
- To ja napiję się z tobą.
...Po czym klaszcze w dłonie i woła:
- Allach, przynieś dwie herbaty!
29-11-2005 00:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #27
 
Stoją dwa moherowe berety przed klubem dla gejów. Wychodzi koles z kluby z drugim pod rękę, krzyczą:
-Pedały, sodomici,zboczeńce, pedofile, żebyście na AIDS zapadli itp
Wychodzi z klubu ksiądz z młodym chłopaczkiem pod rękę i mówi moherom :
-Szczęść Boże
Mohery:
-Szczęść Boże
Ksiądz poszedł z przyjacielem, jeden moherowy beret do drugiego:
-Ty zobacz jak nasz ksiądz się dla tych pedałów poświęca...
29-11-2005 16:54
Odpowiedz cytując ten post
krzysztofS Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 12
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
Ksiądz podczas kolędy rozdaje dzieciom obrazki.Najmłodszy z rodzeństwa ogląda swój obrazek i pyta księdza:
-A dasz mi jeszcze jeden?
Ksiądz oczywiście daje.Malec ogląda i pyta:
-A z dinozaurami nie masz?
29-11-2005 21:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Legwan Zielony Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 24
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #29
 
I spytał ich Jezus:
- Czym ja dla Was jestem?
I odpowiedzieli:
- Jesteś dla nas eschatologiczną manifestacją osnowy naszego bytu, jawiącą nam ontologiczną prawdę w kontekście całej naszej istoty.
I odparł im Jezus:
- Czego-czego?


Przy bramie Niebios spotykają się trzy kobiety. Pukają. Otwiera im Święty Piotr. Pyta pierwszej z nich:
- Jak używałaś swojego organu na ziemi?
- W 80% do seksu i w 20% do sikania.
- No, to wejdź, proszę, zapraszam.
Pyta drugiej:
- A Ty? Jak używałaś swojego organu?
- W 50% do seksu i w 50% do sikania, Święty Piotrze.
- No, to wejdź.
Pyta ostatniej:
- Jak używałaś swojego organu?
- Ja, Święty Piotrze, to 90% do sikania i 10% to seksu.
- No, to idź stąd, przykro mi, ale nie mogę Cię wpuścić.
- ...no, ale dlaczego Święty Piotrze?
- Bo tu, moja droga, jest Raj, a nie toaleta
01-12-2005 11:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
Pewien katolik zatroskany perspektywą reform w swoim kościele, przadstawia swoje wątpliwości papieżowi Janowi XXIII, który zapoczątkował proces zmian:,, Wasza świątobliwość! Matka nasza kościół, ma przecież klucze Królestwa Niebieskiego! Po co jej więc jeszcze reformy po tylu wiekach ustalonej tradycji ?" Papież uśmiechnął się nieznacznie: ,, To całkiem proste,mój synu. Protestanci zmienili zamek".

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
08-12-2005 10:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów