Przedsionek kościoła jest cool, po co wchodzić dalej...

Ela · 29-01-2007 04:36

Wow, ale teraz to ks. Marek sie wypowiedzial =D> Podoba mi sie.

***Annnika*** · 29-01-2007 18:20

Prawda jest taka że z pewnych przyczyn nie mogę być "w centrum" kościoła, ale być gdzies z tyłu, mam się przez to czuć gorsza Smutny

:?:

**Ks.Marek** · 29-01-2007 20:29

Annnika napisał(a):Prawda jest taka że z pewnych przyczyn nie mogę być "w centrum" kościoła, ale być gdzies z tyłu, mam się przez to czuć gorsza :?:

W sumie tak. Bo jeśli to ze względów zdrowotnych na przykład, to wiedz, że brak zdrowia jest złem. Pod tym względem są lepsi - zdrowsi i gorsi - "chorszy" :mrgreen:

***Rachel*** · 29-01-2007 21:26

Ks.Marek napisał(a):Annnika napisał/a:
Prawda jest taka że z pewnych przyczyn nie mogę być "w centrum" kościoła, ale być gdzies z tyłu, mam się przez to czuć gorsza

W sumie tak. Bo jeśli to ze względów zdrowotnych na przykład, to wiedz, że brak zdrowia jest złem. Pod tym względem są lepsi - zdrowsi i gorsi - "chorszy"

eee jak tak można kfalfikować ludzi :coo:
A dlaczego ks uważa że brak zdrowia jest złem ??

**Ks.Marek** · 29-01-2007 22:03

rachel napisał(a):A dlaczego ks uważa że brak zdrowia jest złem ??

Nie, że ja uważam, tylko po prostu z punktu widzenia metafizyki tak jest.
Zło to brak dobra. Również takiego dobra jakim jest zdrowie.

***Rachel*** · 29-01-2007 23:03

Dlaczego ks wciąga metafizyke do kwestii przedsionka w kościele ?

***Annnika*** · 29-01-2007 23:15

Myślę, że on siez nami ( ze mną) troche droczy :krzywy:

**Ks.Marek** · 29-01-2007 23:41

Cytat:Dlaczego ks wciąga metafizyke do kwestii przedsionka w kościele ?

Bo metafizyka jest dźiwgnia istnienia ( w tym i przedsionka), tak jak reklama jest dźwignią handlu.

***Rachel*** · 30-01-2007 00:51

Ale kwestia , że osoba siedzi w przedsionku nie znaczy odrazu że nie jest w Komunii z Bogiem ze wspolnotą.

Należy zauważyc że w nowym budownictwie coraz częsciej przedsionków brak.
Jedynie że mnie wzrok zawodzi.

czarek · 30-01-2007 21:59

Od 9 lat jestem w służbie liturgicznej i dlatego prawie zawsze całą Msze Św. przeżywam bezpośrednio przy ołtarzu, ale kiedyś przyszłem na ostatnią chwile i nie chciałem sie pchać do zachrystii. Więc wchodząc bocznym wejściem, stanąłem w nawie bocznej i....zdębiałem :| Spojrzałem w przód, tzn. w miejsce gdzie spodziewałem sie zobaczyc głowny ołtarz :mrgreen: no i sie zawiodłem Duży uśmiech

Właściwie nie wiedziałem co mam zrobić...czy mam uklęknąć, gdzie mam skupić swoj wzrok?! :roll:
Po chwili nie wytrzymałem i udałem sie do kaplicy Uśmiech

Nie rozumiem jak można "przeżyć" Eucharystie spędzając całą Msze w miejscu w którym tylko sie słyszy.... :roll: :?

***Rachel*** · 30-01-2007 23:14

czarek napisał(a):Nie rozumiem jak można "przeżyć" Eucharystie spędzając całą Msze w miejscu w którym tylko sie słyszy....

czarek, ciężko jest stać tak że nie widać ołtarza. Ale niektórzy nie mają innego wyjścia. Chodzi mi o przypadki które napewde nie maja innej alternatywy Oczko

czarek · 31-01-2007 00:13

rachel napisał(a):czarek, ciężko jest stać tak że nie widać ołtarza

W moim parafialnym kościele są takie miejsce.
Co oczywiście nie oznacza, ze znajdujac sie w takim miejsca dana osoba nie może być "w komunii z Bogiem i ze wspolnota". Ja w kazdym razie nie potrafie tak... Uśmiech

to Ja :) · 31-01-2007 15:04

Nieraz jak nawet stoję na środku kościoła to czasami nie widzę ołtarza albo ołtarza w całości - wystarczy, że stanie przede mną osoba o wzroście ok. 170 Szczęśliwy

(mam 155 cm i buty na obcasie też nie zawsze "pomagają" w takich sytuacjach)

aga · 13-05-2008 23:46

Helmutt napisał(a):Przdsionek to jeszcze pół biedy - ja nie raz widziałem jak ludzie (głównie) młodzi (i to w sporej ilości) stoją PRZY BRAMIE prowadzącej na teren kościoła. pomijając już religijny aspekt tego - zawsze się zastanawiałem jak oni stamtąd słyszą cokolwiek...
Z drugiej strony - moim zdaniem - jak ma się przychodzić "do kościołą" po to aby stać gdzieś daleko poza kościołem - lepiej nie iśc w ogóle. Uczciwiej.

A jak mama wysyła do kościoła to gdzie niby delikwent ma ten czas spędzić? Zwłaszcza, że istnieje ryzyko, że sąsiadka wypatrzy. Ja kiedyś też tak chodziłam, rodzice kazali, a mnie nie w głowie było, żeby w ogóle protestować, to stałam w drzwiach, tuż przed przedsionkiem Język

A tak poważniej, ludzie stoją w przedsionku z różnych powodów, czasem muszą, bo mają fobię na przykład albo inną chorobę (np ktoś dusi się latem). Albo ktoś tak bardzo oddalił się od Boga i Kościoła, że nie czuje się godny, by wejść do środka. Albo ktoś kompletnie nie ma pojęcia, o co w tym wszystkim "chodzi", co się dzieje w środku. No nie wiem. Rzeczywiście nie rozumiem ludzi, którzy bez wyraźnej przyczyny stoją przed kościołem, gdzie kompletnie nic nie słychać. Strata czasu i w ogóle to się mija z celem.

**Ks.Marek** · 13-05-2008 23:57

U mnie przez cały rok, nie dość, że ludzie stoją w przedsionku Kościoła, to teraz latem, mnóstwo ich stoi przed Kościołem i wydaje im się, że uczestniczą we Mszy Świętej...